Nasze wizyty u lekarza (badania,wyniki,zdjęcia USG)

[Gola84]

agutek trzymam-y kciuki mocnoooo &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&, powodzenia, i proszę obowiązkowo się zameldować na BB po wizycie :-)

 

[Aneczka87]

muszę Wam się pożalić że mam brata idiotę tak mnie zdenerwował, że aż mi ciśnienie podniósł, normalnie tak od samego rana, jeszcze mnie trzyma złość.

i z tego wszystkiego nie tu post wpisałam, ehh

 

[Gola84]

Aneczka spokojnie, czasem nam nerwy puszczają, ale myśl o bobo A brata tymczasowo "olej" :-)

 

[Bryszka]

Aneczka mnie czasem tak w domu wkurzają że mam ochotę przez okno wyskoczyc.... czasem wręcz czuję jak mój maluszek przez to się denerwuje.... mnie np własny ojciec żyć nie daje ;( przykre to ale zawsze najbardzie ranią nas najbliźsi takie zycie ...

 

[Margana]

Agutek zyczę powodzenia i czekam na wiesci!

 

[Gola84]

Aneczka mnie czasem tak w domu wkurzają że mam ochotę przez okno wyskoczyc.... czasem wręcz czuję jak mój maluszek przez to się denerwuje.... mnie np własny ojciec żyć nie daje ;( przykre to ale zawsze najbardzie ranią nas najbliźsi takie zycie ...

Ojj kochana, wiem o czym mówisz, mimo, że nam się dobrze mieszka i obywa się bez kłótni , to mój ojciec też doprowadza mnie do szału, ale damy radę, nie my pierwsze i nie ostatnie, głowa do góry! ;-)

 

[Margana]

Agutek jak tam?

A ja jutro mam kontrolę po założeniu pessara. Trzymajcie kciuki zeby było dobrze!

 

[onanana]

Aneczka mnie czasem tak w domu wkurzają że mam ochotę przez okno wyskoczyc.... czasem wręcz czuję jak mój maluszek przez to się denerwuje.... mnie np własny ojciec żyć nie daje ;( przykre to ale zawsze najbardzie ranią nas najbliźsi takie zycie ...

Bryszka u mnie było to samo, dlatego szybciutko poszłam z domu i mam święty spokój;-) Początki życia " na swoim" byly trudne, ale teraz jest spoko i w życiu bym już nie wróciła do domu rodziców:/

 

[angie80]

Mysmy na szczescie tez nie musieli mieszkac z zadnym z naszych rodzicow, bo jednak na odleglosc wszystko jest super a pod jednym dachem wiem ze to by sie fatalnie skonczylo. Na szczescie mielismy taki komfort ze moglismy sobie na to pozwolic, jednak nie kazdy ma taka mozliwosc i trzeba zacisnac zeby i jakos sobie radzic.

 

[julieet]

ja sobie nie wyobrażam mieszkania ani z teściami ani z moją mamą, całe szczęście nie jesteśmy do tego zmuszeni, a tym które tak mieszkają współczuję i mam nadzieję, że szybko sytuacja się zmieni na lepsze