reklama
Ale chodzi o karmienie w nocy przez sen? Trudno mi powiedzieć, bo właściwie ja tak nie robiłam. Patrycja jak była malutka, to karmiłam ją w nocy kilka razy, wybudzała się, płacząc, oczywiście przysypiała sobie, wiadomo. Ale nie było to moje świadome działanie - żeby ją znienacka np. nakarmić śpiącą w nocy.
Zresztą u mnie Patrycja sama zaczęła budzić się rzadziej w nocy. Myślę że tu pomogło to, że ją w pewnym momencie chyba jak miała tak ze 4 m-ce, zaczęłam karmić z dwóch piersi przed spaniem. I chyba przed kąpaniem o 18.00 ją karmiłam, potem o 19.00 kąpanko i karmienie z dwóch piersi.
Chociaż u mnie to karmienie więcej razy też trochę wynikło z tego, że miałam mniej pokarmu niż na początku, no i starałam się małą częściej przystawiać, aby pobudzać laktację. Ale u mnie to chyba wynikało z genów (moja mama też tak miała) i obecnie już nie karmię piersią od jakiś 2 m-cy. A i Patrycja zaczęła traktować to jako usypianko, czasem wolała nawet smoczka, więc samo sobie to się ustawiło (na szczęście)
Zresztą u mnie Patrycja sama zaczęła budzić się rzadziej w nocy. Myślę że tu pomogło to, że ją w pewnym momencie chyba jak miała tak ze 4 m-ce, zaczęłam karmić z dwóch piersi przed spaniem. I chyba przed kąpaniem o 18.00 ją karmiłam, potem o 19.00 kąpanko i karmienie z dwóch piersi.
Chociaż u mnie to karmienie więcej razy też trochę wynikło z tego, że miałam mniej pokarmu niż na początku, no i starałam się małą częściej przystawiać, aby pobudzać laktację. Ale u mnie to chyba wynikało z genów (moja mama też tak miała) i obecnie już nie karmię piersią od jakiś 2 m-cy. A i Patrycja zaczęła traktować to jako usypianko, czasem wolała nawet smoczka, więc samo sobie to się ustawiło (na szczęście)
Przeczyłam całą książke od deski do deski....interesująca
I od rana walcze z Sandi, kładłam ją do łóżeczka już chyba z 40 razy i oczywiście za każdym razem straszny płacz, aż w końcu zasnęła zmęczona :laugh: a gdzie tam jeszcze do nocy : !!!
MĄŻ mówi że to nie ma sensu, ale ja się uparłam i choćbym miała całą noc nie spać to nie zrezygnuje z mojego planu.
I od rana walcze z Sandi, kładłam ją do łóżeczka już chyba z 40 razy i oczywiście za każdym razem straszny płacz, aż w końcu zasnęła zmęczona :laugh: a gdzie tam jeszcze do nocy : !!!
MĄŻ mówi że to nie ma sensu, ale ja się uparłam i choćbym miała całą noc nie spać to nie zrezygnuje z mojego planu.
Gwiazdko!!!!
Dzisiaj miałam ciężki dzień, ale UDAŁO się!!!
Za każdym razem jak płakała moja niunia, brałam ją na ręce, jak się uspokoiła to do łóżeczka i tak prawie cały dzień. Aż w koncu nadeszła pora kąpieli była zabawa, masaż, gruchanie potem mleczko i do łóżeczka tylko coś tam zakwiliła i zaraz zasnęła ;D.
Zobaczymy jak minie nocka.
W każdym razie jeszcze raz dziękuje za mobilizacje i doping :-*
Pozdrawiam Lideczka i Sandrunia
Dzisiaj miałam ciężki dzień, ale UDAŁO się!!!
Za każdym razem jak płakała moja niunia, brałam ją na ręce, jak się uspokoiła to do łóżeczka i tak prawie cały dzień. Aż w koncu nadeszła pora kąpieli była zabawa, masaż, gruchanie potem mleczko i do łóżeczka tylko coś tam zakwiliła i zaraz zasnęła ;D.
Zobaczymy jak minie nocka.
W każdym razie jeszcze raz dziękuje za mobilizacje i doping :-*
Pozdrawiam Lideczka i Sandrunia
Podziwiam Cie naprawde ;D
Moja mala tez spala ze mna i tez karmilam ja piersia jak ja odstawilam od cycusia nadal sie budzila chyba bardziej juz z przyzwyczajenia, dostawala wtedy słodki soczek ale zaczełam sie obawiac o zabki, ktore i tak pozno dostala (pierwszy wyszedl jej 5 dni przed roczkiem) a oduczylam ja picia w nocy podawajac jej wode przegotowana 8).
Moja mala tez spala ze mna i tez karmilam ja piersia jak ja odstawilam od cycusia nadal sie budzila chyba bardziej juz z przyzwyczajenia, dostawala wtedy słodki soczek ale zaczełam sie obawiac o zabki, ktore i tak pozno dostala (pierwszy wyszedl jej 5 dni przed roczkiem) a oduczylam ja picia w nocy podawajac jej wode przegotowana 8).
Witaj mamo Igusi
Tak właśnie myśle, ze dzisiaj w nocy może też spróbuje dać wode przegotowaną, ale wątpie czy ten numer przejdzie! Bo próbowałam już ze smoczkiem i nic!
Moja mama mi mówiła, zeby też ją powoli odzwyczajać od jedzenia w nocy, bo przecież żołądek kiedyś musi odpocząć, a tymbardziej że Sandi ma juz prawie 6 m-cy a dalej je co 3 godziny.
Sama nie wiem co robić żeby było dobrze
Tak właśnie myśle, ze dzisiaj w nocy może też spróbuje dać wode przegotowaną, ale wątpie czy ten numer przejdzie! Bo próbowałam już ze smoczkiem i nic!
Moja mama mi mówiła, zeby też ją powoli odzwyczajać od jedzenia w nocy, bo przecież żołądek kiedyś musi odpocząć, a tymbardziej że Sandi ma juz prawie 6 m-cy a dalej je co 3 godziny.
Sama nie wiem co robić żeby było dobrze
sylwia-lesiak
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Grudzień 2005
- Postów
- 1 065
rusałka tak na pocieszenie - moja znajoma na dziecko 2.5 letnie a i tak wstaje w nocy na cycolenie
Jeny kiedy ona to odespi??
Jeny kiedy ona to odespi??
Dziękuje za DOPING !!!!
Myśle, że już powoli moja córcia się odzwyczaja od noszenia na rękach, coś tam zaprotestuje..marudząc po nosem, ale już tak nie płacze jak wczoraj ;D przez cały dzień !!!!
W nocy się obudziła tylko raz o 4.15, także myśle że powoli idzie ku lepszemu...tak się CIESZE :laugh:
Teraz tylko babcie muszą przejść szkolenie....zakaz noszenia, niańczenia, kołysania itd........
Całuski i gorąco pozdrawiam
Myśle, że już powoli moja córcia się odzwyczaja od noszenia na rękach, coś tam zaprotestuje..marudząc po nosem, ale już tak nie płacze jak wczoraj ;D przez cały dzień !!!!
W nocy się obudziła tylko raz o 4.15, także myśle że powoli idzie ku lepszemu...tak się CIESZE :laugh:
Teraz tylko babcie muszą przejść szkolenie....zakaz noszenia, niańczenia, kołysania itd........
Całuski i gorąco pozdrawiam
reklama
Rusałko! Jesteś bardzo dzielna! Na pewno wszystko będzie dobrze!
Ja ostatnio mam z małą problemy ząbkowe i też nie chce spać! I też przyzwyczaiła się do lulania i muszę ją od tego trochę odzwyczajać. Kładę ją, a ona wstaje i wrzesczy - operację całą powtarzam też kilka razy.
Generalnie problem mam ze spaniem popołudniowym i czasem porannym, w nocy zasypia ładnie, ale czasem się wybudza w nocy. Ale robię tak już 3 dzień i jest z dnia na dzień szybciej.
Ale jedno jest pewne - doradzać komuś jest dużo łatwiej, w teorii niż samemu to robić w praktyce, no nie?!
Trzymam kciuki za wszystkie "walczące" mamy!
Ja ostatnio mam z małą problemy ząbkowe i też nie chce spać! I też przyzwyczaiła się do lulania i muszę ją od tego trochę odzwyczajać. Kładę ją, a ona wstaje i wrzesczy - operację całą powtarzam też kilka razy.
Generalnie problem mam ze spaniem popołudniowym i czasem porannym, w nocy zasypia ładnie, ale czasem się wybudza w nocy. Ale robię tak już 3 dzień i jest z dnia na dzień szybciej.
Ale jedno jest pewne - doradzać komuś jest dużo łatwiej, w teorii niż samemu to robić w praktyce, no nie?!
Trzymam kciuki za wszystkie "walczące" mamy!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 21
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 13
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: