reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Objawy ciąży po zapłodnieniu

Serio? 😂😂
Ja to po pierwszej minucie po stosunku wiedziałam,ze w ciąży jestem 😄
A tak naprawdę, to daj sobie trochę na luz, bo zwariujesz 😊
Rzucę żartem na rozluźnienie.

Jedzie blondynka zatłoczonym autobusem. Siedzi. Nagle jakas babcia puka ją w ramię i prosi o ustąpienie miejsca.
Na co blondynka "Nie mogę, w ciąży jestem"
babcia "w ciąży? Nic nie widać! Od kiedy?!".
Blondynka "Od godziny. Jeszcze mi się nogi trzęsą".
 
reklama
Ja bym chciała wiedzieć, jak te kobiety, które nie mogą poczekać dwóch tygodni rozwiną w sobie cierpliwość, żeby poczekać do porodu, później na kolejne kroki milowe, na odpieluchowanie, pierwszy dzień w przedszkolu, itd. Ludzie, przecież to tylko kilkanaście dni. Dajcież tej komórce i temu plemnikowi dobrze się połączyć, a potem zagnieździć. Wy byście chciały, żeby plemnik wysyłał SMSa jak firma kurierska z potwierdzeniem odbioru przesyłki? Luzu więcej.
Może i będą miały z tym kłopot...ale czy nie możemy po prostu odpowiedzieć im na ich pytanie, rozwiać wątpliwości, bez oceniania i pouczania? :) Nie kumam czemu zawsze na konkretne pytanie jakiejś zagubionej dziewczyny pojawia się 20% odpowiedzi i 80% śmiechów i pouczania. Jakby to było takie proste nie ulegać tej czy tamtej emocji to wszyscy byśmy optymalnie ogarniali...no a tak nie jest ;)
 
Może i będą miały z tym kłopot...ale czy nie możemy po prostu odpowiedzieć im na ich pytanie, rozwiać wątpliwości, bez oceniania i pouczania? :) Nie kumam czemu zawsze na konkretne pytanie jakiejś zagubionej dziewczyny pojawia się 20% odpowiedzi i 80% śmiechów i pouczania. Jakby to było takie proste nie ulegać tej czy tamtej emocji to wszyscy byśmy optymalnie ogarniali...no a tak nie jest ;)
możemy. I kolejne dziewczyny będą traciły czas i nerwy na obsesyjne obserwowanie swojego ciała.
 
możemy. I kolejne dziewczyny będą traciły czas i nerwy na obsesyjne obserwowanie swojego ciała.
Jak to? Jak je obśmiejemy i zasypiemy nieproszonymi radami to kolejne dziewczyny nie będą traciły nerwów? A jak odpowiemy konkretnie, że przed zagnieżdżeniem nie może być fizycznie mowy o żadnych objawach to te następne dziewczyny będą spokojne? Oj, to chyba tak nie działa :)
 
U mnie pierwsze objawy ciąży pojawiły się w 5 tc. Wcześniej nic nie czułam, nawet jak wiedziałam że jestem w ciąży to też nic się nie zmieniło oprócz braku miesiączki. Wydaje mi się że tak wcześnie nie ma sensu szukać objawowo bo po prostu ich nie ma. Najpierw musi dojść do zapłodnienia, później do zagnieżdżenia żeby wytwarzał się hormon beta HcG którego zwiększające się z dnia na dzień stężenie daje dopiero objawy. Zostaje Ci poczekać min 14 dni od owulacji i zrobić test z krwi, nie bawić się w testy sikane bo szkoda pieniędzy, a robione zbyt wcześnie dają fałszywie negatywny wynik
 
Ja bym chciała wiedzieć, jak te kobiety, które nie mogą poczekać dwóch tygodni rozwiną w sobie cierpliwość, żeby poczekać do porodu, później na kolejne kroki milowe, na odpieluchowanie, pierwszy dzień w przedszkolu, itd. Ludzie, przecież to tylko kilkanaście dni. Dajcież tej komórce i temu plemnikowi dobrze się połączyć, a potem zagnieździć. Wy byście chciały, żeby plemnik wysyłał SMSa jak firma kurierska z potwierdzeniem odbioru przesyłki? Luzu więcej.
Ja tylko zadałam pytanie. Kto pyta nie błądzi wiec wyluzuj
 
Może i będą miały z tym kłopot...ale czy nie możemy po prostu odpowiedzieć im na ich pytanie, rozwiać wątpliwości, bez oceniania i pouczania? :) Nie kumam czemu zawsze na konkretne pytanie jakiejś zagubionej dziewczyny pojawia się 20% odpowiedzi i 80% śmiechów i pouczania. Jakby to było takie proste nie ulegać tej czy tamtej emocji to wszyscy byśmy optymalnie ogarniali...no a tak nie jest ;)

Zapłodnione jajeczko znajduje się przez jakiś czas w jajowodzie i żadna beta się wtedy nie wytwarza. Nie ma mowy o żadnych objawach dopóki nie nastąpi implantacja i wzrost hormonu HCG. Zagnieżdżenie następuje w macicy i wtedy zaczyna się wzrost bety. Z całym szacunkiem ale opanuj chociaż podstawy procesu, a później dołącz do pouczania.

A forum jest od dyskusji, nic dziwnego że pojawią się różne zdania :) tak jak Ty masz swoje tak każda inna ma prawo podzielić się swoją opinią. A jak ktoś nie jest przygotowany to niech nie pyta tu tylko wygoogluje tak jak Ty pierwszy lepszy artykuł o objawach od 5DPO z małym drukiem że test nie wykryje ciąży tak wcześnie (ciekawe dlaczego) 😃
 
reklama
Zapłodnione jajeczko znajduje się przez jakiś czas w jajowodzie i żadna beta się wtedy nie wytwarza. Nie ma mowy o żadnych objawach dopóki nie nastąpi implantacja i wzrost hormonu HCG. Zagnieżdżenie następuje w macicy i wtedy zaczyna się wzrost bety. Z całym szacunkiem ale opanuj chociaż podstawy procesu, a później dołącz do pouczania.

"Beta HCG jest hormonem, który organizm kobiety wytwarza, od momentu zapłodnienia komórki jajowej (najpierw przez zarodek, potem łożysko). "

"Human chorionic gonadotropin (hCG) is a hormone for the maternal recognition of pregnancy produced by trophoblast cells that are surrounding a growing embryo (syncytiotrophoblast initially), which eventually forms the placenta after implantation."

Myślę, że naprawdę warto zweryfikować swoją wiedzę zanim się coś takiego do kogoś napisze. Myślę, że "opanuj chociaż podstawy procesu, a później dołącz do pouczania" powinnaś powiedzieć sobie przed lustrem.
 
Do góry