reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Niepokoje w ciąży

ja już się przyzwyczaiłam do tego, że mało kto może mnie zrozumieć... no bo czy teściowa czy mama, które nie miały zadnych komplikacji potrafią? albo teść, który nigdy nie był w ciąży? albo koleżanka, która przechodzi ciążę bez żadnych dolegliwości i czuje się rewelacynie? tylko ktoś kto przechodzi przez to co my, jest w stanie zrozumieć...
 
reklama
Cóż... na szczęście ja mam kochaną mamę i dzięki niej wiele się dowiedziałam i sporo moich wątpliwości rozwiała. Dowiedziałam się też po tylu latach, że gdy była ze mną i z moją 2lata starszą siostrą w ciąży, były to ciąże zagrożone.
Jestem młoda, mam zaledwie 21lat, ale w życiu już spędziłam kilka lat w szpitalach. Dzięki Bogu z moim Maleństwem jak na razie jest wszystko w porządku i ze mną też. Mam też nadzieje, że jak już urodzę to nie wda się moje Szczęście we mnie i nie będzie tak i tyle chorowało co ja.
24 mam kolejną wizytę u lekarza wcześniej muszę zrobić kontrolne badania, cały czas mam nadzieje, że wyniki będę mieć dobre.
Moja babcia tylko wciąż chodzi i mnie wyzywa, że tak się oszczędzam bo przecież teraz powinnam mieć siły za dwoje?! Ostatnio jeszcze miałam sporo stresów i w domu i w dodatkowej pracy (niby nic takiego, ale stres ogromny) mam tylko nadzieje, że nie zaszkodziło to nam obojgu... chce w końcu choć trochę odpocząć, a wszyscy wkoło twierdzą, że wymyślam. Chyba jestem zbyt uczuciowa i za bardzo wszystkimi się wkoło przejmuje... ale taka jestem i to boli, że jednak mimo wszystko mało kto rozumie.
 
moja teściowa ma podobne podejście do Twojej babci- mam się usmiechnąć i olać to, że coś mnie boli. A mój teść dokłada do tego, że mam nie panikować. Ale moja teściowa przechodziła trzy ciąże rewelacyjnie, w ósmym miesiącu była nawet na weselu, na którym tańczyła i piła wódkę (!), więc jak ma zrozumieć moją, od początku zagrożoną, ciążę?
 
A moi rodizce mówili że jestem dziwna i świr że wymyslam jakies skurcze (jak ja mówiłam zeby zobaczyli jakie jest ktg,) to mówili ze to tylko sprzzet i może kłamać,ze jej nic nigdy nie bylo ,że nigdy nie panikowała a sie zachowuje jakby niewiaodmo co mi bylo.że jak jej nie było nic to mi napewno też nie.Nawet moim rodzicom lekarze nie przetłumaczyli.jak mały mial krecz wznomozne napiecie itp i pediatra pisała skierowanie to uwazali ze pisze dla kasy a oni wiedza lepiej bo ,maja 3 dzieci!
 
Ostatnia edycja:
Jezu ja mam to samo, od strony babci. Dlatego nie lubie rozmawiac z nia na temat ciazy, a jak juz rozmawiam to przytakuje zeby potem wypuscic drugim uchem... Twierdzi ze USG szkodzi i dzieci umieraja, ze porody trwajace po 18 godzin to bujda (sama tyle rodzilam) a ciaza zagrozona to wymysl firm farmatologicznych (!).... Nosz kurcze... Najgorsze ze moja mama jak bylam w 1 ciazy twierdzila to samo, sama 2 ciaze przeszla wzorowo i do dzis mowi ze w 2 ciazy w 8mc wieszala z ojcem boiler w lazience...
Zamilkly dopiero po moim porodzie ktory nie obyl sie bez komplikacji i 18godzin meczarni ktore wg nich to bujdy...

Teraz milcza... I dobrze...
 
Dołącze się do wątku:-)
Jak widać z suwaczka ja już jakiś czas temu urodziłam ale do dziś pamiętam moje obawy i lęki.Nie zapomnę jak długo do mnie dochodziło to że wogóle jestem w ciąży że we mnie rodzi się mały człowieczek:-)
ja także nie miałam idealnej ciąży bo nerwy i stres który niestety często mi towarzyszył prawdopodobnie doprowadził do podwyższonego ciśnienia (oczywiście to bardziej moja teoria).Całe życie miałam zbyt niskie ciśnienie a tu w 7 miesiącu zaczęło mi skakać a zwłaszcza wtedy gdy się denerwowałam.I powiem wam że te wszystkie przykrości ktore teraz bym poprostu olała wtedy wydawały mi sie olbrzymie a to pewnie przez hormony:-)Najgorsze było to że w sumie przez obcych ludzi miałam te nerwy:wściekła/y:Teraz bym sobie nie dała bo jestem mama i to daje mi mega siły ale w ciąży czułam się taka bezbronna.
Do tego ciągły strach że mój skarb może mieć po mnie wadę serca .
dopiero w 27tygodniu poszłam na usg 3-4D i było wiadomo że jest zdrowy ale zawsze obawa jest.No i przez to moje ciśnienie i komplikacje podczas porodu miałam cesarke:-(
A co zabawne przez cała ciąże mówiłam do męża że bardzo się boje porodu i że boje się że będzie coś nie tak aż wkońcu będą musieli zrobić mi cc no i sobie wykrakałam.
Kobietki mimo że to już za mną to was rozumiem.pozdrawiam
 
moja babcia potrafiła wydzwaniac do mnie jak lekarze sie zastanawiali co ze zmna robić czy cesarka czy wysyłac dalej tam gdzie oddział wczesniaków i mówić ze wymyslam że ona pod krzakiem rodziła że doprowadzam rodziców do grobu ,ze co ja wyprawiam.Nie pytam sie ich o zdanie i ide do szpitala,ze oni decydują czy mam isc czy nie a nie ja.Ostatnio moja pediatra skierowala małego na badania to dalej babka dzwonila i doprowadziła mnie do płaczu wrecz.Jak ojciec pojechał ze mną do neurologa(pediatra kazała) z małym to pierwsze jego słowa było"lekarz skierowal nie wiem po *****,uważam że jest zdrowy" a ja pwoiedziałam ze uwazam ze zle lezy na brzuszku i dziwnie rece daje do tyłu"to mnie zrąbał przy babie ze dziecku wymyślam! A NEUROLOG stwierdzil to samo co ja,musiała mu tłumaczyć ze tak nie moze być ,bo nie ma odruchu bronienia sie przed upadkiem,ale i tak wiedział swoje.Dla niego kazdy lekarz trylko dla kasy leczy,tzw wymysla choroby
 
kasia nie martw sie tylko lec :D ja latalam czesto i gesto w 1 ciazy i nic nie stoi na przeszkodzie. Ostatni raz chyba w 28tc. Dopiero po 32 nie wpuszczaja na poklad, wiec LEĆ i baw sie dobrze :D:D:
 
reklama
Do góry