reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Nasze wizyty , usg

(...)
a dziewczyny, jeszcze trochę z innej beczki, oprócz bólu kręgosłupa mam też czasami ostry kłujący ból po prawej stronie pod żebrami. gin powiedziała, że może być to na skutek rozpychania się wszystkiego co jest w brzuchu i dlatego mnie coś tam uwiera. ale co ciekawe mam to od samego początku ciąży. czy któraś z Was też coś takiego miała? i to tylko w tym konkretnym miejscu?
Tak, ja to mam, też po prawej pod żebrami ostro kłuje jakby szpilę ktoś wbijał :) wiem, że AleksandraMaria miała coś podobnego, więc to chyba mieści się w "normie" dolegliwości ciążowych ;P
 
reklama
Dzięki, dziewczyny.
Nic mi nie zapisał na to bo mówi, że wiele zrobić się nie da. Nie można zrobić rtg z wiadomych przyczyn, to ogólnie problem natury ortopedycznej, a nie ginekologiczny na szczęście. Po prostu moje kości są widocznie słabe w tym miejscu. Lekarz też zalecił żelatynę, więc już zalewam galaretki i będę je wcinać codziennie, może trochę odpuści. Będę jeść ich ile wlezie, zamiast kolacji np, może to tez przystopuje przyrost wagi przy okazji.
A ból muszę znieść po prostu - taka karma chyba.
Chyba bardziej mnie to leżenie przeraża. Ale w sumie chodzić ani siedzieć nie dam rady, więc co mi zostaje. Bez bólu mogę leżeć lub stać w bezruchu:zawstydzona/y:
Łącze się z Tobą w bólu :-( ehh czyli dobrego linka Ci wczoraj dałam?;/ Mi już ta galaretka bokiem wychodzi, dziennie jem jedną owocową już nawet w mniejszej ilosci wody rozrabiam byle zjeść tą żelatyne :/ a za tydzień na wizycie zapytam lekarki czy mogę brać np stabil forte lub coś podobnego :(
 
Agata,tak ci współczuję,ale pomysl że z dzidzorem wszystko ok i to najważniejsze a ty jakoś wytrzymasz do końca.A o cc się nie martw nie będziesz sama,ja mam cc na 100 % Przytulam mocno!
 
maghdalena, to dobrze usłyszeć, że nie jestem osamotniona w tym :)

z ostatniej chwili:
wieczorem złapał mnie okropny ból tego miejsca (po prawej stronie na dole żeber), był tak nieznośny, że postanowiłam coś z tym zrobić. poszłam do lekarza, po badaniu, okazało się, że są to bóle nerwowe tzn. nerwy, które są w okolicach żeber są uciskane przez rozpychające się flaki w brzuchu.
Pani doktor powiedziała, że jeśli kolejny raz dopadnie mnie coś takiego to mam wziąć paracetamol + nospę, a jeśli po godzinie nie przejdzie mam pojechać do szpitala. Może komuś też takie informacje się przydadzą.
Jak na chwilę obecną przestało boleć, ale nadal nieprzyjemnie piecze w tych okolicach.
 
Ostatnia edycja:
Dorkazzz współczuję dolegliwosci , z zebrami to nie widziałam nawet.ale info się przyda, ale.chciałam.się zapytać jakie.ćwiczenia.robisz na.plecy.na tej piłce.bo też bym.chciała z moimi.plecami popracowac, mam też problemy a bedzie.tylko.gorzej z.dodatkową.waga, pod koniec miesiąca idę.do ortopedy i rehabilitanta ciekawe.co powiedzą..
 
Agata, Dorkazz współczuję dolegliwości bólowych :((

my już po połówkowym usg. wszystkie parametry ok, jeszcze tylko czeka nas profilaktycznie, dokładne badanie serduszka u innego lekarza. nadal córka, podobno długonoga :) waży 540 g.
Niestety mam lekkie rozwarcie (4mm) szyjki ale bez skrócenia. Czy któraś z Was tak może ma? Mam znowu brać luteinę i się oszczędzać.
Buziale dla Was!
 
reklama
ja już wczorajszą wizytę opisałam na głównym, ale powtórzę tutaj..

lekarz potwierdził oczywiście płeć, że dziewczynka, ale podczas usg 2 razu bardzo głęboko spadło dziecku tętno-norma jest 120-160, a Mała miała chyba z 60, po czym trochę to trwało, zanim tetno wróciło do wartości 140. On mówi, że to niby się zdarza, takie fizjologiczne spadki, ale nie uspokaja mnie to. Próbowałam w necie szukać info na ten temat i nic nie ma o fizjologicznych spadkach :-( pół nocy nie spałam, płakałam, bo coś wkręciłam sobie, że Mała przestała się ruszać.. o 4 się poruszyła i dopiero zasnęłam.. dziś od rana znowu cisza. Pożyczę od koleżanki na weekend detektor tętna i będę obserwować..

waży 500g.
 
Do góry