Nasze wizyty u lekarza (badania,wyniki,zdjęcia USG)

[ptencer]

Gola84,winki80-> bardzo sie ciesze, ze z dzieciakami wszystko dobrze i ze rosna jak na drozdzach

 

[ptencer]

hejM1iałyście robione wyniki na HIV, różyczkę, toksoplazmozę i a-HCV ja właśnie odebrałam wszystkie mam ujemne wyczytałam , że to dobrze!!
U mnie lekarz kazał mi zrobić jako obowiązkowe na szczęście na NFZ bo łaczie pewnie dużo bym zapłaciła.
pozdrawiam!!za tydzień mam wizytę to się ostatecznie okaże, czy wszystko ok!!

jesli zarowno IgA i IgG masz ujemne oznacza to ze nie przebylas tych chorob (nie masz na nie odpornosci) i ze aktualnie na nie nie chorujesz. Uwazaj zatem , zeby nie jesz surowego miesa, surowych jajek, plesniowych serow -> groza toxoplazmoza i uwazaj na duze skupiska dzieci przede wszystkim, ryzyko rozyczki

 

[Madzia737]

Ja też robiłam te badania,wczoraj odebrała jeszcze wyniki z HIV -wynik negatywny:-).Na toxo IgA i IgG miałam negatywne a na cytomegalie jeden pozytywny (ten oznaczający,ze już to przechodziłam i mam jako taką odporność),a ten drugi negatywny

Piękne dzieciaczki dziewczyny
Ja już jutro zobaczę swojego:-)

 

[agutek79]

My też mielimy na początku wszystkie te badania włącznie z HIV'em.

 

[julieet]

Uwazaj zatem , zeby nie jesz surowego miesa, surowych jajek, plesniowych serow -> groza toxoplazmoza

sery pleśniowe, to chyba bardziej grożą listeriozą, ale te z mleka niepasteryzowanego ;-) a jajka salmonellozą ;-)

 

[ptencer]

julieet-> masz racje, ale listerioza tez podobna jest niebezpieczna w ciazy i ciezka do wyleczenia, wiec lepiej nie ryzykowac

 

[Margana]

ja mam odpornosć na różyczke i cytomegalię, na toxoplazmozę niestety nie mam i muszę uważać.

 

[julieet]

ja niestety też nie mam odporności na toxo, a tak kocham tatara

 

[ptencer]

ja tez nie mam odpornosci na toxo i musze uwazac

 

[ponko]

Ja przez całe życie mieszkałam z kotem, nie mam odporności na toxo i do tej pory się nic nie stało, więc jak teraz jadę do mojej mamy gdzie jest kociak to się tak nie boję. Kuwety nie ruszam, a tak nie przesadzam zbytnio, po prostu ręce myję. Listeriozy się boję bardzo, a kurczę, taką mam ochotę na sushi!