Jestem po wizycie u lekarza.
No i niby wiem ale dalej nic nie wiem
Synus siedzi glowka w dol. Lekarz nie powiedzial ile wazy i mierzy
Serduszka dzis nie sluchalismy.
Opuchlizny nie ma.
Cisnienie jak zwykle 110/70.
W moczu dzis wykryto sladowe ilosci krwi, ale stwierdzil, ze jest w normie czyli ok.
Na USG pokazal glowke, zoladek, serduszko, kregoslup, lozysko w porzadku i wod tyle ile trzeba.
Przeprowadzilam szczegolowe pytania typu kiedy bedzie mnie badal od srodka, jak wyglada szyjka, kiedy spodziewac sie porodu itp. Ale wzruszyl ramionami i stwierdzil, ze na dzien dzisiejszy wszystko jest ok i jak przyjde w dniu terminu czyli 3 czerwca to wtedy odpowie na moje pytania
a teraz mam sie nic nie marwic i nie myslec o tym
No nic trzeba czekac az synus sam sie zdecyduje na wyjscie. Po dzisiejszym dniu to chyba chcialabym zeby to juz bylo blizej niz dalej, wole miec to za soba niz sie stresowac ze jeszcze tyle trzeba czekac. Mam nadziejej, ze wyjdzie w ten weekend
A co do golenia to ja sie gole na zero co pare dni, tak z eduzej roboty nie mam ;-)
Przy Sandrusi sie nie ogolilam i to juz tak od dluzszego czasu
przed samym porodem mi sie nie chcialo bo myslalm, ze zrobia to za mnie, no i sie okazalo ze ogolili ale tylko to miejsce gdzie bedzie ciecie
czyli ledwo ledwo. Wiec teraz wole sie z awdczasu ogolic i czuc sie bardizje komfortowo ;-)
:-)
Gratuluje dziewczny samych dobrych wiesci
Nocanka trzymam kciuki