reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze zdrowie, samopoczucie, wizyty u lekarzy...

Nocanka trzymaj się, mam nadzieję że jutro dasz znać jakie decyzje zapadły. najważniejsze że Dzidzia przybrała na wadze. :-)

Magni, Beatko gratuluję dobrych wieści :-).

Andzia ja takie "mrowisko" mam od 6 miesiąca, gin zalecił magnez i aspargin.

Dzisiaj ja idę na wizytę i zamierzam już o porodzie rozmawiać, ciekawa jestem jak to będzie.
 
reklama
Nocanko, gratulujemy dobrych wieści!!!
My czerwcóweczki trzymamy za Ciebie kciuki!!!!
będzie wszystko dobrze!!!
 
A ja nadal w dwupaku. Już minęło 13 dni od kiedy mó ginek powiedział że wciągu tygodnia urodzę, a tu nic. W poniedziałek skończyło mi się zwolnienie i chciałam się umówić na prywatną wizytę ale cały poniedziałek mial wyłączoną komórkę, we wtorek też próbowałam ale nadal miał wyłączoną komórkę, więc zadzwoniłam do przychodni czy w czwartek będzie przyjmować a położna mi na to że doktor nie będzie już przyjmować do września, no i musiałam pójść do innego gina. Tak mnie wymacał, że aż mnie bolało i powiedział, że sama chciałam, oczywiście o swoim poprzedniku ma bardzo złe zdanie i uważa się za wielkiego mistrza. Niespodobał mi się, ale mam nadzieję, że do 26 maja urodzę, bo tak to będę musiała iść do niego na kolejną wizytę. Oczywiście mówił całkiem coś innego co swój poprzednik, owszem potwierdził że jest 2 cm rozwarcie ale jakaś tam kość nie jest ułożona tak jak powinna do porodu i spokojnie nawet mogę przenosić tą ciążę. Co lekarz to inne zdanie :wściekła/y:
 
zielona, Ty to masz przeciez jeszcze prawie 4 tyg. na urodzenie :-)
a ginekolodzy to tak tylko gadaja, a natura i tak wie swoje. Dlatego moja gin woli nic nie mowic i mnie nie nakrecac.

Nocanka, kciuki mocno zacisniete ;-)
 
Tusieńka - a jakie sposoby na bezbolesne wstawanie i przekręcanie Ci ta fizjoterapeutka zaleciła? Bo ja czasem się ruszyć nie mogę z bólu :wściekła/y:

:wściekła/y:Andzia - mi też od jakiegoś czasu drętwieją ręce. W łóżku, jak już się położę i leżę dłuższy czas na jednej stronie, lub jak się budzę , lub nawet jak w dzień sobie leżę na boku na kanapie. Ale to chyba taki czas, że nam dzidzie uciskają na kręgosłup i nerwy i stąd to drętwienie.
Nocanka - trzymam kciuki, aby jednak skończyło się sn , jak przyjdzie czas.

Zielona - trzymaj się w kupie ;-) jeszcze!
Pozostałym gratuluję dobrych wieści od lekarza. Tak trzymać!

I takie pytanko mam : golicie się do porodu? I nie mam na myśli nóg ;-)
 
Nocanko trzymam kciuki .
annya ja sie tam gole, wole to zrobic sama niz jakas połozna ma sie bawic w rzeznika.
Co do pordow to w 1 ciazy o godz.22 (niedziela) byłam w szpitalu na zapisie i badaniu lekarz stwierdził ze nic sie nie dzieje i pewnie za 2 tyg przyjde do wywołania porodu. A jak mnie o 5 nad ranem w poniedziałek skorcze wzieły to o 10 mała była juz na swiecie.
 
I takie pytanko mam : golicie się do porodu? I nie mam na myśli nóg ;-)


Ja tak. Zresztą zawsze tak robię bo tak lubie;-) Teraz staram się to robić regularnie by w razie czego nie musieć latać z maszynką. W pierwszej ciąży położna pytała czy się ogoliłam albo czy mam maszynę ze sobą, odpowiedziałam że już sama się ogoliłam ale nie recze jak to wyglada :-) , jednak powiedziała że jest ok i czułam się bardzo komfortowo. Też bym nie chciała by robił to ktoś za mnie. Podobno w niektórych szpitalach tego nie wymgają, ale dla mnie tak jest chyba bardziej higienicznie, zwlaszcza zaraz po porodzie łatwiej dbać o krocze. Przynajmniej ja tak myślę.
 
reklama

I takie pytanko mam : golicie się do porodu? I nie mam na myśli nóg ;-)

ja sie staram utrzymywac w znosnym stanie caly czas :-D
bo pewnie jak mnie bole zlapia, to bede wolala sie do takiego miejsca juz z zyletka nie zblizac :-D
choc na szczescie juz efektow sama nei poogladam i nei wiem czy po takim goleniu nei wygladam czasem gorzej po niz przed :-D
 
Do góry