Dziewczyny, wczoraj miałam wizytę u gin, i stwierdziła, że skróciła mi się szyjka macicy (robiła mi usg dopochwowe) i jest zagrożenie porodem przedwczesnym. Czy któraś z Was też coś takiego miała? Jak na razie zaleciła mi wypoczynek, a ja teraz mam schizę, że jak zacznę cokolwiek robić to zacznę rodzić :-( wizyta kontrolna za miesiąc, chyba żeby coś się działo.
Hej tu spec od krótkiej szyjki;-) - dzięki izaV za pamięć
Dorkazz jeżeli kazała Ci przyjść dopiero za miesiąc, to nie jest tak źle;-) szyjka się bardzo często skraca, ważne, żeby równolegle nie pojawiły się skurcze. Może skróciła Ci się z 4 do 3 cm, to nadal jest długa. Ja miałam zakładany pessar przy 0,5 w porywach do 1 centymetra. Obie ciąże donosiłam. Więc nie martw się na zapas, staraj się zawsze znaleźć chwilę, żeby poleżeć i bierz magnez.
A pozostałym paniom gratuluję udanych wizyt :-)
Chyba czas najwyższy, żebym i ja się zapisała do doktorka nr 2 na usg połówkowe
Ostatnia edycja: