reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Obawy i rady dla majowych mamuś

dziewczyny podczytuje was czasem,
Confi ja bym to pokazała lekarzowi,
u mnie na wizycie pani dr kazała leciuteńko podcinać paznokcie, bo miała przypaek, że dziweczyna za bardzo obcieła i dziecko musialo mieć zawinięte całe dłonie, żeby zkażenie się nie wdało, a u twojego Damianka na paluszku po prawej stronie widać jakieś dziwne opuchnięcie i inny kolor skóy:nerd:
 
reklama
dziewczyny podczytuje was czasem,
Confi ja bym to pokazała lekarzowi,
u mnie na wizycie pani dr kazała leciuteńko podcinać paznokcie, bo miała przypaek, że dziweczyna za bardzo obcieła i dziecko musialo mieć zawinięte całe dłonie, żeby zkażenie się nie wdało, a u twojego Damianka na paluszku po prawej stronie widać jakieś dziwne opuchnięcie i inny kolor skóy:nerd:
już sobie poradziłam (dziękuję Majeczka ;-))
faktycznie za krótko obcięłam ten pazurek ale to dlatego ,ze Dami się poruszył...
w każdym badź razie ...namoczyłam paluszek w ciepłej wodzie z mydełkiem a potem igielką nakłułam te skórę i wycisnęłam ropkę ...ulga natychmiastowa a to dziwne zabarwienie skóry było właśnie od zbierającej sie ropki. Już jest ok , opuchlizna zeszła a we wtorek mamy szczepienie więc od razu zapytam pediatre czy jest w porządku.
Teraz mój chłopczyk kochany śpi...troszkę popłakał ale był baaaaardzo dzielny :tak:
 
odnośnie kupek to mój wczoraj po raz pierwszy zrobił zieloną niby wiem że to nie zapowiada nic złego ale ile one takie zielone się utrzymują nie zjadłam nic nowego skazy mój mały nie ma a wczoraj i dzisiaj są takie :baffled:
 
Ja jeszcze nie podaje Tomciowi innych pokarmów ale jak będę to bez zastanowienia podam ze słoiczka. Mam nadzieję,że będa mu smakowały i nie będę musiała się bawić w gotowanie maleńkich porcji. Póżniej oczywiście będzie jadł też domowe jedzonko. Na początek słoiczki nie sa wielkim wydatkiem bo maleństwo je niewiele i starczają na dwa razy.No i super sprawa jak gdzieś się wychodzi, wrzucasz sloik do torby i w drogę.
 
Mój Filipek w srode skonczyl 3 miesiace.Dzisiaj pierwszy raz podałam marchewke prosto z ogrodka.Starkowałam na najdrobniejszych oczkach tarki i wycedziłam soczek przez gaze.Dałam mu 10 ml.wypił az mu sie uszka trzesly, w koncu cos innego a nie tylko mleko i herbatki.Jutro juz podam 5 ml wiecej i tak z dnia na dzien bede zwiekszała dawke.
 
mój znowu nie zrobił kupy przez cały dzień :baffled: a z su ę boję kolejnego wybuchu gejzera :rofl2:

co do marchewek się nie wypowiem by my jeszcze tego nie jemy...
 
reklama
a mnie tak zaciekawiło.....
w jakich godzinach podajecie marchewke? marchewka zastępuje jeden posiłek (np dziecko jest głodne, to zamiast cyca podam mu marchewke?)? czy np daje mu tą marchewkę a potem daje cyca, by "dojadł"?

teraz sobie uświadomiłam że ja nic nie wiem o wprowadzaniu innych produktów :zawstydzona/y:
ale wiecie co?.... ja nie chce podawać mu czegoś innego - bo wtedy to on już taki dorosły będzie, straci tą swoją "nowordkowość" :-:)-:)-(
echhh czy jest może jakiś hormon powodujący że on zawsze będzie taki malutki i słodki? :sorry2::-D
 
Do góry