Witajcie!
Moja prawie 7-miesieczna córcia nie chce jeść mleka.. Właściwie od początku był problem. Nie chciała się przystawiac i musiałam przejść na mm. Na początku super jadła. Potem przyszedł kryzys że w ogóle nie chciała jeść. Pediatra zalecił zmianę mleka i faktycznie na jakiś czas pomogło. Jakiś czas temu zaczęłam rozszerzać dietę. Teraz zjada na śniadanie kaszkę na mm, potem mleko, kolejnym posiłkiem jest obiadek (póki co słoiczek, bo nie sezon na warzywa), dodatkowo po obiadku (po około pół godzinie) daje jakiś owoc, kolejny posiłek mleko. Na kolację też mleko i potem jeszcze na śpiocha mleko. Kaszkę i obiadki wcina super, do końca. A mleka zjada czasem nawet nie całe 80 ml w porcji. Mam świadomość że mleko powinno byc teraz podstawa. Próbowałam zmianę butli i nic to nie dało. Nie mam pojęcia jak ja zachęcić do mleka. Może macie jakieś pomysły? Najchętniej bym czymś zagęszczala i podawała łyżeczka, skoro z łyżeczki tak ładnie je, ale słyszałam że kaszki powinno się tylko raz dziennie dawać
Moja prawie 7-miesieczna córcia nie chce jeść mleka.. Właściwie od początku był problem. Nie chciała się przystawiac i musiałam przejść na mm. Na początku super jadła. Potem przyszedł kryzys że w ogóle nie chciała jeść. Pediatra zalecił zmianę mleka i faktycznie na jakiś czas pomogło. Jakiś czas temu zaczęłam rozszerzać dietę. Teraz zjada na śniadanie kaszkę na mm, potem mleko, kolejnym posiłkiem jest obiadek (póki co słoiczek, bo nie sezon na warzywa), dodatkowo po obiadku (po około pół godzinie) daje jakiś owoc, kolejny posiłek mleko. Na kolację też mleko i potem jeszcze na śpiocha mleko. Kaszkę i obiadki wcina super, do końca. A mleka zjada czasem nawet nie całe 80 ml w porcji. Mam świadomość że mleko powinno byc teraz podstawa. Próbowałam zmianę butli i nic to nie dało. Nie mam pojęcia jak ja zachęcić do mleka. Może macie jakieś pomysły? Najchętniej bym czymś zagęszczala i podawała łyżeczka, skoro z łyżeczki tak ładnie je, ale słyszałam że kaszki powinno się tylko raz dziennie dawać