reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Obawy i rady dla majowych mamuś

reklama
synek kupke zrobił, gejzera nie było ;-):-)

Monika, my tutaj chodzimy do polskiej alergolog. jak będę u niej na wizycie to wiadomo że zapytam o wprowadzanie posiłków :tak: tylko tak was chciałam sie podpytać, bo mnie troszke to zaciekawiło ;-)

martalis, a wiesz czego mi najbardziej brakuje?? tego jego noworodkowego zapachu :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: szkoda że żadne zdjęcia tego nie uwiecznią :sorry2:
wiesz co ja bylam w lipcu na wakacjach miesiac w polsce to jak pojechalismy juz do domu mama za pare dni poszla do pokoju gdzie spalam z malym to mi powiedziala ze bylo czuc dzidziusiem :-)zapach dalej zostal
 
Barmanka, załączam fotki apropo temetu kupy i gejzera (jak to ujęłaś) :-D
to Maja zafundowała mi atrakcje (już jakiś czas temu), ale ostatnio taką samą atrakcję zafudowała nam na plaży. Kupa była aż na jej łopatkach i na moich spodniach też. I przebieraj ją w polowych warunkach - ubaw po pachy. :baffled::dry::-D
 

Załączniki

  • SNB18999.jpg
    SNB18999.jpg
    17 KB · Wyświetleń: 56
  • SNB19001.jpg
    SNB19001.jpg
    14,6 KB · Wyświetleń: 51
No to więc u nas od 3 dni rewolucja , wiktor ssie 4 minuty i zaczyna płakać i u nas rówież ząbek a co jest najśmieszniejsze że na dole ale nie jedynki tylko te z boku, calutkie białe się zrobiło, i od paru dni tak się ślini że uhuhuhu, hmm... ja nadal karmie piersią i pamiętam że na początku kiedy odciągałam mleko to miałam po 3 minuta 130 a teraz? :nerd: odciągam zaledwie 20 , a jak chcemy się gdzieś wybrać z narzeczonym to w nocy musze karmić tylko z jednego cycka żeby ten drugi był twardy i tak dopiero o 10 odciągam i jest 200 :) więc myśle że to tak do konca nie można powiedzieć ile jest w tych piersiach mleka ;)
 
Wiecie jak skończyła się moja bajka? Maluszek zaczął coraz mniej przybierać na wadze tj. ok 100g tygodniowo i pediatra zalecił dokarmianie butelką. Kuba jest już miesiąc jednocześnie na cycu i na butelce. Dzięki temu znacznie lepiej przybiera na wadze, jest spokojniejszy i dłużej śpi. Teraz przerwy między karmieniami trwają nawet 5 godzin! To tyle dobrego, bo ja chciałam jak najdłużej karmić piersią :-( Najgorsze (czy może najlepsze?) jest to, że Kuba od razu zaakceptował butelkę. Za 3 razem opróżnił ją całą. Z jednej strony się cieszę, że dziecko jest najedzone, ale z drugiej strony jest mi smutno, że woli butelkę od cyca. Początek karmienia butelką był dla mnie jak trauma... Ale nie ma tego złego...

Do wszystkich mam, które mają podobny problem: najważniejsze jest, żeby dziecko było najedzone i spokojne, bo dzięki temu może prawidłowo się rozwijać. Pamiętajcie, że dziecko jest najważniejsze :-)
 
m&m's normalnie nie mogę ze śmiechu :-) Tylko z drugiej strony gdy coś TAKIEGO by mnie zastało chyba bym się nie uśmiała.... Podziwiam, że dałyście radę :-)
 
dzięki dziewczyny :-)
A żebyście widziały minę Mai po tych kupo - wyczynach!! normalnie śmichy chichy, od ucha do ucha!!! i wyraz twarzy w stylu "no ale zabawa. ciekawe jak sobie z TYM poradzicie?" :-D:-D
 
reklama
Mój synek też co dwa trzy dni robi kupki. Za to prawie zawsze reaguje kupką na mierzenie temperaturki w pupce. Teraz już się szykuje na kupsańca jak mu mierze temp bo za perwszym razem obsrał mi cały przewijak:)
Może Marcelkowi też pomoże :)

Ja bym uważała z tym termometrem. Pierwszej córce często mierzyłam temperaturę w pupce co kończyło się zrobieniem wystrzałowej kupy z lotem na 1,5 metra. W ten sposób rozregulowałam naturalne wypróżnianie, że długo Mała miała z tym problemy i mając 2 lata jeszcze miała problemy, pomogło regularne picie kefiru. Z drugą córką tego nie robię, stosuję masaż brzuszka dłonią albo ciepła kąpiel, tak aby miała zanurzony brzuszek - to rozluźnia i działa. Ewentualnie jak Mała napina się i ma nagazowany brzuszek to podam 3x1 kropelkę espumisanu, pomasuję i gazy odchodzą ciągiem co nie obywa się bez płaczu. Powodzenia
 
Do góry