sokoja
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2013
- Postów
- 2 917
dzwonili do mnie dzisiaj z przychodni z ponagleniem ze szczepieniami. Treść rozmowy:
Oni: kiedy się pani u nas pojawi?
ja: a w jakim celu?
oni: pokazać się a przy okazji zaszczepić
ja: moje dzieci są chore i póki co nie przyjadę
oni: jak są chore to powinna pani się tu pojawić
ja: chodze do lekarza prywatnie
oni: uhmmmm, a dlaczego nie do nas?
ja: (w duchu, bo macie matołów zamiast lekarzy) bo nie stać mnie na długotrwałe leczenie dzieci
oni: ........................(cisza) to kiedy pani przyjedzie szczepić?
ja: na wiosnę
potrafią podnieść ciśnienie na początek weekendu wrrrr
Oni: kiedy się pani u nas pojawi?
ja: a w jakim celu?
oni: pokazać się a przy okazji zaszczepić
ja: moje dzieci są chore i póki co nie przyjadę
oni: jak są chore to powinna pani się tu pojawić
ja: chodze do lekarza prywatnie
oni: uhmmmm, a dlaczego nie do nas?
ja: (w duchu, bo macie matołów zamiast lekarzy) bo nie stać mnie na długotrwałe leczenie dzieci
oni: ........................(cisza) to kiedy pani przyjedzie szczepić?
ja: na wiosnę
potrafią podnieść ciśnienie na początek weekendu wrrrr