reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Opieka nad maluszka i wszystko co nią związane

My też używałyśmy Lactulozy i oprócz tego: jabłka ale nie starte, pieczywo tylko z ziarnami, kiwi w dużych ilościach, mleko w mniejszych ilościach, jak obiad to nic gniecionego...nawet ziemniaki w kawałach żeby musiała pogryźć. Nie dawałam jej nawet dwa czy trzy dni w ogóle mięsa, bo u Zuzi głównie mięsko i pieczywo powoduje zaparcia. Aaaa no i oczywiście obowiązkowo owsianka na śniadanie, a przed nią szklaneczka ciepłej wody przegotowanej.
My miałyśmy na razie dwa razy takie zaparcia....raz na wakacjach i drugi raz chyba w grudniu...ale to Zuzka ryczała jak bóbr, trzęsła się cała jak miała kupkę zrobić i oczywiście cały czas powstrzymywała. Raz to ją nawet na siłę nasadzałam, znaczy łapałam pod kolankami jak do siusiu i wtedy z płaczem zrobiła i potem jak ręką odjął.
Straszne to jest patrzeć jak sie dzieciaczki męczą:(
 
reklama
Aj Agatkas....ja tak jak pisałam płakałam razem z Mari...ona juz kilkanascie razy robiła twarda kupke i z odstępem kilku dni do 4-5.... ale nie z takim płaczem, trzesieniem się i wrecz krzykiem....straszne to było...mam nadzieje,ze teraz juz bedzie tylko lepiej...

Własnie wcieła activie z odrębami i jabłuszkiem suszonym....i wcina śliwki ze słonecznikiem oblepia sobie jak kotleciki w bułce tartej:p hahhaha

Ale ciesze sie,ze je,bo bez tej swojej posypki nie chce wcale....

Madziu u nas nie dostałąm akurat tego co Ty pisałas...kupiłam ten Dupholac bo akurat był.... zobaczymy dawkowanie bardzo podobnie jest opisane dla tej grupy wiekowej....
Swoja droga i tak dziekuje za priv:)
 
Kana trzymam kciuki żeby któryś ze sposobów pomógł Mariczce.

Dziewczynki powiedzcie mi czy dzieciakom można dawać puszkowe owoce??? Chodzi mi o brzoskwinie, ananasa itp.... aaa i jeszcze kukurydzę z puszki????

Moje dziewczynki ananasa to wolą świeżego ale brzoskwinki czasem wcinają. Chociaż częściej piekę im z nimi ciacho. A kukurydzę i groszek to jednak bardziej im smakują te z mrożonek niż te z puszki.

U nas ogórki konserwowe i kiszone Jula jadłaby codziennie do każdego posiłku;-)

U nas ogórki, kapustka kwaszona i buraczki takie ze słoiczka też sa na topie.
A do tego świeża papryka i pomidory gryzione jak jabłko
 
o to duzo mamusiek juz jest na normalnym mleczku...my jeszcze pijemy modyfikowane , czy ktos jeszcze tez daje mleczko sztuczne??

my na modyfikowanym :) znaczy rano po przebudzeniu dostaje Bebiko 4R, a to dlatego że jest już zagęszczone i się nim najada tak na 3 godzinki, a ze zwykłe musiałabym zagęścić. Wypija je ok 6-7, a później ok 9-10 je normalnie śniadanko.
Natomiast jeśli je np płatki z mlekiem, to zwykłe 2% mu daję.

Dziewczynki powiedzcie mi czy dzieciakom można dawać puszkowe owoce??? Chodzi mi o brzoskwinie, ananasa itp.... aaa i jeszcze kukurydzę z puszki????

jasne że można, choć Bartek tak średnio lubi, woli świeże mandarynki, kiwi, banany...

a ogolnie to straszny z niego mięsożerca. Szaleje na punkcie mięsa... ale to tak jak mój mąż, dzień bez mięsa to dzień stracony :-D
 
Jasiek też wsuwa mięcho. Jak kanapka to tylko z siką :D (szynką) albo basą (kiełbasą). Z serów jada czasem brie albo takie mini-turki camembert. Oczywiście ogórki kiszone - yes yes yes :D Papryka, pomidorek. Z puszki mu jeszcze nic nie dawałam. Teraz zimą jada głównie pomarańcze, mandarynki i jabłka. Czasem jak się trafią ładne winogrona. A i ostatnio polubił pomelo. Za to za nic w świecie nie zje banana :D Próbowałam juz wiele razy mu dać.
Janek je dużo serków - danio albo danonki, czasem taki zwykły homo firmy Rolmlecz. Kaszki odstawił zupełnie. Tylko mu w zupach przemycam kaszę mannę.

My też mielismy ten syrop - ale on niestety jest jako pomoc doraźna, nie rozwiązuje problemu.
Trzeba pewnie zmodyfikować lekko dietę - tak jak dziewczyny już pisały - płatki owsiane, duzo owocków. Mozesz np. upiec schab ze śliwką. Janek bardzo lubi siabik a ja przemycam śliwki :-)
 
Przy zaparciach dobry jest kefirek albo ewentualnie jogurt naturalny, ale kefirek zdecydowanie lepszy.

Z puszkowych owocków i warzyw to Gabi tylko groszek i kukurydzę jada nic innego jej nie podchodzi
 
Jasiek też wsuwa mięcho. Jak kanapka to tylko z siką :D (szynką) albo basą (kiełbasą). Z serów jada czasem brie albo takie mini-turki camembert. Oczywiście ogórki kiszone - yes yes yes :D Papryka, pomidorek. Z puszki mu jeszcze nic nie dawałam. Teraz zimą jada głównie pomarańcze, mandarynki i jabłka. Czasem jak się trafią ładne winogrona. A i ostatnio polubił pomelo. Za to za nic w świecie nie zje banana :D Próbowałam juz wiele razy mu dać.
Janek je dużo serków - danio albo danonki, czasem taki zwykły homo firmy Rolmlecz. Kaszki odstawił zupełnie. Tylko mu w zupach przemycam kaszę mannę.

My też mielismy ten syrop - ale on niestety jest jako pomoc doraźna, nie rozwiązuje problemu.
Trzeba pewnie zmodyfikować lekko dietę - tak jak dziewczyny już pisały - płatki owsiane, duzo owocków. Mozesz np. upiec schab ze śliwką. Janek bardzo lubi siabik a ja przemycam śliwki :-)

Myszqo u nas pomelo też robi furorę. Nie nadążam obierać. Za to grejpfrut musi się trafić wyjątkowo słodki żeby go chciała spróbować. A i nie przepada za pomarańczami woli mandarynki bo tedy sama sobie obiera. Śliwki suszone to u nas dziewczyny wcinają na sucho podobnie jak rodzynki. żeby gdzieś je dodać to muszę kupować zawsze po dwie paczki bo jedna dla panien
No i tez już nie jadamy kaszek niestety.
 
Dagmarko, ja daję zwykłe mleko Alankowi, już dobrych parę miesięcy (teraz już nie gotuję) tylko podgrzewam :tak:, a lekarz doradził nam dawanie 2% :-)

o to duzo mamusiek juz jest na normalnym mleczku...my jeszcze pijemy modyfikowane , czy ktos jeszcze tez daje mleczko sztuczne??
Tygrys - to nie jest mleko sztuczne tylko modyfikowane:D
A apropo tego zwykłego mleka to co lekarz to opinia, nam zalecono najlepiej takie prosto od krowy - ale, że sama do niego nie mam przekonania to kupuję takie z mlekomatu albo kartony 3,2 i podaję zamiennie modyfikowane i zwykłe.
Witam mamuski...

Mamy z Mari coraz większy problem z wypróżnianiem się...ograniczyłam juz wszystko co mozna....zero kako,czekoladka ograniczona do minimum.... duzo owoców i warzyw,a ona ma takie zaparcia,ze szok...jak robi kupke jest krzyk w niebogłosy....do póki co trzeba nie wyskoczy....dzisiaj to ja płakałam razem z nia.... juz nie wiem co robic....byłysmy na usg i wszystko wyszło ok....
boje sie strasznie,ze jak tak dalej pójdzie to ona bedzie sie bała robic kupke....bo boli....
Czy któraś z Was ma moze taki problem i cos konkretnego stosuje???
Kanuś czytałam gdzieś, że wszystkie doustne środki w efekcie rozleniwiają jelita i mogą spraswę pogorszyć. Są natomiast takie czopki glicerynowe. Odniosłam wrażenie, że są dość skuteczne. Można też dietę drastyczną: płatki na mleku i do popicia sok pomarańczowy - po 3 dniach wszystko wraca do normy.
Dziewczynki powiedzcie mi czy dzieciakom można dawać puszkowe owoce??? Chodzi mi o brzoskwinie, ananasa itp.... aaa i jeszcze kukurydzę z puszki????
Kubul nawet chętniej te puszkowe wcina niż zwykłe ale podaję mu sporadycznie
W ogóle moje dziecię ma swój zdecydowany gust jedzeniowy i nieczęsto idzie na kompromis.
Najchętniej to by się żywił: parówkami, mielonymi, rybką i jajkami we wszelkiej postaci. Chlebek na przymus, na bułeczkę nie spojrzy nawet. W żłobku nauczył się jeść jabłko - i kamień z serca bo do tej pory jeść jabłek nie chciał. Ogórek surowy - chętnie ale kiszony tylko wysysa i oddaje skórkę tak jak z mandarynki. Pomarańcze - nie, ucieka albo się krzywi zaś cytrynkę chętnie liże. Kaszki manny nie tknie nawet a z kaszek tylko jedna nu podchodzi - bobovita wieloowocowa, wielosmakowa. Jakbyście miały jakieś pomysły jedzeniowe to chętnie skorzystam.
 
reklama
Do góry