mój nawet z niekapka nie umie zassać a co dopiero ze słomkidajecie dzieciom soczki w kartoniku te ze slomka bo ja dzis malemu dalam pierwszy raz na poczatku ja gryzł ale w koncu zajazy o co chodzi i mu sie spodobalo i zastanawiam sie jak czesto moge mu je dawac raz dziennie czy od czasu do czasu a i ja dawalam z tymbarka bo tych z bobovity czy z czego tam jest ten w kartoniku nigdzie nie moge dostac
reklama
Zapominajka
dwa kawałki nieba mam
No ja obdzwoniłam poradnie w 5 okolicznych miejscowościach.
Myszqa
Fanka BB :)
a czy dajecie dzieciom do picia soczki Kubusie i Kubusie Play?
Ja póki co z soczków tylko gerberki i bobovitę. Ale już pisałam że ja raczej z przewrażliwionych "jedzeniowo" mamusiek. ;-)
Agacia82
Mami :)
- Dołączył(a)
- 29 Lipiec 2008
- Postów
- 5 782
Tez kiedys sie zastanawiałam nad kozim mlekiem, bo tłuściejsze.Dziewczyny mam pytanie. Czy któraś z was podawała mleko kozie? Jeśli tak to czy takie sklepowe, czy od gospodarza?
Ja robie jako kaszkę gęstą. Ale pewnie można jako płynną, przecież zwykłą kaszkę też można zrobic taka zeby zjeść łyżeczką albo taka zeby wypić przez butelkę.Albo czy nestle sinlac można rozrobić na taka bardziej płynną konsystencję? I podawać jak mleko...
ja też nie uczę , mamy jeszcze czas.ja nie pomoge,bo nie ucze jeszczeczytalam zeby do 22 miesiaca zycia nie sadzac dziecka na nocnik,bo nie jest jeszcze na to gotowe
nie.a czy dajecie dzieciom do picia soczki Kubusie i Kubusie Play?
U mojej Oli nocnik bardziej służy jako kapelusz choć czasem posiedzi na nim dla zabawy.....mamy zwykły i do tego błękitny , wzięłam go sobie z pracy bo był jako gratis do pieluch
A kubusie daje już Oliwce od dwóch miesięcy,ale rozcieńczam je trochę :-)
A kubusie daje już Oliwce od dwóch miesięcy,ale rozcieńczam je trochę :-)
Ja też dawałam tylko te ale ostatnio dwa razy mi się zdarzyło,że pomimo tego że sok jak i deser były dobrze zamknięte i ważne to w środku były zgniłe....Ja póki co z soczków tylko gerberki i bobovitę. Ale już pisałam że ja raczej z przewrażliwionych "jedzeniowo" mamusiek. ;-)
reklama
Myszqa
Fanka BB :)
Ja też dawałam tylko te ale ostatnio dwa razy mi się zdarzyło,że pomimo tego że sok jak i deser były dobrze zamknięte i ważne to w środku były zgniłe....
Mi się Jasiek przed Bożym Narodzeniem tak struł zupką gerbera. Data ważności ok, zamknięcie ok, nawet próbowałam przed podaniem - sprawdzałam czy nie za gorące - i nic nie wzbudziło moich podejrzen. I dwa dni wymiotował i to ewidentnie tą nieszczęsną zupką. A 5 dni prawie nic nie jadł po tym zatruciu tylko pił. I trochę mleka w nocy mu wciskałam. Masakra.
Od tamtej pory sama gotuje wszystko. Wcześniej 2-3 razy w tygodniu jadł słoiczki. Ale się zraziłam. Staram się sama dawać owoce żeby nie jadł deserków - sama miksuje np. kiwi które Jaś uwielbia, czy gruszkę miałam od mamy z ogródka no i jabłka Jasiek pochłania w ogromnej ilości. Ale czasami kupujemy te gerbera misiowy ogródek i takie podobne z bobovity.
Soczki daje sporadycznie - najczęściej jak jesteśmy w sklepie i tak kupuje żeby dać od razu. Bo teraz przy nauce picia z kubeczka lovi - daje małemu tylko wodę żeby się nie przykleić do podłogi bo połowa się i tak tam ląduje :-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 123 tys
- Odpowiedzi
- 61
- Wyświetleń
- 21 tys
Podziel się: