A
Agutek
Gość
A ja tu jeszcze wskoczę ponarzekać ...
Dziś wpakowaliśmy na próbę wózek do auta i ..... zajmuje cały tył . Bagażnika nawet nie brałam pod uwagę bo w takim małym autku to się może jakaś mini "laska" zmieści. I teraz mamy opcje albo jedzie kierowca + dziecko w foteliku + wózek (drugi rodzic biegnie za autem albo dojeżdża autobusem ) albo rodzice + dziecko w foteliku ale już bez wózka.... Na jakies zakupy można jechać tylko z fotelikiem i wpakowac go np. do koszyka ale juz na jakis weekendowy wypad to niestety nie...
Chyba nie pozostaje nic tylko kupno większego auta :sick: i to najlepiej kombi bo jak się gdzieś zechce jechać i dojdzie torba czy walizka to magma.... Zreszta liczyliśmy się z tym, że nas to wczesniej czy później czeka....
Macie też takie "logistyczne" zgrzyty??
Hehe, pewnie i to jeszcze większe - w ogóle nie mamy auta