reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze zdrowie, samopoczucie, wizyty u lekarzy...

Witam! Mdłości mam tylko jak czuję zapach kawy, a tak bardzą ją lubiłam. Piersi powiększyły mi się już chyba o cały rozmiar(biustonosze mnie cisną :-D) Poza tym mam większą ochotę na owoce a poza tym teraz uwielbiam marchewkę surową i soczki marchewkowo-owocowe.:tak:No i oczywiście już kilka razy oberwało się mojemu Męż za "nic"
 
reklama
ja tez mam humorki dzis pół dnia prosiłam męża zeby zainstalował offica wreszcie doprosilam i oczywiscie zainstalował mi 2007 a ja przyzwyczailam sie do 2005 wybuchłam płaczem i zrobilam awanture ze nadgorliwość gorsza od faszyzmu a moj biedaczek chciał tylko dobrze :) nie wspomne o znecaniu psychicznym sie nad dziecmi starszymi :)Najstarsza biedaczyna musiala dzis posprzatac cała kuchnie łacznie z myciem szafek bo wpadłam i stwierdzilam ze same brudasy mieszkaja (wcale nie były az tak brudne :( )
 
jejku dziewczyny ale sie pocieszylam widze nie tylko ja mam takie dziwne samopoczucie dodalyscie mi otuchy mamusie, do 5-tego tygodnia czulam sie wysmienicie, ale zaraz po tym jak zaczely sie mdlosci to trzymaja sie caly dzien, na jedzenie nie moge patrzec, odrzuca mnie od wszystkiego, nawet wody nie moge wypic, smakuje mi soczek pomidorowy, ale ze wzgledu na to ze mieszkamy w Stanach mam ostatnio obrzydzenie do wszystkiego jedzenia, wystarczy ze popatrze i od razu blee...ale jak pomysle sobie o pierozkach i golabkach mamusinych to slinka mi ciekniem mniam mniam mam ochote na wszystko co polskie a najbardziej tesknie za serkiem wiejskim i chlebkiem z maselkiem Osełką, mmm, tutaj nawet marchewka smakuje jak huba a nie wspomne o mięsie bleee, nawet pisac nie moge bo juz mnie mdli na sama mysl, czy to normalne tak miec obrzydzenie do rzeczy ktore sie widzi a nie czuje?A jesli chodzi o zapachy to bleee wszystko mi przeszkadza, a najgorsze ze za misiac bede leciec samolotem i boje sie ze jak ja wytrzymam ten 11 godzinny lot i te zapachy z kuchni samolotowej, ojej tak sie martwie ze podroz spedze w toalecie a ona znowu tez nieladnie pachnie - ratunku!!!moze ktoras z was ma jakas rade?wchodze w 7my tydzien, moze do czasu wylotu mi minie?!pozdrawiam mamy ktore czuja sie podobnie jak ja, czyli nijak!buziaki
 
Bee jest szansa, że minie:tak::-)

Ja chyba za szybko się cieszyłam stabilnością emocjonalną. Dziś rano rozbeczałam się, bo jajko na miękko ugotowało się na twardo, a chciałam na mięęęękkoooo :zawstydzona/y:
T. mnie tulił i kazał zapamiętać datę - rozpoczęły się stany euforyczne. Najdziwniejsze, że w ogóle nie panuję wówczas nad sobą, jak to możliwe popaść w histerię z tak błahego powodu :eek: Na szczęście mam fantastycznego Hazbenda. Bez kitu, daje mi takie poczucie bezpieczeństwa w każdej sytuacji, że mogę sobie pozwolić na odreagowywanie :sorry:
 
Jak czytam wszystkie wasze opisy dolegliwości, to mam mieszane uczucia. Ja też zaczynam 7 tydzień i jak dotąd nic poza zmęczeniem i koniecznością drzemki w dzień mi się nie przytrafiło. Wieczorem też kładę się wcześniej, ale to mi akurat odpowiada, bo lubię spać. Dlatego dziwię sie waszym dolegliwościom- z jednej strony:)ale z drugiej zdaję sobie sprawę, że mogę się niedługo już cieszyć dobrym samopoczuciem i brakiem rewolucji:)raczej się nastawiam, że nie miną mnie te "przyjemności".
Towarzyszki (nie)doli :), nic, tylko spokojnie żyć, odpoczywać i nie przejmować się aż tak bardzo, bo przecież mamy w brzuchu całkiem nowe serduszko....
 
No i nie dopięłam się w moje ulubione spodenki dzisiaj rano:crazy:... Z tego powodu oczywiście zaczęłam beczeć i krzyczeć na mojego Męż...Biedny:-)
 
Ja mam ups and downs chociaz czasami trudno sie cieszyc kiedy mdlosci trwaja caly dzien.Mam podobnie jak Irka252 jak cos zjem to na chwile mi przechodzi a potem znowu.

A jeszcze jedno czasami mecza mnie straszne bole zoladka.:no:
 
huraaaa nie jestem sama :) hu.śtawka emocjonalna trwa w najlepsze potrafie beczec przez pająka który wlasnie sobie szedl a tak w kwestii wyjasnienia Beee teraz jestes w 7 tygodniu za 2 dni wejdziesz w 8 :) róznica taka ze suwaczki odliczaja pełne tygodnie skonczone czyli dzis masz 6tygodni i 5 dni czyli idzie 7 tydzien :) przynajmiej ja sobie tak tlumacze zeby szybciej lecialo i brzmi tak lepiej jestem w 8 tygodniu :)
 
reklama
Cześć dziewczynki :) I ja się dołożę do naszego samopoczucia :) Powiem szczerze, że poprawiło mi się odkąd przestałam pracować i tym samym stresować się 12godzinami na nogach i tym, że coś może się stać. A tak poza tym bolą mnie piersi i też nie umiem nosić biustonoszy :) odczuwam lekki ból w brzuchu, ale to podobno normalne jak dzidzia mi rośnie :) jestem ciągle zmęczona i dużo śpię. Przed ciążą miałam wiele rzeczy które uwielbiałam jeść a teraz nie mam nic :) I lepiej jak wszystko co jem i pije nie ma smaku :) piję dużo wody, i najważniejsze nie umiem pić mleka i jeść nabiału, który wcześniej uwielbiałam. wali mi wtedy serce i ręce mi się trzęsą. Lekarz mi jednak powiedział, że mam się w ogóle nie przejmować wszystko przyjdzie samo. Mam jeść to na co mam ochotę a nie jeść tego na co nie mam ochoty. Ograniczać sól i cukier. Także źle nie jest. Dziś mam w głowie coś innego. Czy mogę się zarazić ospą od siostrzenicy jeśli już chorowałam? Wiem, że to nie ten wątek, ale kurde znów mam stres :/ pozdrawiam
 
Do góry