reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze zdrowie, samopoczucie, wizyty u lekarzy...

Meva trzymam kciuki., ja dostałam właśnie parę piłowatych skurczy na oprzytomnienie i spakowałam torbę małego, a moje rzeczy przygotowałam, ale teraz zamierzam się wyspać, bo to był pracowity dzień, a jutro na pewno będzie czekał dobry obiad u teściowej, młody więc może jeszcze poczekać
 
reklama
No to Meva, rokowania są na rozpakunek! :-) Ja zaciskam kciuki, a Ty zaciskaj zęby przy tych skurczach i oby do przodu :-)
 
hej, wróciłam z restauracji, od 2 godzin mam skurcze co 5-7 minut, ale dopiero kilka ostatnich trochę bolało. dzwoniułam do szpitala i mam przyjechać jak będzie bolało bardzo.

tak apropo tych skurczy to mowi sie ze jesli sa co 5-7 minut to trzeba jechac do szpitala ale chyba do tego musza odejsc wody czy nie koniecznie?? wiecie nie wiem jak to jest bo to moja pierwsza ciaza... jakbym miala takie skurcze to juz bym myslala ze rodzic bede...! co znaczy ze masz przyjechac jak bedzie bolalo bardziej??? a co nie boli? :szok:
 
tak apropo tych skurczy to mowi sie ze jesli sa co 5-7 minut to trzeba jechac do szpitala ale chyba do tego musza odejsc wody czy nie koniecznie?? wiecie nie wiem jak to jest bo to moja pierwsza ciaza... jakbym miala takie skurcze to juz bym myslala ze rodzic bede...! co znaczy ze masz przyjechac jak bedzie bolalo bardziej??? a co nie boli? :szok:

Boli, boli przy krzyżowych bólach to na koniec prawie tak jakby na pal wbijali:szok:, jak sobie przypomnę to mam nadzieję że tym razem chociaż będzie krócej:-)
 
A ja sobie leżę nadal w szpitalu, byle do czwartku, zrobią USG i zobaczymy, to będzie 37 tydz więc zobaczymy czy mnie "zetną" Bardzo mi się podobają tutejsze określenia lekarzy.... "skończymy Panią" / "zetniemy Panią"........
 
reklama
nocanka grunt, że jesteś pod opieką:tak: jak dostaniesz jakichkolwiek skurczy, to nie będziesz musiała zastanawiać się tak jak my czy to już;-) a zobaczysz będzie dobrze
 
Do góry