Hej Klauduska, a tak myślałam o Tobie ostatnio.:-) Zastanawiałam się co u Ciebie i czemu się nie odzywasz.No i proszę, jak na zawołanie.
Zastanawiam się też co u Malgoss?
A co do karmienia piersią, to nie ma się co zamartwiać. Ja to czasem mam taki kryzys tego "piersiowania" że hej i nie raz przejdzie mi po głowie myśl o butli i mieszankach.
Zastanawiam się też co u Malgoss?
A co do karmienia piersią, to nie ma się co zamartwiać. Ja to czasem mam taki kryzys tego "piersiowania" że hej i nie raz przejdzie mi po głowie myśl o butli i mieszankach.