I ja dołączam do grona przeterminowanych ... po raz kolejny
dzisiaj czeka mnie wizyta u ginki na dyżurze ... torbę wezmę, ale nie liczę na nic więcej, niż KTG, badanie i powrót do domu ... mam tylko nadzieję, że ostatecznie umówimy się na termin wywołania ...
Antar, rozumiem jak Ci ciężko, bo ja przy małej też nie mam chwili wytchnienia ;-) &&& żeby w 38 tyg było po wszystkim
Blusia, no to całkiem dobre wieści
a u Was w szpitalu nie można ot tak po prostu przyjść na KTG ??? u nas o nic nie pytają, tylko rejestrują
a co do rozwarcia ... nie chcę Cię dołować, ale ja prawie 2 tyg mam już prawie 2 paluchy i nic
skurczy brak !!! chociaż nic a nic się nie oszczędzam, trzepię kilometry na spacerach, noszę młodą itp itd ... cały czas jedno, wielkie nic
Dżastina, super, że wszystko załatwione
Silva, ja popijam herbatkę z liści malin, ale tej rycyny się boję ... podobno może przeczyścić też dzidzię, a jak nie zadziała, to szkoda, żeby się męczyła w zielonych wodach
Agatka, mam nadzieję, że dziś lekarz się zlitował i już nie odesłał Cię do domu