reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Opieka nad maluszka i wszystko co nią związane

Mam do Was kilka pytań:

1. czy Wasze dzieci jedzą już same?
2. czy potrafią już pić ze zwykłych kubków ?
3. czy jedzą jeszcze w nocy?
4. O której się budzą rano?

I to chyba na tyle :) Z góry dziękuję za odpowiedź.
1. na razie potrafi zjeść łyżeczką gęstszy deserek, ale pod koniec juz się bawi i rozrzuca po całej kuchni
2. nie - my dopiero nauczyłyśmy się pić z niekapka
3. nie - od 7 m-ca życia:)
4. 8.00/9.00

A ja mam pytanie troszkę z innej beczki - szczepiłyście może dzieci na ospę? Ile kosztuje ta szczepionka?
Jeszcze się nawet nad tym nie zastanawiałam....
 
reklama
1- Fifi zajada łapkami ale do obiadku dostaje wlasną łyżeczke i troche sam śmiga
2-pijemy z kybka niekapka ale teraz juz czesciej z lovi 360 jestesmy z niego bardzo zadowoleni gdyz pije jak z kubeczka a nic sie nie wylewa:tak:
3 nie jemy juiz od dawna w nocy
4- wstajemy ok 6 30:-)
 
Mam do Was kilka pytań:

1. czy Wasze dzieci jedzą już same?
2. czy potrafią już pić ze zwykłych kubków ?
3. czy jedzą jeszcze w nocy?
4. O której się budzą rano?

I to chyba na tyle :) Z góry dziękuję za odpowiedź.

1. Natalka już od dawna widelcem jadła sama a teraz już sprawnie posługuje się też łyżką. Tylko rano kaszą pozwala się karmić i to tylko tatusiowi. A i nie używa już sztućców dziecięcych tylko normalnych jak reszta rodziny.

2. U nas tak jak u większości dziewczyn jeśli jej się trzyma kubek to pije ale zdecydowanie bardziej wolimy niekapek. A jak kubek jest pusty to Nati przynosi kubek i butelkę z piciem do nalania

3. Odkąd zrezygnowaliśmy z piersi to nie je w nocy ale za to wypija dużo wody.

4. Punkt 7. Czasem jak ma gorszą noc albo ewidentnie ciśnienie leci to zdarza jej się pospać do 7.30-8. No ale za to spać idzie już o 19.30 a czasem nawet wcześniej bo zrezygnowała z jednej drzemki w ciągu dnia

A ja mam pytanie troszkę z innej beczki - szczepiłyście może dzieci na ospę? Ile kosztuje ta szczepionka?

Mi się wydawało że nie będę szczepiła ale od września chcę posłać Martynę do przedszkola więc pewnie profilaktycznie zaszczepię obie. Po niedzieli mamy kolejne szczepienie więc jak nie zapomnę to się zapytam jak wygląda sprawa ze szczepieniem na ospę
 
Dziękuję Wam za odpowiedzi.
Może też się skuszę na ten kubeek lovi. Mati coś tam łyknie ze zwykłego kubka ale większość leci po brodzie. Sztućcami namiętnie próbuje, ale z łyżeczki przeważnie mu spada nim dotrze do buzi :zawstydzona/y:
 
Sama nie wiem .... Chciałam porozmawiać z pediatrą o tym szczepieniu.
Czy któraś z Was konsultowała ze swoim pediatrą to szczepienie?

Ja tak i nasza pediatra powiedziala ze jesli Jula ma albo bedzie miala kontakt z dziecmi to warto aczkolwiek ta szczepionka nie zagwarantuje mi ze dziecko nie zachoruje tylko bedzie lzej przechodzila
Ale nie pozwolila nam laczyc tej szczepionki z innymi...mam na nia pojsc oddzielnie!!!!
 
reklama
Mam do Was kilka pytań:

1. czy Wasze dzieci jedzą już same?
2. czy potrafią już pić ze zwykłych kubków ?
3. czy jedzą jeszcze w nocy?
4. O której się budzą rano?

I to chyba na tyle :) Z góry dziękuję za odpowiedź.

1. nie bo nie cierpię bałaganu i jakoś nie mogę się przemóc, żeby jadła sama.
2. dostaje niekapek i z nim chodzi, ze szklanki czy kubka potrafii się napić, ale nie dostaje sama do rączek, tylko jej trzymam.
3. od bardzo, bardzo dawna nie ma jedzonka w nocy, kolacyjna kaszka około 20-20:30
4. wstaje między 7:30 a 8:30



A ja mam pytanie troszkę z innej beczki - szczepiłyście może dzieci na ospę? Ile kosztuje ta szczepionka?
Jeszcze nie myślałam o tej szczepionce, ale we wtorek idę na skojarzoną, to chyba podpytam.
Z tego co pamiętam, to chłopaków szczepiłam i Krzysiu mimo to zachorował, ale przebieg był bardzo łagodny i miał tylko kilka krostek, a Grzesiek wcale
 
Do góry