reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Opieka nad maluszka i wszystko co nią związane

Dzięki dziewczyny. Trochę mnie dziwi ta decyzja o odstawieniu mleka modyfikowanego (oczywiście oprócz kaszek), ale właśnie tak planuję żeby Zuzia na razie jednak piła wieczorem trochę na kolację.
Tak sobie myślę np. taki dzienny jadłospis:
1. kaszka lub twarożek lub kanapki
2. jakiś owocek lub jogurcik
3. zupka
potem spanko
4. drugie danie bądź jakiś budyń, naleśniczki, placuszki czy coś w tym stylu
5. kolacja - samo mleczko bądź kanapeczka i trochę mleczka

Co o tym myślicie?
Proszę podpowiedzcie coś jak to u was na tą chwilę wygląda....
 
reklama
u nas nadal glownym daniem jest kaszka manna, moje dziecko zjada 350ml kaszki rano po przebudzeniu, wieczorem i czasem ma ochote na kaszke okolo godz 16-17
obiadek je z tatusiem czyli okolo 18, i potem serek danio, jakis owoc, chrupki, buleczka, ale z reguly jest niejadkiem, je zawsze ze smakiem kaszke manna, a na reszte musi miec mega ochote
spimy zawsze miedzy 13.30 a 17.00, srednio 2,5 godz czasem nawet 3,5
wazymy niecałe 12kg
 
Ostatnia edycja:
Dzięki dziewczyny. Trochę mnie dziwi ta decyzja o odstawieniu mleka modyfikowanego (oczywiście oprócz kaszek), ale właśnie tak planuję żeby Zuzia na razie jednak piła wieczorem trochę na kolację.
Tak sobie myślę np. taki dzienny jadłospis:
1. kaszka lub twarożek lub kanapki
2. jakiś owocek lub jogurcik
3. zupka
potem spanko
4. drugie danie bądź jakiś budyń, naleśniczki, placuszki czy coś w tym stylu
5. kolacja - samo mleczko bądź kanapeczka i trochę mleczka

Co o tym myślicie?
Proszę podpowiedzcie coś jak to u was na tą chwilę wygląda....


ja mysle jesli twoje dziecko da rade tyle zjesc to menu jest oki, bo moja niestety nie
a co do mleka modyfikowanego, to faktycznie twoja duzo je roznych rzeczy wiec nie potrzebuje mleka, bo dobrze przybiera na wadze i nie chodzi glodna, moze dlatego dr mowi ze trzeba odstawic, mozesz dawac jej na sniadanie i na kolacje mleko, ale juz moze bez kanapeczek, no musisiz sama obserwowac
 
U nas tak:

5-6 - mleko 180ml plus dwie miarki kaszy - Jasiek je prawie na śpiocha w łóżku i jeszcze przysypia
ok 10 - śniadanie mały serek danio, parówka + pomidor, jajko(jajecznica, na twardo, na miękko) lub kaszka ale to rzadko
ok 12-13 waćpan prosi o mleko i zjada nie więcej niż 150ml i idzie spać
ok 15 zupka - ja robię dosyć gęstą - robię przeważnie z mrożonek gdzie już są ziemniaki ale dodaję jescze albo kaszę manną, kaszę jaglaną, ryż lub malutki makaron np. gwiazdki jak bardziej rozgniotę tym więcej Jasiek zjada
ok 17 obiad - na obiad głównie mięso i warzywka a warzywko to głównie pomidor którego Jasiek pochłania niezliczone ilości, do obiadu zawsze jest albo ryż, albo ziemniaki albo kasza czy makaron ale Jasiek na obiad raczej nie zjada "dodatków".
ok 20:30 mleko 210 ml plus dwie miarki kaszy - ale muszę spowrotem zacząć mu dawać kaszę z miseczki - troszkę na wakacjach z lenistwa odpusciłam i zaczęłam dawać butlę na kolacje.

W miedzy czasie Jas je np. kawałek wędlinki, czy sera pleśniowego albo jabłko, winogrona, borówki amerykańskie albo galaretkę.

Teraz waży koło 12kg. Troszkę na szczęście przytył ostatnio i już mu żebra nie wystają :)
 
No moja Zuzia dotychczas jadła podobnie tylko przed spaniem piła mleko a obiad miała zawsze jednodaniowy około 17.00 i drugą butlę mleka do spania wieczorem, ale bez kolacji więc ja nie wiem czym ją mogłam utuczyć....normalnie szlag mnie trafia bo jak mąż to usłyszał od lekarki to mi suszy głowę że utuczyłam dziecko....a ja na prawdę jej nawet przegryzek żadnych nie daję oprócz owoców i po prostu wydawało mi się ze taka jej natura, bo i po kim ma być szczupła jak my oboje jesteśmy raczej "nie szczupli" :) Poza tym ona ma prawie 90cm wzrostu... Aaaaa już sama nie wiem co mam robić....zmieniłam jej pieczywo na ciemne i nie wiem co jeszcze mam jej zmieniać....
 
No moja Zuzia dotychczas jadła podobnie tylko przed spaniem piła mleko a obiad miała zawsze jednodaniowy około 17.00 i drugą butlę mleka do spania wieczorem, ale bez kolacji więc ja nie wiem czym ją mogłam utuczyć....normalnie szlag mnie trafia bo jak mąż to usłyszał od lekarki to mi suszy głowę że utuczyłam dziecko....a ja na prawdę jej nawet przegryzek żadnych nie daję oprócz owoców i po prostu wydawało mi się ze taka jej natura, bo i po kim ma być szczupła jak my oboje jesteśmy raczej "nie szczupli" :) Poza tym ona ma prawie 90cm wzrostu... Aaaaa już sama nie wiem co mam robić....zmieniłam jej pieczywo na ciemne i nie wiem co jeszcze mam jej zmieniać....
wiesz jak mozesz utuczyc skoro ona sama chce jesc, przeciez na sile chyba jej nie dajesz?
moja jak nie chce to nie daje na sile i tyle bo za chwile mi zwymiotuje jak ja napcham
 
wiesz jak mozesz utuczyc skoro ona sama chce jesc, przeciez na sile chyba jej nie dajesz?
moja jak nie chce to nie daje na sile i tyle bo za chwile mi zwymiotuje jak ja napcham

W życiu nic jej wpychałam, zawsze je tyle ile chce...czasem nawet pół kaszki czy pół talerza zupy zostawi i nie jest to dla mnie żadnym problemem...

ale tak patrze na fotki to Zuzia wcale nie wyglada na 15,5

No właśnie mi też tak za bardzo na utuczoną ta moja dzidzia nie wygląda:)

Agatkas ja skonsultowałabym to jeszcze z innym lekarzem...dziwne że każe Ci mleko odstawic

No właśnie ja tej lekarce we wszystkim zawsze ufam...dlugo szukałam tej właściwej i znalazłam...ona jest ordynatorką oddziału dziecięcego w naszym szpitalu wojewódzkim i jakoś tak się do niej przekonałam....no i sama nie wiem co robić...
 
reklama
W życiu nic jej wpychałam, zawsze je tyle ile chce...czasem nawet pół kaszki czy pół talerza zupy zostawi i nie jest to dla mnie żadnym problemem...



No właśnie mi też tak za bardzo na utuczoną ta moja dzidzia nie wygląda:)



No właśnie ja tej lekarce we wszystkim zawsze ufam...dlugo szukałam tej właściwej i znalazłam...ona jest ordynatorką oddziału dziecięcego w naszym szpitalu wojewódzkim i jakoś tak się do niej przekonałam....no i sama nie wiem co robić...

wiesz ale teraz sa jakies inne normy wagi i nasza doktorka tez caly czas o tym mowi ze teraz dzieci juz musza mnie wazyc a nie tak jak jeszcze 2 lata temu , teraz 2letnie dziecko ma wazyc 12-13kg gora, bo inaczej w przyszlosci bedzie grube, to sa slowa naszej pediatry wiec moze twoja uwaza tak samo
 
Do góry