reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze wizyty, wyniki badań, zdjęcia z USG

To ja chyba dzisiaj pierwsza po wizycie. Generalnie jest wszystko w porządku, ale jestem zawiedziona, bo nie zrobił mi gin usg. Stwierdził, że nie ma sensu i że zrobi mi na następnej wizycie (czyli w 38 tyg.) :/ przejechał mi tylko taką maszynką po brzuchu, żeby sprawdzić tętno. W ogóle mnie wkurzył, bo jak zadawałam mu pytania to odpowiadał z taką drwiną w głosie, jak w ogóle mogę mieć takie wątpliwości. Pytałam o moje tyłozgięcie macicy, czy to ma wpływ na poród, bo znajoma z tą samą przypadłością rodziła 35 godzin i o to czy po przyjeździe do szpitala robione jest usg, bo słyszałam różne rzeczy o owiniętej pępowinie itp. No nie wiem, może jestem już przewrażliwiona, ale kurcze dla kogoś kto jest pierwszy raz w ciąży każda rzecz wydaj się wielką niewiadomą.

Mam też abonament w Luxmedzie i tam założoną kartę ciąży. Na ten tydzień wypadały mi wg. harmonogramu różne dodatkowe badania, których on mi nie zlecał (u niego to tylko mocz i morfologia) i jak zobaczył, że je zrobiłam to widziałam tą jego minę "pfff po co to". I jak zapytałam o to czy rzeczywiście ten wymaz na paciorkowca jest ważny 30 dni to stwierdził, że to bzdura, więc już sama nie wiem. Jakoś przestałam mu ufać... jakiś czas temu o skierowanie na badanie obciążenia glukozą też musiałam się sama dopraszać.

Poza tym, szyjka trzyma. Pobrał mi też wymaz na tego rzeczonego paciorka, wyniki za 3 dni. Zobaczymy. Najbardziej mi smutno , że małej nie zobaczyłam. :(
 
reklama
Elifit, dla mnie to jest strasznie glupi argument, ze nasze babki, matki kiedys cos tam... Kiedys to kudzie po 40 lat zyli...

Ja jestem w grupie podwyzszonego ryzyka i mam gdzies, ze wytyczne to 3 usg i jest ok. Ja chce widziec i wiedziec, ze jest ok i tego sie trzymam.

Ninja, co za koles, jak lekarz moze byc takim ignorantem. Dobrze, ze chociaz wymaz pobral
 
Hubson bo to jest głupi argument. Czasy się zmieniają a my musimy się im podporządkować. Niestety tutaj wychodzi różnica pokoleń. Bo nie sądzę aby kobiety naszyvh czasów byłyby zadowolone z ciąży bez usg.
 
Ninja rzeczywiście buc, ale ważne, że wszystko ok! jeśli Cię to pocieszy to teraz, przy takich rozmiarach dzidzi, to ja na tym usg nic już nie widzę, tylko głowę od góry, rękę czy nogę. Bardziej teraz "widzę" mojego maluszka przez jego ruchy niż czekam żeby go obejrzeć na usg. Nie to co wcześniej - najpierw calutki na monitorze, potem profil, nosek, oczka... rozmarzyłam się;-)
 
Ja miałam usg co dwa miesiące na początku co miesiąc. Będę mieć jeszcze jedno.
Ale zgadzam się że powinno się mieć jak najczęściej dla spokoju psychicznego.
A jeśli chodzi o nasze babki rodzące bez usg to przejdzcie się na cmentarz i zobaczcie ile malutkich grobików jest. Teraz dzięki usg te dzieci możnaby uratować.

ostatnio rozmawiałam na ten temat z M. bo oboje mamy kilka takich przypadków w rodzinie i niestety odwiedzamy groby dzieci, które żyły kilka godzin lub tydzień:-(

Ninja - straszny buc! ja też mam iść w 38 tyg na USG. na ostatniej wizycie tylko sprawdził mi szyjkę i brzuch
 
ja miałam tylko 4 usg w tej ciąży, ale czytając was, planuję zrobić w ciągu tygodnia jeszcze jedno, z tym że ja nawet spokojna jestem teraz, dobrze ciąże znoszę ale i tak się wybieram. A jeśli chodzi o tą różnicę pokoleń to coś co było dawniej nie znaczy że było lepiej, ludzie krócej żyli, umierali na "błachostki" które teraz się leczy bez problemu, moja mama w piątym miesiącu ciąży straciła synka bo miała toxoplazmoze, to było ponad 30 lat temu i ledwo wiedzieli co to toxo. Lepiej dmuchać na zimne, bo do stracenia jest za dużo.
 
ninja tez bym sie wkurzyla na takiego lekarza,pomijjajac usg to jeszce odpowoiedziec mu sie nei chce:no:
co doGBS toja mialam pobrane jakis czas temu i na pewno minie 30 dni,powtarzac nei musze wiec chyab jest wazny dluzej:sorry:

nie wyobrazam sobei nie miec usg dluzszy zcas,ja mialm zcesto,zcasami dokladneijsze czasmi tylko szybki podglad:tak:


ja dzis zalizcylam ktg +przeplywy u swojego lekarza ,podczas ktg dzidzia spała.kolejne ktg w niedziele,znow musze jechac jak bedzie dyzurowal w szpitalu.dzidzia wazy 3300 ,ciaza donoszona,moge rodzic....

jeszcze tydzien chce pochodzic ale potem juz niech sie zdieje bo 'klusezcka' urosnei jeszce i nie dam rady urodzic:-(
 
reklama
Do góry