witam
moja księżna ma roczek i je w nocy 180 ml mleka z butelki minimum dwa razy choć nakolacje dostaje miseczkę kaszki tak gęstej,że aż łyżeczka "stoi"
oszukiwanie wodą czy herbatką nic nie daje, jeszcze gorzej- wisk straszny...
poczekamy jeszcze troche najwyzej bedziemy modyfikowac diete dzienną tak aby mała była bardziej syta ;-)
z doświadczenia wiem, że nawet dwulatki potrafią jeść w nocy...
pół biedy jak dziecko je i zasypia, najgorzej gdy, tak jak moja, przy karmieniu sie rozbudza, zaczyna "brykać" i godzina z głowy
moja księżna ma roczek i je w nocy 180 ml mleka z butelki minimum dwa razy choć nakolacje dostaje miseczkę kaszki tak gęstej,że aż łyżeczka "stoi"
oszukiwanie wodą czy herbatką nic nie daje, jeszcze gorzej- wisk straszny...
poczekamy jeszcze troche najwyzej bedziemy modyfikowac diete dzienną tak aby mała była bardziej syta ;-)
z doświadczenia wiem, że nawet dwulatki potrafią jeść w nocy...
pół biedy jak dziecko je i zasypia, najgorzej gdy, tak jak moja, przy karmieniu sie rozbudza, zaczyna "brykać" i godzina z głowy