reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze zdrowie, samopoczucie, wizyty u lekarzy...

reklama
Tantum Rosa do przemywania "z wierzchu" jak najbardziej.
Ja też mam taką infekcję jak Ty, Sabin. Dokładnie przy "wlocie" :-D
Ja na to dostałam właśnie Gynalgin i już mi przechodzi powoli.

A z płynów do higieny intymnej, jestem wierna płynowi Lactacyd Femina. Z kwasem mlekowym, pomaga zachować właściwą florę bakteryjną w pochwie.
 
Dziewczyny, mam problem. Od paru dni mam jakiś stan zapalny właśnie "tam". Nie jest to jakaś typowa grzybica, bo kiedyś taką miałam "zaszczyt' mieć i w tamtym przypadku to była masakra, konsystencja, zapach, no i dokuczliwe swędzenie. A teraz mam jakby infekcję przy wejściu do pochwy, bo mnie swędzi-zazwyczaj wieczorami. Podmywam się jak zwykle płynem do higieny i narazie niczego nie biorę. Myślę sobie, że to może związane z niedawno przebytą kuracją antybiotykową, ale przyjmując antybiotyk aplikowałam sobie taż dopochwowo gynalgin i clotrimazol. Może wyjałowiła się flora bakteryjna, nie wiem. Gina mam za tydzień i nie będę do niego lecieć narazie, bo to może przejdzie-mam nadzieję.
Tantum Rosa podobna dla nas niewskazana:-(

Skoro brałaś dopochwowo Gynalgin i i Clotrimazol w takcie antybiotykoterapii, myślę ze patogen, który powoduje u Ciebie przykre objawy jest oporny na te leki. Ginekolog prawdopodobnie przepisze Ci jakiś bardziej "wyrafinowany" lek.
To co możesz zrobić nie mając recepty- oprócz podmywania się płynem do higieny intymnej- to kupić w aptece preparat z pałeczkami kwasu mlekowego, które w warunkach prawidłowych powinny zasiedlać pochwę chroniąc ją przed infekcjami. Jednym z takich preparatów do stosowania dopochwowego jest Lactovaginal (jest jeszcze jakiś inny preparat z wspomnianymi pałeczkami, ale nie pamiętam nazwy handlowej).
 
Ostatnia edycja:
Sabina - Poziomka ma rację, polecam Lactovaginal, ja od czasu do czasu stosuję profilaktycznie i jak mi coś "nie tak" w tamtych miejscach i działa. A ostatnio słyszałam, żeby się podmywać......kefirem! To też przecież bakterie mlekowe. A ponoć babcine sposoby są najlepsze:-)
Co do wymiarów dziecka, to ja kiedyś też miałam lekką schizę na ten temat, bo ciągle mi się wydawało, że moja Niunia jest za mała. Ale na każdych pomiarach jej wymiary wychodziły w normie, więc przestałam o tym myśleć, w końcu i tak nie mamy na to wpływu, a jeśli coś byłoby nie tak to przecież lekarz by nas poinformował, nie? A poza tym, jakby wszystkie dzieci były ( i musiały być ) jednakowej wielkości na wszystkich etapach ciąży, to wszystkie rodziłyby się z taką samą wagą. A przecież i dziecko z wagą 2400 i 5900 rodzi się zdrowe i wszystko jest ok.( tylko dla mamusi to znaczna różnica:-) )A ja tak sobie myślę, że nawet wolałabym aby moja Hania nie była gigantem ( zwłaszcza, że to pierwsza ciąża ).
Więc nie martwcie się na zapas:no:

 
Dzięki za dobre rady, moje drogie koleżanki. Jutro zakupię Lactovaginal a mój nowy płyn powędruje do kosza, bo coś czuję, że to jest przyczyna całej infekcji.

15406844d8.png
 
Ja rowniez sie melduje po dzisiejszej wizycie. Wszystko w porzadku oprocz mojej szyjki, ktora sie bardzo skrocila, jest wprawdzie zamknieta, ale dostalam zwolnienie az do 15 kwietnia, bo od 16 zaczyna mi sie macierzynski. Nie musze lezec, ale mam sie troche wiecej oszczedzac i unikac stresow. A pracujac mialam ich az nadto:wściekła/y: Ciesze sie, ze juz moge sobie odpoczac, bo ostatnio rzeczywiscie nie mialam juz na nic sily, a siedzenie przez kilka godzin przed komputerem powodowalo straszne bole plecow:baffled:
 
Ja rowniez sie melduje po dzisiejszej wizycie. Wszystko w porzadku oprocz mojej szyjki, ktora sie bardzo skrocila, jest wprawdzie zamknieta, ale dostalam zwolnienie az do 15 kwietnia, bo od 16 zaczyna mi sie macierzynski. Nie musze lezec, ale mam sie troche wiecej oszczedzac i unikac stresow. A pracujac mialam ich az nadto:wściekła/y: Ciesze sie, ze juz moge sobie odpoczac, bo ostatnio rzeczywiscie nie mialam juz na nic sily, a siedzenie przez kilka godzin przed komputerem powodowalo straszne bole plecow:baffled:

No to nie lekceważ tematu:-( Skracająca sie szyjka to jest własnie to czego się boje. W pierwszej ciązy zaczęła mi sie skracać od 26 tyg no i teraz czekam co mi gin powie na poniedziałkowej wizycie.
Oby było wszystko OK. Trzymam kciuki !:tak::-)
 
Tricolor ja sie jakos ta skracajaca szyjka tak bardzo nie przejmuje, bo z taka mozna jeszcze "przechodzic" termin. Co mnie najbardziej interesowalo, to, czy jest zamknieta czy nie. A zamknieta jest, wiec jestem na razie spokojna:tak: A Ty sie kochana nie zamartwiaj na zapas, bo pewnie wszystko jest ok:tak:
 
reklama
Ja tam jestem panikara i tyle :sorry2:Jak na pismie nie mam to nie wierzę ;-):-)
To, że szyjka zamknieta to podstawa to fakt, ale mnie martwi kazda drobnostaka, przewrazliwiona jestem i tyle:zawstydzona/y:
 
Do góry