naszczęście Kubul chętnie pije to mleko. Z nabiału zostało nam tylko ciut masła do chlebka, narazie jet nieźle. Od dziś odstawiamy antybiotyk, bo już nie kaszle od kilku dni, ale znowu kichać zaczął - oszaleję poprostu albo coś mnie trafi. Do lata chyba się nie zaszczepimy a jeszcze pediatra pyta - po co ja mu chcę tran podawać albo ten aloes. Tracę głowę....Lilac a nam Zosia od początku tego pepti nie chce pić :-( Na szczęście zjada kaszki na nim zrobione i bardzo się cieszę, że od początku z tą jej alergią trafiłam do w miarę normalnych lekarzy, bo już nawet kawałek czekoladki może zjeść i nie jest jakoś bardzo wysypana po tym :-) Mam nadzieję, że wkrótce i u Was będzie znaczna poprawa :-)
A w ogóle to nie wiem jak to będzie jak od poniedziałku mam do pracy wrócić - osiwieję z tęsknoty za nim.