reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

O naszych chłopach ;)

reklama
:( Ja przed chwileczką pozegnałam mojego mężusia bo jechał do Niemiec.Będzie dopiero w sobote.Już byłam sama w domu więc to nie nowość ale uwierzcie ,ze wzgledu na mój stan chyba, dosłownie sie poryczałam.Tak bardzo nie chciałam zeby jechał.Okropnie mi smutno.Na dodatek jechał z wielgachną przyczepą na która nie ma prawa jazdy więc dodatkowo sie martwie.Byle do soboty :mad:
 
kaja25 nie martw sie - nasi mezusiowie sa zaradni i jakos sobie poradza a nasze zmartwienia nic nie pomagaja, jednakze wiem co czujesz, u mnie zawsze bylo ciezko z rozstaniami,choc odkad jestem w ciazy zdazylo nam sie to raz (rozlaka 2-tygodniowa z wizyta u rodzicow) ale wtedy staralam sie myslec o dzidzi, jak mozge wykorzysztac ten "wolny" czas itp, wiec nie bylo tak zle, chociaz teraz jest coraz gorzej, codziennie rano chcialoby sie mezusia zatrzymac w domu, a moj w jednym miejscu usiasc nie moze wiec jak nawet wroci po poludniu to albo cos robi w ogrodzie albo cos masterkuje... A mi wszystko jedno co on robi, byle sie "kszątał" gdzies w poblizu.. wedy czuje sie bezpieczniej... wiem,glupie to troche.
 
Ja od mojego męża jestem wręcz uzależniona,jak go dłużej nie ma to dosłownie jestem chora z tęsknoty!Jest mi najblizszą osobą i najlepszym przyjacielem,prawie o wszystkim mogę z nim pogadać...chociaz zdarzały nam się najgorsze chwile,np z mojego powodu prawie byśmy się rozstali na jesieni (owoc naszej miłości jest własnie z okresu kiedy mąż mi wybaczał ;) ) to zawsze wiem że moge na niego liczyc i nigdy sie nie zawiodę! Tez wolę jak jest blisko,to normalne Annogro :)
 
Wiem o czym mowicie! Moj kochany mial wolne od srody i mialam go caly czas na oku! Teraz wlasnie odprawilam go do pracy i wroci o 22! Jakos glupio tak samej w domu! Wchodze co jakis czas do pokoiku Allanka i zastanawiam sie jak to bedzie jak on sie urodzi! Widac ze z nudow i samotnosci robimy rozne rzeczy! A ty Kaju nie martw sie tyle bo to zle dla ciebie! Twoj kochany niebawem wroci i zycze mu by nie mial zadnych problemow przez ten brak prawka! A jak ci smutno i zle to masz jeszcze nas!!!!
 
Dzięki dziewczyny.To chyba te hormony ;D A mąż dojechał na miejsce i zadzwonił że ma przed sobą tyleeeeeee maciupkich ubranek dla dzidziusia to mi sie humor poprawił.HE he he Byle do soboty.......
 
;D...A pomyślałam sobie...że tez pochwale sie moim ukochanym,zdecydowanie na to zasluguje...rownież jest teraz w pracy..ale na szczescie wraca o 23..:)..wiec nie musze sie zateskniac na śmierc:) Pozdrawiam:)
 

Załączniki

  • Picture6.jpg
    Picture6.jpg
    72,2 KB · Wyświetleń: 60
reklama
Iwonko ale ponetny ten twoj kochany!! No no!! Pochwal sie jeszcze jak ma na imie!! Witamy go w gronie przyszlych tatuskow!!!
 
Do góry