reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nowe smaki dla maluszka

a ja swoją gwiazdę nie mogę zmusić do kaszek, może dlatego ze robię je na wodzie( kaszki mleczno-ryżowe)
 
reklama
Antilia ja małej daję przed spaniem butelkę z mlekiem nocny (zagęszczonym kaszką) i zjada nawet 220, a przed kapielą przystawiam jeszcze do piersi, a w nocy i tak się budzi na cysia, choć przerwa po butelce jest jednak dłuższa, także 150 to juz dla nas byłoby za mało:tak:. Ze względu na pracę od rana do 16 mała je mleko, kaszkę i dania ze słoiczkow i powiem szczerze jak nie jest bardzo głodna nie pociągnie cyca, a butelkę owszem, chyba przez to spada mi laktacja i nie długo zniknie samoistnie:tak::-(
Jakie macie zdanie o gotowych daniach ze słoiczka, bo mnie moja pediatra okrzaniła za podawanie gotowych dań i każe gotować samemu, ale z drugiej strony dania w słoiczkach przecież mają wszystkie atesty i robione są na produktach ekologicznych. A, jak kupuję warzywa, czy jarzyny w skepie, to właściwie nie wiem ile w nich chemii i skąd wziąść czas na zrobienie odrobiny zupki. Mój M chciał być dobrym tatą i zrobił dziecku ryz z jabłkiem, narobił się jak głupi, a mała dostała aż odruchow wymiotnych i wszystko wyladowało w kibelku:-D:szok:
 
Gabi ja daję słoiczki, zresztą na polecenie lekarki. Jeżeli gotuję to tylko z warzyw kupionych w sklepie ze zdrową żywnością
 
Gabi ja gotuję sama na 2-3 dni. Z czasem nauczycie się gotować tak jak mała lubi:tak:. A na odruch wymiotny polecam rzadszą konsystencję:tak:.
 
Gabi my też słoiczkujemy:-) mam duże zaufanie do słoiczków. Czekam na marcheweczke świeżą z ogródka i inne warzywka ktore nam babcia choduje to wtedy zrobimy zapasik:-), no i oczywiscie bede wtedy gotowala-chociaz nie lubie gotowania(lepiej to wychodzi A);-)
odkrylismy kilka dni temu nowy smaczek-soczek z bobovity: winogrona z koperkiem i rumiankiem.poniewaz woda nie smakowala musielismy cos poszukac, jabluszkowe soczki powoduja "luzne stolce" (jak to kazal mi mawiac nasz pediatra:-):tak:)
 
Całe szczęście, ze mnie nie potępiacie za te słoiczki i podzielacie moje zdanie, ufff, aż mi ulżyło. Też mam zamiar robić sama jej dania, ale właśnie z jarzyn i warzyw z ogródka rodziców:tak:
aga też myslę, ze to kwestia wprawy i podpatrzenia sprawdzonychprzepisów na przygotowanie:-)
Antilia jak widać co pediatra, to inny sposób myslenia, moja pediatra, to babka starej jeszcze daty, więc nie będę się jej wywodami na temat gotowania przejmować:tak:
bigU a, jak Ty określiłaś te "luźne stolce", że tak zareagował pediatra:confused::-)
 
Gabi ja też nie gotuję. Jak powiedziałam lekarce, że słoiczki kupuję, to powiedziała, że dobrze. Ze sklepu napewno nie będę kupowała warzyw dla Piotrusia, bo to wszystko sztuczne. Jak już to poszukam jakiegoś sklepu z żywnością ekologiczną, ale narazie uważam, że słoiczki są dobre i zdrowe.
 
nie znałam określenia "luźne stolce" i poprostu mówiłam np biegunka po wprowadzeniu jakiegoś tam produktu;-)

Wczoraj pierwszy raz próbował synio deserku "jabłuszko z jagodkami" -bardzo smakowało-zresztą jemu wszystko smakuje:-). A dzis kupa niemalże czarna bo baaardzo ciemno - zielona(ależ człowiek sie rozwinie plastycznie przy tych kupkach:-):rofl2: - w określaniu kolorów rzecz jasna;-)). A co do kup to odkąd jemy warzywka i owoce to kupka jest nawet kilka razy dziennie, ale myśle ze chyba jest to w normie
 
Dziewczyny ile dodajecie gotowanego mięsa do zupki? Pytam, bo powoli powinnyśmy chyba zacząć podawać.
 
reklama
Do góry