reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

O porodach...

Hahaha, rozczochrana, twoja koleżanka powaliła mnie na łopatki :-D O czym ona myślała publikując takie zdjęcie?

Natomiast jesli chodzi o poród, to my jestesmy z tych nielicznych, którzy nie chcą rodzić razem. Wystarczy mi, że eM będzie czekał za drzwiami i przywita się z już "oporządzoną" córeczką
 
reklama
A ja chce rodzic z mezem. Jak rodzil sie Bartus tez przy mnie byl.I naprawde wiele mi to dalo, takie wsparcie psychiczne. Wystarczylo ze byl,trzymal ze reke itd.
Na zdjecia -a tym bardziej film - podzas akcji porodowej w zyciu bym sie nie zgodzila. Mam filmik i kilka fotek z porodowki ,ale to juz 'po' ,jak mi dali maluszka na brzuch, albo jak maz go trzymal.
 
PINKA ale sie usmialam z komentarza twojego m:-) a my tez z m bedziemy rodzic razem a co do zdjec to nigdy w zyciu podczas porodu ...tez jakos bym na to patrzec nie chciala jak granat wybucha:p ale po porodzie jak mi maluszka na brzuszek dadza albo jak tatus bedzie trzymal to musze miec:)
 
My też rodzimy razem, w końcu to nasze wspólne dziecko :-) zresztą mnie się nikt nie pyta czy chcę być przy porodzie :-D. Razem też rodziliśmy naszą córeczkę i nie wyobrażam sobie żeby teraz miało być inaczej
 
ja tez juz dawno powiedzialam mojemu m ze samam nie rodze bo jak sie na dziecko umawialismy to mi obiecal ze on to za mnie zrobi:-D i co ?? znowu na gdzie diabel nie moze tam babe posle...:-D:eek:
 
buziaczek jacy oni sa odwazni, a jak by przyszlo co do czego to by sie okazalo, ze ludzkosc by wyginela. Moj m tez mi powiedzial, ze mam nie przesadzac, ze co to tam jakis porod i ze gdyby mogl to urodzilby za mnie... zaznaczam, ze umiera jak go glowa boli...:D
 
:D moja koleżanka zamieściła zdjęcia z porodówki na nk ... niby cud natury ale co w tym pięknego kobieta z oświetloniem między nogami z wykrzywiona twarza spocona i tylko główke widać... jak zobaczyłam tą fote to padłam normalnie .... :| :szok:


Fuuuuuuuuuuuuuj!

MASALA- JAKIE OBRZYDZENIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! pierdoły gadasz mój widział wszystko bo na koncu jeszcze nogi mi musiał trzymac:-D:-D wiec oczy centralnie w krok ha ha potem po wszystkim tez patzrył z niedowierzaniem jak ja wyglondam:szok: po czym na koniec skomentował ze conajmniej jak by by granat wybuch ahhaha i zadnego obrzydzenia nie miał tylko pozniej co chwila mi sie pytal czy nic mnie nie boli itp.....

Ja sie tego troche boje wlasnie, K. czynnego udzialu. No, ale juz sam powiedzial, ze zabije mnie jezeli go wyprosze z porodowki...

A swoja droga to ja rodzilam z polozna i jej asystentka..i dalam im aparat, zeby zrobily zdjecie jak sie olo urodzi.. No i pozniej przegladam zdjecia, patrze...a tam jestem tez ja.. W lozku..wdychajac gaz.. Ma-sa-kra.
 
reklama
Bo te chłopy to już takie miekkie są albo padną albo ryczą a co mają kobiety powiedzieć?

Swoją drogą to mój em strasznie miekki mi sie na takie momenty wydaje mimo że od samego poczatku mówił że idzie ze mną i teraz jak sie okazało że prawdopodobnie cc to nie był zbytnio zadowolony że nie bedzie mógł być przy mnie no ale dzisiaj stwierdził że on tu nie ma nic do gadania jak będe rodzić a później jak siedzieliśmy w szpitalu i czekaliśmy za moim ginem który robił cesrke to stwierdził że to jakaś masakra jak kobite tak rozprówają hehe te chłopy to chyba nie do końca zdają sobie sprawe jak to wygląda dopóki sami sie nie przekonaja jak to wygląda na własne oczy:)
 
Do góry