To teraz ja o wczorajszej wizycie. Mój Antos wygodnie sobie siedzi, wiec dlatego tak bardzo boli mnie kość lonowa. Stan szyjki bez zmian, juz nie wystaje z pod Pessara czyli długości zmierzyć nie można. Znów pojawiły sie skurcze wiec teraz biorę Fenoterol co 4 godziny i przygotowywuje sie na poród w każdej chwili. W nocy spakowalam torbę dla siebie i Antosia; i zaczynam walkę o każdy dzień....
FOREVER bardzo sie ciesze z Twojej udanej wizyty. Zacznij sie oszczędzać i uważaj na siebie.
Trzymam kciuki za najbliższe wizyty; czekamy na dobre wiadomości.
Kochana, niech mały jeszcze troszkę poczeka! &&&&&&&&! :*