reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Obawy i rady dla majowych mamuś

emi - chyba wszystkie sposoby ochrony sutków zostały wymienione ;-) ale i ja dorzucę swoje 3 grosze :laugh2:. więc co mi pomogło? (mi na początku z sutków krew leciała, tak ciągnął dyda mój synek) otóż nakładki silikonowe :tak: też się naczytałam że złe, że niedobre itp ale.... tych nakładek nie używasz co dziennie tylko przez te kilka gorszych dni! i wiesz mi kochana ja nie miałam problemu by potem mój synek przeżucił się na naturlanego sutka :-D , owszem na początku dziwnie łapał sutka (inaczej jest w nakładkach inaczej naturalny sutek) ale po kilku razach przestawił sie i nie było problemu. wcale nie żałuje że karmiłam w nakładkach, gdyby sytuacjea się powtórzyła zrobiłabym tak samo ;-)
inny sposób to smarowanie sutków własnym mlekiem i wietrzenie ich po każdym karmieniu dziecka.
no i ja jeszcze miałam taki krem z firmy Lansinoh (fioletowa tubka). tego kremu nie musisz zmywać z sutków przed karmieniem.

moniqsan - no właśnie z tą bawarką o której dziś przeczytałam (że wolno tylko jedną dziennie) to był szok dla mnie... bo ja pije jej ok 4-5 dziennie :zawstydzona/y: :zawstydzona/y: (nie chce stracić mleczka w cycolkach jak to było 2 tyg temu, nie chce by mały znowu płakał z głodu :-(), ale twój post mnie uspokoił :-) synek zatwardzenia nie ma, sytuacja wygląda idnetycznie jak u ciebie :tak::tak:

kaatharina - od którego tyg kładziesz synka na mate?

a powiedzcie mi od kiedy można dziecko położyć do leżaczka bujaczka?
 
reklama
Aga KM- My użyliśmy NAN 1 ACTIVE z probiotykami teraz z powodu ulewań mamy Enfamil A.R. To drugie jest zdecydowanie lepsze( nie pachnie jak mieszanka).
Tylko,że musiałabyś kupić ENFAMIL 1(tylko w aptekach).Minusem jest cena, ok 30 zł za puszkę. Poza tym jadąc na uczelnię nie możesz zrobić gotowej mieszanki i zabrać ze sobą. Mleczko po rozpuszczeniu w wodzie nadaje się do podania dziecku tylko przez godzinę. Trzeba wziąść wodę o odpowiedniej temp i mleczko osobno i wymieszać przed podaniem.
Barmanko- Na leżaczki nie ma określonego wieku.Filip leży od trzech tygodni i z zadowoleniem obserwuje otoczenie:-).Śpi mu sie też ygodnie(wnioskuję po ,tym że przesypia dwie,trzy godz pozalając mamusi zajrzeć na BB;-))
 
Na mate synka kłade od jakiegoś tygodnia i mały ma uciechę! Słucha sobie muzyczki i ogląda zabawki i śmieje się do nich :rofl2:

Jeśli chodzi o mleko w proszku. My karmimy małego Bebilonem - narazie nie nażekamy. Synek się najada, nie ma uczuleń, boleści brzuszka, a co do zapachu hehe już przywykliśmy. Ale jak pisze mamamatysia mleczko może stać tylko godzinę, a potem nie nadaje się już do podania małemu.
 
Dziewczyny a jak Wy radzicie sobie z tym okropnym zmęczeniem?!?!? Ja czasami nie daję już rady ... Karmiąc piersią tylko Wy zajmujecie się dziećmi w nocy? Czy pomagają Wam w tym Wasi partnerzy?
 
U nas nocki sa bardzo spokojne wiec maz nie musi mi za duzo pomagac, ale jesli do pracy idzie na druga zmiane czyli na 14 to go budze zeby przewinal Gucia i podal mi go na karmienie, a pozniej ponosil na odbicie. Natomiast jesli idzie do pracy na 6 to daje mu spac;-) ale za to jak wraca z rannej zmiany to ma wiecej obowiazkow w domku i zawsze cos pomoze :tak:
Zmeczona jestem, ale dzieki temu ze noce praktycznie przesypiam to nie jest tak zle:-) jesli zdazy sie ze synek czesciej budzi w nocy nic zazwyczaj to staram sie w dzien troche odespac razem z nim :tak:
 
Kaatharina ja w nocy sama się opiekuje małym. Mąż nawet nie reaguje jak on płacze. Dziś byłam tak zmęczona po trzech nockach, że nawet nie kładłam synka do łóżeczka. Spał z nami ja poprostu usnełam przy karmieniu. I nie raz już w nocy klne w duchu (niestety mam teraz kryzys laktacyjny - ten między 3 a 6 tyg zycia dziecka) bo jak karmie syna to to wygląda następująco: karmienie, odbijanie przynajmniej dwa razy w trakcie bo mały często ulewa, minie godzina on usypia ja go do łóżeczka a on w płacz po 10 min i od nowa do cyca. I potrafi tak 4 godziny. Dobrze że położna wytłumaczyła mi o co chodzi z tym kryzysem bo już myślałam, że mało pokarmu mam, albo że mało wartościowy. A to jest tak, że dziecko między 3 a 6 tyg nie ma siły na picie z cycka, często na nim usypia, nie najada się i zaraz jest głodny. Pytałam ją czy dokarmiać, ale ona powiedziała że laktacja u pierworódki kształtuje się do 6 tyg życia i jak bym zaczeła dokarmiać mały więcej by spał ( bo na butli dziecko nie męczy się jedząc) to mogłabym mieć problem pokarmem.

Więc nie radze sobie z tym zmęczeniem niestety, mam nadzieje, że będzie lepiej za dwa tygodnie.

Rozpisałam się ale może pomoge niektórym mamom z watpliwościami co do ilości mleka.
 
barmanka79-ja czytałam , że na leżaczku powinnno się dziecko od 4 kg kłośc. Ja jeszcze nie klade, bo Miloszek ma dopiero 1,5 tyg. i waży 3430.
Raz próbowalam, chyba nawet wygodnie mu było bo usnął odd razu, tylko jakoś pozycja w jakiej leżał niepokoiła mnie, chyć mam nakładke dla noworodka. Poczekam z leżaczkiem jeszcze jakiś czas. Może jak skończy miesiac spróbuje ponownie.

emi-ja zgadzam się z barmanką.
Mi wkładki silikonowe na sutki poleciła połozna. Przez pierwsze dni jak przystawiłam małego(a ma silny odruch ssania)popękały mi brodawki i leciała krew. M pojechał do sklepu i kupił mi z Aventu. Przez tzry dni stosowałam je, smarując też sutki kremem bepanthen-mogę z czystym sumieniem polecić i sutki zagoił sie. też nie mialam potem problemu z przestawieniem małego na sutki bez nakładem.Teraz juz sutkowego problemu nie mam:-)

Kaatharina- ja karmie jak na razie tylko mlekiem z piersi. Troche zmęczona jestem. W nocy jak nakarmie małego o 23 to pudzi sie tak kolo 3, potem tak o 6 wiec nie jest jeszcze tak źle. Jak mały w ciągu dnia uśnie, to ja odsypiam razem z nim.Mojego M w nocy nie budze, bo i tak go nie nakarmi, a ja jak się juz wybudze to i przewinąć też mogę.

Mam do was pytanie odnośnie uleania i wymiotów. Mój mały je tak łapczywie, ze nie czuje kiedy sie najada i jak czasami go biorę zeby sobie odbił to potrafi zwymiotować. Niby polożna mowiła ze tak czasami się dzieję, bo małyma b. silny odruch ssania, ale nie powiem zeby mnie to niepokoiło. Nie wiem kiedy on sie faktycznie najada, a kiedy przejada. Oszukuje go smokiem, ale zawsze mam obawę ze może za mało mu dałam.
 
nina2003
To co napisałaś na pewno podbuduje niejedną mamę zmagającą się z problemem ilości pokarmu :tak:

Ja nie mogę narzekać żebym była zmęczona. Jakoś chyba szybko do tego przywykłam. Karmienie w nocy robię już z automatu (zresztą śpię przy tym), wstaję około 9 rano, mała je w dzień co 2- 3 godziny, czasami zdarzy się 2 razy w ciągu godziny (nie wiem od czego to zależy, może właśnie nie dojada ... ona z reguły zawsze zasypia przy cycu), natomiast jak zje tak około 19 to mogłaby spać do 2 w nocy. Dlatego budzę ją (zwykle na kąpiel) i po kąpieli i jedzonku śpi od około 22 do 3 czasami 4, a jak zje o 23 to nawet do 5, potem wstaje zawsze około 7-7.30 i powtórka z rozrywki :-)
Nie odczuwam zmęczenia.
No, może czasami ... ale tylko wtedy gdy Lilianka nie zaśnie po karmieniu, leży i po jakimś czasie zaczyna marudzić, ja nie wiem o co chodzi i nie wiem jak jej pomóc, to jest męczące (ale chyba bardziej psychicznie niż fizycznie) :tak:
 
Aneteczka na ulewanie i wymioty mogę Ci co nieco poradzić może pomoże. Moja Julka jest specjalistką w ulewaniu. Po pierwsze możesz troszkę odciagać to pierwsze, wodniste mleko (ma ono dużą zawartość laktozy i może ulegać fermentacji i dziecko wtedy ulewa - tłumaczenie pani neonatolog), jak je łapczywie odbijaj w trakcie jedzenia kilkakrtonie a nie na samym końcu. Najprawdopodobniej nałyka się tyle powietrza że potem może właśnie wymiotować albo dużo ulać. Jeśli widzisz, że mały szybko łyka na początku bo masz zbyt mocny wypływ mleka (mi np. sika na prawo i lewo) to możesz karmić "pod górkę" czyli odchylasz się do tyłu jak siedzisz tak, że dziecko leży praktycznie na Tobie. Mleko wtedy wolniej leci i dziecko nadąża z połykaniem i nie łyka tyle powietrza. Generalnie jeśli niepokoją Cię ulewanie i wymioty (te w szczególności) porozmawiaj z lekarzem. My mamy skierowanie na badnie USG w celu wykluczenia zwężenia zwieracza przełyku i ogólnie oceny przewodu pokarmowego małej, chociaż u nas ulewanie uregulowało się już i nie stanowi problemu.
 
reklama
Dzięki Ania za odpowiedz. Spróbuje karmić tak jak ty, może da to jakieś efekty.

Mam jeszcze pytanie odnośnie szczepionek.
od którego tyg. podaje sie pierwsza?
Na jakie szcepionki wy sie zdecydowałyście czy te z nfz czy te za które trzeba płacić????
Ja mam totalny mętlik w głowie. Chcialaby małego zaszczepić tymi z nfz ale dokupić wszystkie te ktore nfz nie refunduje.
 
Do góry