Tak jak pisałyście, usg nie było. Bardzo się zdziwiłam bo nawet badania ginekologicznego tez nie. Ale zmieniłam lekarza, a ten podobno fachura - wszyscy go zachwalają więc jestem spokojna ze wie co robi. Zresztą śmiał się że po jednej wizycie u Niego (takiej standardowej w czerwcu) zaszłam w ciążę. Potem zmieniłam go, bo stwierdziłam ze to dziadek, ale teraz zmądrzałam i wróciłam .....Pozdrawiam WAS i czekamy na USG połówkowe.
reklama
A
Agutek
Gość
no to czekamy dalej ;-)
ale dziwne, ze nawet cie nie zbadal...bo, ze usg nie bylo to calkiem normalne, bo robia je co jakis czas, ale badanie? ;-)
ale dziwne, ze nawet cie nie zbadal...bo, ze usg nie bylo to calkiem normalne, bo robia je co jakis czas, ale badanie? ;-)
A ja juz sama nie wiem co robić :-( przeszłam przez tylu lekarzy gdy straciłam swoje pierwsze dwa aniołki i teraz trafiłam do poleconego super lekarza.I na początku była naprawdę zadowolona, miły uprzejmy itd...,ale odkąd zaszłam w ciąże to on tylko raz w lipcu zbadał mnie ginekologicznie,a tak to tylko USG i nie mam pojęcia jak tam moja szyjka macicy i wogole...
Teraz wizytę mam we wtorek i będzie to chyba decydująca wizyta choć nie wiem czy w osiemnastym tyg. można jeszcze zmieniać lekarza?
Nie wiem co o tym myśleć
Teraz wizytę mam we wtorek i będzie to chyba decydująca wizyta choć nie wiem czy w osiemnastym tyg. można jeszcze zmieniać lekarza?
Nie wiem co o tym myśleć
Martencja - oczywiście że możesz zmienić lekarza, ja właśnie to zrobiłam a jestem w 18 tygodniu. Przecież tak naprawde Ty musisz sie czuć pewnie, a lekarze prowadzący nasze ciąże muszą być fachowcami. Z tym częstym usg to często chodzi o pieniądze, u mnie kosztowało każde 70 zł, ale nie wiem jak u Ciebie, czy to że masz często robione nie jest ze względu na wcześniejsze problemy. Powodzenia i dopilnuj żebyś była pod najlepszą opieką!.
Dziękuję Kamilas!!!
Ja za USG nie płacę nic dodatkowo i też mi się wydaje że te czeste USG są raczej przez problemy na początku ciąży bo miałam krwiaka,ale czy nie powinien mnie wogóle badać ginekologicznie
Cieszy mnie niezmiernie gdy oglądamy maluszka,ale na prawidłowy przebieg ciąży składają się także inne czynniki...
:-( Ciężki wybór żeby znowu nie popełnić błędu...
Ja za USG nie płacę nic dodatkowo i też mi się wydaje że te czeste USG są raczej przez problemy na początku ciąży bo miałam krwiaka,ale czy nie powinien mnie wogóle badać ginekologicznie
Cieszy mnie niezmiernie gdy oglądamy maluszka,ale na prawidłowy przebieg ciąży składają się także inne czynniki...
:-( Ciężki wybór żeby znowu nie popełnić błędu...
A
Agutek
Gość
Mi sie wydaje, ze badanie ginekologiczne jest konieczne...
w koncu jesli chodzi sie na NFZ to wlasnie to jest refundowane jako podstawa i tylko dodatkowo 2 lub 3 usg, a nie na odwrot, wiec chyba to jakos swiadczy o waznosci badan
przeciez w karte ciazy wpisuje sie polozenie dna macicy, gin sprawdza tez szyjke macicy, jej wielkosc itp.
w koncu jesli chodzi sie na NFZ to wlasnie to jest refundowane jako podstawa i tylko dodatkowo 2 lub 3 usg, a nie na odwrot, wiec chyba to jakos swiadczy o waznosci badan
przeciez w karte ciazy wpisuje sie polozenie dna macicy, gin sprawdza tez szyjke macicy, jej wielkosc itp.
malaga
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Kwiecień 2005
- Postów
- 7 662
tak wlasnie!
drugie bardzo wazne usg w ciazy to polowkowe
robi sie je 22-23 tydzien ciazy
trwa to bagatela 40 min, ale za to jaka pamiatka jesli sie zgra na dvd :-)
A z NFZ też robią to badanie?? I też tak dokładnie, przez 40 minut?? Bo jakoś nie chce mi się wierzyć...
malaga
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Kwiecień 2005
- Postów
- 7 662
Mi sie wydaje, ze badanie ginekologiczne jest konieczne...
w koncu jesli chodzi sie na NFZ to wlasnie to jest refundowane jako podstawa i tylko dodatkowo 2 lub 3 usg, a nie na odwrot, wiec chyba to jakos swiadczy o waznosci badan
przeciez w karte ciazy wpisuje sie polozenie dna macicy, gin sprawdza tez szyjke macicy, jej wielkosc itp.
Moja siostra miała problemy z donoszeniem ciąży, skracającą się szyjką macicy i za każdym razem miała usg, a zwykłe badanie ginekologiczne chyba tylko raz, czy dwa.. I urodziła niedawno śliczną dziewczynkę, w terminie ;-) Myślę, że na usg też widać szyjkę macicy, Agutek - przecież Ty tak miałaś badaną szyjkę.
A co do NFZ - pytanie: dlaczego NFZ refunduje badanie ginekologiczne, a nie refunduje ponoć tak ważnego badania usg w 12 tc?? Bo zwykłe badanie ginekologiczne jest tańsze niż zrobienie usg. Nie sądzę, żeby NFZ kierował się w tym przypadku "ważnością" jednego z tych badań (usg kontra badanie ginekologiczne)
Ja ostatnio nie byłam badana ani tak ani tak, a pani doktor wpisała wysokość szyjki macicy taką, jaka "powinna być"... Niestety, takie mamy realia...
martencja - zamiast biegać od lekarza do lekarza, spytaj tego, do którego chodzisz, czemu nie bada Cię ginekologicznie, czy widać na usg szyjkę macicy, czy np. się nie skraca.
A
Agutek
Gość
Moja siostra miała problemy z donoszeniem ciąży, skracającą się szyjką macicy i za każdym razem miała usg, a zwykłe badanie ginekologiczne chyba tylko raz, czy dwa.. I urodziła niedawno śliczną dziewczynkę, w terminie ;-) Myślę, że na usg też widać szyjkę macicy, Agutek - przecież Ty tak miałaś badaną szyjkę.
No wlasnie bylam badana tak specjalnie dlatego, ze mialam rozne bole i najpierw zbadala mnie ginekologicznie, a potem poprzez usg, ale sprawdzala tymi dwoma badaniami dwie rozne rzeczy zwiazane z szyjka.
W tych tygodniach ciazy co jestesmy usg robi sie juz brzuszne, wiec mialam robione 2 usg - jedne dzidziusia, a potem pochwowe - szyjki macicy. Nie wiem ile ona przez usg moze zobaczyc, bo podczas normalnego badania sprawdzala mi czy jest zamknieta (powiedziala, ze skoro mam bole, to badanie musi byc - a to byla wizyta nadprogramowa), a potem kazala mi sie przesiasc na kozetke i poprzez usg sprawdzala tylko dlugosc kanalu szyjki, czy przypadkiem nie jest za krotka....
Moim zdaniem badanie ginekologiczne jest bardzo wazne - nie wiem jak wam, ale mi gin kazdorazowo sprawdza wlasnie oprocz szyjki i dna macicy czy mam prawidlowy sluz, czy nie robia mi sie hemoroidy, zylaki itp., a potem wszystko skurpulatnie notuje w mojej karcie pacjenta.
Ale skoro wasi ginowie tak nie robia to moze tak tez jest dobrze ;-) ja sie tam nie znam
osobiscie jednak wole byc sprawdzona wzdluz i wszerz ;-)
reklama
A z NFZ też robią to badanie?? I też tak dokładnie, przez 40 minut?? Bo jakoś nie chce mi się wierzyć...
tego nie wiem czy trawaja tez tyle, na te wazne badania, czyli przeziernosc karkowa w 12 tygodniu i polowkowe w 22-23 zdecydowalismy sie pojsc prywatnie
wiem ze robia je napewno na fundusz zdrowia ale pewnie trwaja krocej
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 124
- Wyświetleń
- 8 tys
- Odpowiedzi
- 20
- Wyświetleń
- 892
Podziel się: