Pojechałam na to ktg w końcu, trochę krzywo patrzyli, że bez skierowania ale kij im w oko.
Leżałam godzinę podłączona pod to ustrojstwo. Prawie zasypiałam. No ale skurcze się pisały co 8 minut, wg mnie dosyć wysokie te górki były, ale widać niewystarczające do akcji porodowej. Później lekarz mnie zbadał i stwierdził rozwarcie na 1 palec (wczoraj ginka na 2 z hakiem) i że szyjka jeszcze wysoko (cokolwiek to znaczy). Generalnie jak mi brzuch będzie twardniał przez przynajmniej godzinę i co 10 minut to mam jechać do szpitala. Więc liczę na to, że może wcześniej mi wody odejdą.
Trochę jestem wkurzona i zawiedziona tymi trochę różnymi opiniami ginów jeśli chodzi o rozwarcie itd.
Leżałam godzinę podłączona pod to ustrojstwo. Prawie zasypiałam. No ale skurcze się pisały co 8 minut, wg mnie dosyć wysokie te górki były, ale widać niewystarczające do akcji porodowej. Później lekarz mnie zbadał i stwierdził rozwarcie na 1 palec (wczoraj ginka na 2 z hakiem) i że szyjka jeszcze wysoko (cokolwiek to znaczy). Generalnie jak mi brzuch będzie twardniał przez przynajmniej godzinę i co 10 minut to mam jechać do szpitala. Więc liczę na to, że może wcześniej mi wody odejdą.
Trochę jestem wkurzona i zawiedziona tymi trochę różnymi opiniami ginów jeśli chodzi o rozwarcie itd.