Beatko, u mnie w 42
tc nie miałam żadnych skurczy, rozwarcia nic!!! przebijali mi worek przy zerowym rozwarciu. A ruszyło w biegu... teraz bawię się wiesiołkami, to liczę że coś tam się dzieje... zobaczymy w czwartek u lekarza na wizycie ![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Witam się i ja, choć dziś późno:-)
Byłam dzis u fryzjera, a co trzeba na porodówce jakos wyglądać, kupiłam nowy lakier do paznokci i będę wyprawiać akrobacje żeby pomalować te u nóg-jak szaleć to na całego
Małego jak nie było tak nie ma, gin wyjął mi krążek, ale tam chyba sie zrobił jakiś korek czy co
Widziałam, że poruszyłyście temat krzyku na porodówce, no to ja sie przyznam, przy rozwarciu na 7, kazali mi sie połozyc na łóżko porodowe i juz nie wstawać-koszmar jak się chodzi jest lepiej, człowiek postęka pokuca i jest git, ale jak trzeba leżeć to ból jest trudny do opanowania, no i wtedy wzięło mnie na krzyki. Nikogo nie wyzywałam, mamusi też nie wołałam, ja po prostu darłam się z przepony na wydechu-pomagało oddychać i przynosiło wyraźną ulgę, tylko mąż długo przeżywał, że jeszcze nie słyszał żeby ktoś tak krzyczał nawet faceci( na apelach w jednostce).Musiałam dać prawdziwy koncert
, ale wierzcie nikogo naet mojego gina to nie wzruszyło.
oooo no to jest nas dwie!racja najwazniejsze by dziecinkę bezpiecznie wydobyć na zewnatrz, wiadomo ze "miło" by bylo urodzic normalnie, ale priorytet to przede wszystkim bezpiecznie!!! i to do mnie nabardzie przemawiagoniap mój też pośladkowo i też cc, masz jeszcze chwilę do oswojenia się z myślą. ja się poryczałam jak mi powiedzieli, że cc, a teraz już mi wszystko jedno byle z dzidzią było ok. w obydwu przypadkach są plusy i minusy ;-) damy radę
Minutka nie stresuj sie .. dasz sobie rade!No je to w ogole podziwiam!!!
Cholera no przezyc to musze nie omnie mnie to ale boje sie czy sobie poradza na porodowce.
Ariada- ja tez poszlam na zajecia szkoly rodzenia i powiedzieli ze techniki oddychania to przezytek, wazne jest by po prostu oddychac, a przy partych oddychac w taki sposob jakby sie kupkę cisnelo... wiec nie stresuj sie by pamietac te wszytskie technikiChyba każda z nas ma jakieś obawy związane z porodem.
Uczęszczałam na szkołe rodzenia, uczono mnie oddychać ale myślę że w stresie w związanym z porodem nic nie będę pamiętała z tego.
Powinnam sobie zrobić chyba jakąś rozpiske - na którym etapie porodu jaką metode oddychania stosować.
Bardziej obawiam się chyba mojego nadgorliwego męża który wyuczył się tego na pamięć i będzie mnie jak na poligonie pilnował. Już to widze jak liczy mi wdechy i wydechy na stoperze....;-).
Już teraz jak złapie mnie jakiś skurcz stoi zaraz obok i krzyczy - przeponą oddychaj przeponą!!
Bardzo się obawiam że na sali porodowej dojdzie do rękoczynów![]()