reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

O naszych chłopach ;)

reklama
to chyba zalezy od psoty  ::) eee moze lepiej jednak nie próbować  :laugh: bo jeszcze na mnie będzie  :D
 
A mój dzis godzine spędził w sklepie zdrapując losy.... Kupił woczraj jeden za złotówkę i co chwila wygrywał a to 1 zł, 5 zł raz nawet 10. I za wygrane kupowal nastepne... Az w koncu zabrakło losów... Nawet ta kobitka w kasie sie smiala "Niech pani zabierze stąd męza;)"... A puenta mojego Piotra byla taka "za złotówke tyle zabawy" :) ech... jak dzieci :D
 
JA OSTATNO MIEWAŁAM STRASZNE HUMORY NARZEKAŁAM ZE NIKT MNIE NIE ROZYMIE NIE KOCHA SAMA SIE DZIWIE JAK INNI TO WYTRZYMALI ALE JAK TYLKO MI PRZESZŁO MOJ MARCIN PRZYNIOSŁ MI PIEKNE STORCZYKI UWIELBIAM JE I POWIEDZIAŁ ZE ON TO ROZUMIE ALE CHCIAŁBY ZEBY MAŁY BYŁ JUZ Z NAMI I ZEBYM JUZ NIE BYŁA TAKA NIESZCZESLIWA BO PRZECIEZ NIE MAM NA CO NARZEKAC NIESTETY MIAŁ RACJE KOCHAM GO ZA TO ALE CZASAMI TAK JAK EWAN RAZ UDUSIŁA BYM Z MILOSCI A RAZ ZE ZŁOSCI ALE MY BABY MAMY TO JUZ W GENACH TE NARZEKANIE A PRZECIEZ MY TEZ NIE JESTESMY IDEALNE PRAWDA?
 
Ja tym razę sie poskarżę na mojego Darka....wczoraj bylismy na grillu u znajomych,pogoda nie dopisała,było zimno i padało...on ma jeszcze dom w budowie i takie polowe warunki mieliśmy. Chłopaki nastawili sie na picie...no i dali sobie równo,nie żałowali i nawet powiem szczerze że do pewnego czasu miałam z nich niezły ubaw! Tyle,że około 23ciej już sracili kontrolę...tylko dziewczyny nie piły...Mój Darek zaliczył tzw zgon,był wręcz nieprzytomny! Chyba z godzinę zajęło nam z jego bratem i jego dziewczyną zaciągnięcie go do auta,wcześniej ja czekałam a oni rozwozili wszystkich nietrzeźwych po całym mieście do domów a mnie coraz bardziej brał wkur...
i zaczynał brzuch boleć...W samochodzie dostałam silnych skurczy,zaczęlam płakać i chcieli mnie zawieźć do szpitala,ale ja bardziej byłam wściekła i w końcu pojechalismy do domu...spałam oczywiście oddzielnie,ale rano mój mąż jeszcze na gazie zaczął mnie przepraszać i obiecywać,że to ostatni raz...najbardziej zabolało mnie to że wogóle stracił nad sobą kontrolę,nie obchodziło go,że powiiniśmy trochę szybciej wrócic do domu ze względu na mój stan...gdyby cos się zaczęło dziać,to Darek nawet nie miał by pojęcia,że rodzę...baaardzo jestem na niego zła,teraz zdycha w łóżku z kacem,ale wcale mi go nie szkoda!
 
Olu chyba każda z nas by się wkurzyła na taką sytuację ja sama też niewątpliwie byłabym wściekła  ::) wiec doskonale Cię rozumiem  :)  nawet nie wiem co napisac za bardzo bo sama miotałabym piorunami  ;) tylko kurcze nie możesz się tak denerwować...czy juz nic Ci Olu nie dolega? mam nadzieję że jak nerwy minęły choć troszkę to i skurczy zadnych nie ma i w ogole męzczyźni czasami nie myślą no!!! ja poprosilam swojego Darka o unikanie imprez...chociaz to moze głupie ale w koncu już nie wiele zostało i nie chciałabym takich sytuacji ktore bardzo możliwe skończyłyby się w taki sam sposób, bo nie trudno przewidzieć że w trakcie imprezy czasami ciężko zapanować nad ilością.... ::) a potem to już jest za późno i kończy się jak się konczy  ;) Nie złość się już Olu...ważne że nic Ci się nie stało..a teraz może się z niego pośmiej w odwecie( jestem wredna)  ;D i jak go głowka boli to dobrze ma boleć prawda? ;)
 
reklama
Dzieki Corsini za ciepłe słowa,na szczęście skurcze przeszły tylko troszke mnie mdli...a mężuś leży i popija herbatki,ale ja siedze twardo przy kompie,sam sobie robi ;D już taka bardzo zła nie jestem,zdjęcia majowych i czerwcowych dzieciątek mnie zmiękczyły :) oj posmieję sie z niego >:D ale gdybym nie daj Boże,tfu tfu urodziła wczoraj to do końca życia bym mu nie wybaczyła!
 
Do góry