A ja mialam dzis pierwsza nieprzespana nocke, bo krolik tak sie wiercil, rozpychal i kopal ze nie pomoglo ani glaskanie anie przewracanie z boku na bok ani chodzenie. Az zaczelam narzekac i maz sie obudzil, wzial mnie za reke..powiedzial, co kopie?..i...zasnal dalej ;D A dzis rano dostaje od niego maila do pracy ze pierwsza zarwana nocka...kurcze, obudzil sie na piec minut i juz narzeka ;D