u nas juz 13 tydzien. Mamusie, czy ktoras z Was odczuwala w tym czasie jakies czestsze pobolewania? W zeszlym tygodniu mialam klujace bole jakby jajniki. Bylam jednak u dwoch lekarzy w zeszlym tygodniu i obydwoje potwierdzili, ze to przez rozrastanie sie wiazadel, ze to normalne. Od mojego lekarza dostalam jeszcze magnez, gdyby bole nie odpuszczaly. Najwazniejsze, ze widzialam dzidzie i jestesmy obie zdrowe
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Niestety wczoraj pojawily sie kolejne pobolewania, troszke inne. Troche jak przed okresem, jakie to mialam w pierwszych tygodniach ciazy, ktore sa normalne. Takie gleboko w podbrzuszu, przez moment scisnie i jest znow ok. Nie sa silne, ale wiadomo, jestesmy teraz duzo wrazliwsze na kazdy bol i martwimy sie byle czym
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Rano troszke podbieglam, by zdarzyc na autobus, ale truchtem, doslownie pare krokow, no i mialam na sobie ciut uciskajace podbrzusze spodnie, moze to bylo powodem...Dzwonilam do lekarza, mowil, by reszte dnia sie nie wysilac za bardzo (ale przepracowac dzien niestety musialam...praca przy kompie caly dzien :-() i w poniedzialek do niego zadzwonic i powiedziec, czy juz ok. Dodam, ze dostalam tez delikatna biegunke, choc na sniadanie jadlam tylko platki. Mimo ze przyjmowal jeszcze, nie kazal mi przyjezdzac, wiec pewni nie byl zaniepokojony.
Dzis jest juz weekend, zostaje mi tylko szpital, jesli chcialabym sie uspokoic. To usickanie przeszlo, nie bylo zadnych plamien, boli plecow (te mialam raz ze 2 tyg. temu, troche sklonow porobilam i przeszly po jakiejs godzince). Jednak jesli nie mam teraz zadnych mocniejszych boli, nie chce panikowac i wpadac do szpitala...
Czy ktoras z Was czuje jeszcze jakies klucia, ciagniecia czy cos w tym stylu, czy moze to tylko u mnie cos nie tak.....malenstwo widzielismy w srode, pieknie machalo do nas raczka, wszystko jest dobrze.