reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nocne Karmienie

Witaj Gwiazdko poprostu spadłaś mi z NIEBA :)
Musze ci przyznać, że mnie bardzo zmobilizowałaś ;D
Zaraz się biore za czytanie tej książeczki, no i za....praktyke !!!
A co myślisz o karmieniu w trakcie spania?
Pozdrawiam gorąco :-*
 
reklama
Ale chodzi o karmienie w nocy przez sen? Trudno mi powiedzieć, bo właściwie ja tak nie robiłam. Patrycja jak była malutka, to karmiłam ją w nocy kilka razy, wybudzała się, płacząc, oczywiście przysypiała sobie, wiadomo. Ale nie było to moje świadome działanie - żeby ją znienacka np. nakarmić śpiącą w nocy.
Zresztą u mnie Patrycja sama zaczęła budzić się rzadziej w nocy. Myślę że tu pomogło to, że ją w pewnym momencie chyba jak miała tak ze 4 m-ce, zaczęłam karmić z dwóch piersi przed spaniem. I chyba przed kąpaniem o 18.00 ją karmiłam, potem o 19.00 kąpanko i karmienie z dwóch piersi.
Chociaż u mnie to karmienie więcej razy też trochę wynikło z tego, że miałam mniej pokarmu niż na początku, no i starałam się małą częściej przystawiać, aby pobudzać laktację. Ale u mnie to chyba wynikało z genów (moja mama też tak miała) i obecnie już nie karmię piersią od jakiś 2 m-cy. A i Patrycja zaczęła traktować to jako usypianko, czasem wolała nawet smoczka, więc samo sobie to się ustawiło (na szczęście)
 
Przeczyłam całą książke od deski do deski....interesująca ;)
I od rana walcze z Sandi, kładłam ją do łóżeczka już chyba z 40 razy i oczywiście za każdym razem straszny płacz, aż w końcu zasnęła zmęczona :laugh: a gdzie tam jeszcze do nocy ::) !!!

MĄŻ mówi że to nie ma sensu, ale ja się uparłam i choćbym miała całą noc nie spać to nie zrezygnuje z mojego planu.
 
Gwiazdko!!!!

Dzisiaj miałam ciężki dzień, ale UDAŁO się!!!

Za każdym razem jak płakała moja niunia, brałam ją na ręce, jak się uspokoiła to do łóżeczka i tak prawie cały dzień. Aż w koncu nadeszła pora kąpieli była zabawa, masaż, gruchanie potem mleczko i do łóżeczka tylko coś tam zakwiliła i zaraz zasnęła ;D.
Zobaczymy jak minie nocka.
W każdym razie jeszcze raz dziękuje za mobilizacje i doping :-*
Pozdrawiam Lideczka i Sandrunia
 
Podziwiam Cie naprawde ;D

Moja mala tez spala ze mna i tez karmilam ja piersia jak ja odstawilam od cycusia nadal sie budzila chyba bardziej juz z przyzwyczajenia, dostawala wtedy słodki soczek ale zaczełam sie obawiac o zabki, ktore i tak pozno dostala (pierwszy wyszedl jej 5 dni przed roczkiem) a oduczylam ja picia w nocy podawajac jej wode przegotowana 8).
 
Witaj mamo Igusi ;)

Tak właśnie myśle, ze dzisiaj w nocy może też spróbuje dać wode przegotowaną, ale wątpie czy ten numer przejdzie! Bo próbowałam już ze smoczkiem i nic!

Moja mama mi mówiła, zeby też ją powoli odzwyczajać od jedzenia w nocy, bo przecież żołądek kiedyś musi odpocząć, a tymbardziej że Sandi ma juz prawie 6 m-cy a dalej je co 3 godziny.
Sama nie wiem co robić żeby było dobrze :(
 
Dziękuje za DOPING !!!!

Myśle, że już powoli moja córcia się odzwyczaja od noszenia na rękach, coś tam zaprotestuje..marudząc po nosem, ale już tak nie płacze jak wczoraj ;D przez cały dzień !!!!

W nocy się obudziła tylko raz o 4.15, także myśle że powoli idzie ku lepszemu...tak się CIESZE :laugh:

Teraz tylko babcie muszą przejść szkolenie....zakaz noszenia, niańczenia, kołysania itd........

Całuski i gorąco pozdrawiam
 
reklama
Rusałko! Jesteś bardzo dzielna! Na pewno wszystko będzie dobrze!
Ja ostatnio mam z małą problemy ząbkowe i też nie chce spać! I też przyzwyczaiła się do lulania i muszę ją od tego trochę odzwyczajać. Kładę ją, a ona wstaje i wrzesczy - operację całą powtarzam też kilka razy.
Generalnie problem mam ze spaniem popołudniowym i czasem porannym, w nocy zasypia ładnie, ale czasem się wybudza w nocy. Ale robię tak już 3 dzień i jest z dnia na dzień szybciej.
Ale jedno jest pewne - doradzać komuś jest dużo łatwiej, w teorii niż samemu to robić w praktyce, no nie?! ;)

Trzymam kciuki za wszystkie "walczące" mamy! :p
 
Do góry