reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Obawy i rady dla majowych mamuś

Hej Klauduska, a tak myślałam o Tobie ostatnio.:-) Zastanawiałam się co u Ciebie i czemu się nie odzywasz.No i proszę, jak na zawołanie. :tak::-D
Zastanawiam się też co u Malgoss?
A co do karmienia piersią, to nie ma się co zamartwiać. Ja to czasem mam taki kryzys tego "piersiowania" że hej i nie raz przejdzie mi po głowie myśl o butli i mieszankach. :tak:
 
reklama
m&m's nie mów, że Ci mnie brakowało! :-)
Racja, były też ciemne strony "piersiowania", ale mimo wszystko mi czasem tego brakuje, zwłaszcza kiedy bawię się z butelkami :-/ Cóż, do wszystkiego się można przyzwyczaić, teraz przynajmniej dłużej śpię :-):-)
 
Klauduska no pewnie że mi Cię brakowało. :tak:
Nasze dołki szły prawie równo. :-D Fajnie że się odezwałaś.:-)
 
Witam mamuśki, widzę problem kolki. Moja mała ma ataki kolki od dwóch tygodni. Polecam czopki homeopatyczne Spascupreel - Kinga robi się spokojniejsza, ataki ma dużo łagodniejsze, czasem przechodzi zupełnie. Kropelki Sab Simplex warto kupić ale tylko i wyłącznie niemieckie - czeskie są nic nie warte!!!
 
hehe ciekawe która z piersiowych mam czasem nie ma dosyć karmienia :cool2: :cool2:
czasem to też sobie myśle - rety jak te butelkowe mamy mają dobrze - ubrać się mogą, wyjść do ludzi mogą (czytaj - zakupy, spotkania towarzyskie), pojeść mogą (a tak chodzi za mną bigos, pierogi z kapustą i grzybami czy fasolka szparagowa że nawet nie zdajecie sobie sprawy jak bardzo :sorry2:), popić mogą, na aerobik wrócić mogą... no generalnie mają więcej czasu dla siebie...
a my, tzn piersiowe mamy???? no coments :shocked2:

a co do spania to u nas (tfu tfu tfu by nie zapeszyć) od dwóch dni jest tak jak Klauduśka u ciebie :-D mimo tego że synek na cycu ;-) spać chodzi o 22 i potem budzi się o 5 na jedzonko :-) no ale potem to już masakra jest :nerd: :nerd: bo sobie chyba odbija to co w nocy przespał i woła do cyca co 1,5godz :szok: :szok: :szok:
plus - wysypiam się w nocy, minus - od 5 mały z nami w łóżku jest, bo nie widzi mi się co 1,5 godz wstawać po niego :sorry2:
 
barmanka79
A podobno fasolkę szparagową można :confused:
Tylko musi być młoda.
Bo ona nie działa wzdymająco :tak:
Tak samo jak młody zielony groszek - też można, a taki stary zasuszony (używany do grochówek czy kapusty z grochem) już absolutnie nie.

Moja Lilianka też już (od dłuższego czasu) wstaje ok 5. Dziś wstała o 5.30 a spać poszła o 21 :tak: Jedyne co mnie martwi, to że kupa w pieluszce może siedzieć w takim przypadku po kilka godzin :tak:
Ona działa w ogóle jak zegarek. Zawsze jak wstanie ok 5, to potem za równo 3 godziny. Dziś wstała po 9 i na razie nie śpi (je na raty)

Wybieramy się dzisiaj na pierwszą wizytę (mała skończyła wczoraj 6 tygodni)
na 14, a potem ja na 19 do gina.
Chyba uśpimy Liliankę i udamy się z mężem prosto do łóżeczka :-D:-D:-D
Zwykle siedzimy jeszcze do późnego wieczora :-)
 
Klauduska wiecej mamus sie o Ciebie martwilo :tak:tez sie zastanawialam co z Toba :tak:i ciekawe jak tam Malgoss ( przylaczam sie do pytania m&m`s;-))
Barmanka ja tez juz mam czasami dosyc cycka, ale cale szczescie maly pije ladnie odciagniete mleczko, mam butle z avent i smoczek chyba 1+ czy cos takiego i maly ladnie sobie radzi. Jednak moja laktacja ciagle wariuje :baffled:jednego dnia nawal drugiegu pusto :baffled:
 
moniqsan- to mój synek to też jak w zegarku :confused: właśnie minęło 1,5 godz od karmienia i już słyszę jak się budzi :szok: noooo kurde jak można ciągnąć cyca co 1,5godz?? :szok:

no chyba że mam problem z laktacją jak malinka :shocked2:
bo wogóle to sprawa wygląda tak że on od rana je mało a często, i za nic nie udaje mi się go dłużej nakarmić.... ale tek teraz myślę, że nieee ja chyba nie mam problemu z laktacją... bo on sam cyca wypluwa (nie płacze o więcej) i dalej idzie w kime...
więc to chyba coś innego :baffled:

moniqsan - co do fasolki, ja mam możliwość kupna tylko takiej mrożonej (z torebki):-:)-(
Irlandia to dziwny kraj, przysięgam!!!! kupisz w sklepie mrożoną fasolkę, ale świeżej NIE, kupisz buraczki czerwone zamarynowane w słoiczku (całe takie malutkie, albo w plastrach) ale świeżych NIE :szok: :szok: :szok:
 
barmanka
a jak długo Ci ssie cyca???
bo może poprostu chce się maleństwu pić..
moja księżniczka tak potrafiła robić ..jak jej ciepło było ..i pić jej się wtedy chciało
 
reklama
No to możemy podać sobie ręce bo ja w ciągu dnia potrafię karmić małą nawet 2 razy w ciągu godziny (to dopiero jest jazda).
I też nie mogę powiedzieć że nie mam mleka, bo ono wręcz mi tryska z piersi.
Mała po prostu zaczyna ssać, po chwili szybko zasypia, puszcza cyca i za kilkadziesiąt minut budzi się na następną przyssawę.
Czasami potrafi zasnąć na 3-4 godziny, a czasami non stop ssie.
Dni są ciężkie.
Za to jak w nocy śpi 9 godzin non stop, to mam ochotę iść na kolanach do Częstochowy :-D
 
Do góry