Nasze wizyty u lekarza (badania, wyniki, usg)

[antar]

Aestima statystyki są troszkę inne. Owszem serduszko to cenny dowód, ale ono bije już w piątym tygodniu ciąży. Najczęstsze sa chyba ciąże obumarłe ze względu na możliwość pojaiwenia się wczesnych wad, dlatego w pierwszym trymestrze trzeba tak bardzo uważać na siebie ( np nie pić coli bo ona miesza coś w kodzie genetycznym- to wiem z zajęć o biomedycznych podstawach wychowania). W pierwszej ciąży poczułam się spokojna dopiero po usg przezierności karkowej w 11 tyg i 4 dniu.
Nie chcę absolutnie straszyć,ale bijące serduszko to znak żeby na poważnie uważać na siebie, a wszystko będzie dobrze- choć na niektóre rzeczy nie ma się niestety wpływu.

 

[Aestima]

Traschka, ja też Bo jak tu ukrywać takie szczęście?? Tym bardziej, że wszyscy chodzili wokół mnie na paluszkach, unikali tematu "dzieci", bo w maju poroniłam i chciałam, żeby to się już skończyło. Bo noszę w sobie nowe życie i nową nadzieję I po prostu chcę żeby wszyscy wiedzieli, że znów jesteśmy szczęśliwi
Poza tym gdyby nawet stało się coś złego- nie mówiąc nikomu o ciąży pozbawiłabym się wsparcia najbliższych. A wiem z autopsji jakie jest ono ważne. My w maju byliśmy z mężem oboje w takim dołku, że nie chcę myśleć co by było gdyby nie moi rodzice, dziadkowie, nasi przyjaciele...

 

[Aestima]

Antar, mój lekarz powiedział, że 95 % stwierdzonych ciąż i 97% tych z bijącym serduszkiem kończy się urodzeniem żywego dziecka i ja chcę mu wierzyć) wiem, że serduszko może przestać bić, bo mój szkrab umarł w 11 tyg, ale uznałam, że byłam po prostu w tych 3 proc. i statystycznie jest małe prawdopodobieństwo, że znów w nich będę Taką sobie mam teorię i bardzo w nią wierzę!
A że trzeba dbać o siebie i uważać na to co się w ciąży je, robi, pije, wdycha... to oczywiste. Myślę, że na każdym etapie trzeba dawać dziecku to co najlepsze i chronić przed tym co może zaszkodzić...

 

[ironia]

dziewczyny na pewno wszystko bedzie dobrze od tych mdłosci to niedługo połkne kostke toaletowa tak mnie drze na wymioty auu..znwo leecee....

 

[alatoha]

Witajcie. Dawno mnie nie było. Najpierw długo mnie mdliło a że pracuję to po pracy padałam na łóżko i tak leżałam czekajac na lepsze. W końcu pomału przyszło lepiej i już jest nawet ok. Jutro mam USG- pierwsze i troszkę stresa. Wiem ze musi być wszystko ok ale niepokój zawsze pozostaje.

 

[Aestima]

alatoha! jej jak długo Cię nie było... Trzymam kciuki za jutrzejsze usg

 

[aniii]

Witam dziewczyny...widzę że tu same nowinki, cieszę sie że większość juz po usg i maja w sobie super rozwijające się Fasolki
u mnie trochę mniej kolorowo...mam mega doła i może powinnam zacząc pisać w innym temacie...
byłam dziś u ginka i...niestety mimo że aparatura usg jest w gabinecie to dostałam skierowanie na usg które będzie dopiero za miesiąc i mało tego, usg będzie mi robic całkiem inny lekarz który ze mna nie ma nic wspólnego bo w przychodni tylko ta dr robi usg...no wścieknąc sie mozna. bardzo bym chciala prywatnie chodzic, teraz wiem że jak się nie kupi wizyt to jest jedna wielka ch...nia i miło to Cię nie będą traktować. poszłam do kolejnego lekarza i z kolejnego jestem totalnie niezadowolona. jak opowiedziałam mojemu m...o co chodzi to sie na mnie naburmuszył. wszystko mnie wkurza, u mnie nie ma mowy o ciąży bez stresu bo gdzie się nie rusze to jakies problemy...już mam dosyc, jest mi bardzo, bardzo źle:---(

 

[traschka]

Aniii, a do tego drugiego lekarza poszłaś prywatnie? Ja zanim się wybrałam poszperałam w opiniach w internecie i tam od razu widać, do kogo warto pójść. Nie wiem jak w twoim mieście, ale w moim byli opisani chyba wszyscy w portalu znanylekarz.pl. O cenach też możesz się tam sporo dowiedzieć. Są dobrzy, którzy naprawdę biorą niewiele. Warto sprawdzić!

 

[eZOJA]

anii ojej kochana..
w necie sa info o lekarzach to fakt. Ale na nfz to tak jest, wiem cos o tym... szukaj innego!

 

[tusenfryd18]

Anii Traschka ma racje.Poszperaj w necie i dowiedz sie o lekarza.
Ja tez tak miałam jak Ty,nie dosydz ze tutaj ciąże prowadzi lekarz rodzinny(przypominam mieszkam w norwegii)To pierwsze usg robia w 17 tygodniu.Byłam załamana
Sa tutaj prywatne kliniki,niewiele,ale raczej tu sie donich chodzi ze skierowaniem bo prywatnie todrogo.Poszperalam w necie i na forach o dobrych ginekologach i uzyskalam adres klinkiki i lekarza polecanego.Jak zadzwonlam i umowilam wizyte dowiedziala sie o cenie badania ginekologicznego i usgDoznalam lekkiego szoku ale dziecko najwazniejsze.Kiedy poszlam doznalam kolejnego,bo tym polecanym ginekologiem do ktorego sie zapisalam byla polka(nazwisko i imie typowo skandynawskie):-):-):-)malo sie nie poplakalam.Opowiedzialam jej o moich problemach z wczesniejszymi ciazami,i ze nie wyobrazam sobie chodzic tu tylko do lekarza rodzinnego i ona podeszla do mnie ze zrozumieniem.Zrobila usg,zbadala,zachwycila sie przy okazji blizna po cc,powiedziala zetu by mi zrobili owiele wieksze naciecie.Aha i dala 3 tyg zwolnienia poniewaz zaliczyla moja ciaze do zagrozonych,z uwagi na problemy wczesniejsze.
Powiem Ci Anii ze strasznie sie ciesze ze podjelam decyzje o zapisaniu sie do prywatnej kliniki chociaz nie sadze zeby bylo mnie stac na to zeby chodzic tam co miesiac.Ale dzieki temu wiem ze z dzidzia jak narazie wszystko ok.Malo tego bede chodzic do niej na wizyty juz caly czas ,zalatwila mi skierowanie ze nie place za kolejne.
Anii nie możesz sie stresowac tylko działac,napewno jest wszystko wporzadku ale tez wiem jak to jest kiedy sie nie dowiesz sama.