reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Obawy i rady dla majowych mamuś

Słonko mój mały ma tak nad ranem. Nie płacze więc nie boli go brzuch, ale tak sie wierci i stęka . No i efektem tych stękań są pierdki co chwilę. Trwa to około godziny tak co dwa dni.
 
reklama
Wiec stan jest taki, ze teraz Julka spi.
Nad ranem ja nakarmilam, jak pisalam do Was. Pozniej poszlam zrobic sniadanie, ale zaraz lecialam do niej na gore, bo plakala. Jakies 2 godz. bylo placzu i dawania cyca. Pozniej ulewanie, bo mleka miala w brzuchu "po kokardke", nawet raz bylo takie chlusniecie, jak kiedys. Pozniej jeszcze czkawka, bo sie ulalo. No to znow cyca, zeby przeszla. Jak dalam jej cyca, to chcialam ja na gore zabrac, zeby ja "na sucho" wykapac, bo cale body i ona sie kleilo od mleka! No i jak odtarlam z nia na gore to zasnela! He... Jedyne co wiecej zrobilam to przed zabraniem zapielam ja w pasy w nosidelku. Moze poczula sie jak w samochodzie? Nie wiem... W kazdym razie spi teraz. Zastanawiam sie nad tel do lekarza, ale z drugiej strony boje sie tez, ze z lekka przesadzam i uzna mnie za wariata. Ja przynajmniej raz w tyg jestem u niego. Niby pod pretekstem zoltaczki, ale zawsze cos innego pytam.... Eh... Czy mi ta nadwrazliwosc minie kiedys? Ja bym ja normalnie.... Nie wiem wszystko, zeby nie cierpiala. Bo przy tym stekaniu i prezeniu wyglada jakby ja to strasznie meczylo... Czasem przez sen budzi sie i troche pokweka/placze i przysypia dalej.
 
Taki los matek patrzeć na cierpienie dziecka:-(....dobrze jest gdy można temu zaradzić.
A dojdzie jeszcze płacz wyżynających sie ząbków...co tez nie jest fajne.


A moja Zosia tak się kreci w nocy ze dziś spała do góry nogami :confused::confused:
 
A u nas chyba przedwczoraj... Maz polozyl Julke, normalnie, jak sie kladzie w lozeczku. Jak ja w nocy po nia wstalam to juz byla w poprzek. Oczywiscie u Nas dziecie w lozeczku spi do pierwszego przebudzenia. Pozniej juz w naszym lozeczku spi, gdzie oczywiscie jest najfajniej!
Fajnie tez jest jak gosci przyjmujemy, a wyrko rozwalone ;-) Wtedy poprostu zwalam wszystko na dziecko, ze nie chce nigdzie indziej spac i tyle... Goscie zajmuja sie dzieckiem i nie mysla o lozku wcale....
 
P.S.
Wlasnie mi sie przypomnialo (bo zabolalo)
Tez tak macie (do karmiacych cycem), ze czasem z niczego zaczynaja Was bolec brodawki? Oczywiscie nie chodzi mi tu o czas w trakcie karmienia, tylko tak zupelnie poza. Tak jakby ktos bardzo mocno je sciskal, albo szczypal.
 
P.S.
Wlasnie mi sie przypomnialo (bo zabolalo)
Tez tak macie (do karmiacych cycem), ze czasem z niczego zaczynaja Was bolec brodawki? Oczywiscie nie chodzi mi tu o czas w trakcie karmienia, tylko tak zupelnie poza. Tak jakby ktos bardzo mocno je sciskal, albo szczypal.


tak, niestety ja cierpię na bolące brodawki. Raz nawet przez caly dzien zrobilam Małej STOP od cycka i karmilam ja butelką (sciagalam mleczko) - ale to bylo jeszcze gorsze od szarpania Malej.. Ehhh..
 
jutro idziemy na szczepienia, a przy okazji i ja wypytam o krosteczki Małej, bo cos mi to zalatuje skazą niestety :((( - oczywiście oby NIE (bo ja lece głownie na białku, a co się z tym wiąze bez serow, serkow, jogurtow nie jestem w stanie normalnie funkcjonowac!!!)
 
P.S.
Wlasnie mi sie przypomnialo (bo zabolalo)
Tez tak macie (do karmiacych cycem), ze czasem z niczego zaczynaja Was bolec brodawki? Oczywiscie nie chodzi mi tu o czas w trakcie karmienia, tylko tak zupelnie poza. Tak jakby ktos bardzo mocno je sciskal, albo szczypal.
no u mnie też tak jest :-( jakby ci ktoś szpilki w sutki wkładał :baffled: nie mam pojęcia dlaczego tak sie dzieje - tym bardziej że to po karmieniu się robi (choć czasem w trakcie karmienia też się zdarza)
 
reklama
Aga oby to NIE BYŁA skaza !!!!
bo wiem jaki to ból dla matek karmiących cycem :szok::szok:
u mnie 90% jedzenia w ciągu dnia składa się z białka, bo białko to nie tylko mleko, jogurty czy serki, ale dochodzą też inne ukryte w produktach - i to jest najgorsze bo musisz wiedzieć gdzie to jest :wściekła/y::wściekła/y:

a masz tylko krostki?
bo jak tak, to nie musi to być skaza.
ale zwróć uwagę czy masz szorstkie, suche policzki. pękająca skórkę za uszami. plamy czerwone za uszami, w zgięciach łokci kolan (u nas czerwone plamy są na szyi, i wiem że na brzuszku tez mogą się pojawić), no i ciemieniuchę też przypisuje sie pod skazę (że niby dłużej się trzyma i ciężej ją wyplenić)
 
Do góry