reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Olsztyńskie mamy.

Nicole i mam jeszcze jedno pytanie, wszyscy właśnie piszą, że to droga sprawa z tą położną, ale droga to znaczy mniej więcej ile... 1000-2000zł?

A i jeszcze jedno pytanie mam bo wyczytałam, że do Malarkiewicza trzeba zabrać zaświadczenie o ubezpieczeniu (żeby rodzić na NFZ) do normalnego szpitala na poród też trzeba takie zaświadczenie brać?
 
reklama
Witaj YoungLady :-)

Co do położnej, to nie pomogę. Uważałam, że jest to całkowicie zbędne. W Miejskim i tak pracują same anioły :-)
Któraś z dziewczyn pisała, że koszt położnej to 800 zł.

Dlaczego chcesz rodzić w wojewódzkim, jeżeli lekarza masz z Miejskiego?

Wesołych Świąt :-)
 
Ostatnia edycja:
O Wojewódzkim słyszałam wiele dobrego, a o Miejskim odwrotnie i nie wiem do końca jeszcze sama na co się zdecydować mam jeszcze ponad 5 miesięcy, więc pewnie moje zdanie będzie się jeszcze z 4 razy zmieniać :tak: A rodzić pojadę pewnie tam gdzie będziemy mogli najszybciej dojechać :-D Ale zawsze lepiej się rozeznać, co, jak, gdzie, dlaczego... Poza tym jak to stwierdza mój Miś jestem nadopiekuńczą mamą (to będzie pierwsze nasze dzieciątko) i może coś w tym jest, bo bardzo się wszystkim przejmuję i pewnie będzie u mnie jak w tym serialu "Usta Usta" zaplanujemy nawet trasę do szpitala a jak się zacznie rodzić to i tak pójdziemy na żywioł :)

P.S. O tym, że dr Szarejko pracuje w Miejskim dowiedziałam się dopiero z tego forum... jakoś tak nie miałam nigdy głowy go o to spytać na wizycie :)
 
Witaj.Jezeli chodzi o polozna to ja miałam i wcale drogo nie placiłam.Chyba 500 zł z tego co pamietam.Moja byla z wojewodzkiego.To nie prawda ze jak masz lekarza z danego szpitala to cie nie odesla.U mnie byla taka sytuacja ze gdyby nie polozna to pewnie w wojewodzkim bym nie rodzila.Umnie to wogole dluga historia.Zawdzieczam jej to ze moje malenstwo zyje.Byłam juz po terminie grubo i mialam skierowanie do szpitala.Poszlam rano,okazalo sie ze nie ma miejsc.Zrobily ktg,zbadaly rpzwarcie i kazaly jechac do domu i przyjechac na drugi dzien.Moja polozna dala cynk wieczorem ze lozko wolne i mam przyjezdzac i bedziemy rodzic.Musialaysmy pokombinowac.Okazalo sie ze wody byly zielone a one rano nie zbadaly i Oliwier nie dozylby.:-( Zatrulby sie poprostu.Moja polozna miala nosa poprostu.Ja osobiscie polecam miec swoja polozna.
 
Na początku, wszystkim przyszłym i obecnym Mamuśkom chciałam złożyć życzenia Wielkanocne, by wiosna przyniosła wiele radości i spełnienia marzeń.

Ania_g21 - możesz coś powiedzieć więcej na temat wynajęcia położnej. To znaczy, jak się do tego zabrać. Ja z całą pewnością będę rodzić w wojewódzkim, gdyż ciąża od początku jest zagrożona. Ale chyba pewniej bym się czuła wiedząc, że ktoś opiekuje się tylko mną, bez znaczenia ile kobiet w tym czasie będzie rodzić.
 
Witajcie :)
Wreszcie jestesmy z synkiem w domku (od wczoraj). Jak niektore z was wiedza mialam cesarke, ale staram sie byc dzielna i zajmowac malym :) Karmienie w nocy jest wyzwaniem, sutki pozdzierane, rana boli...ale synus wszystko rekompensuje swym mimowolnym usmiechem :) Urdzil sie 31 marca z waga 3500 - niedlugo postaram sie wrzucic jakies zdjecia - ma piekne ciemne wloski i oczywiscie uwazam ze to najpiekniejsze dziecko pod sloncem :)

Pozdrawiam Was dziewczeta i zycze Wesolych Swiat

P.S. Mariolu patrzylam kilka stron wstecz i Ty chyba tez juz w szpitalu - mialysmy ten sam termin i mam nadzieje, ze u Ciebie wszystko Ok. Pozdrawiam cieplo
 
reklama
Do góry