Ivona83
Fanka BB :)
A tym co mają USG zazdroszczę bo sama chetnie bym się wybrała to chyba najfajniejsze badanie w ciąży :-):-):-),
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dziewczyny , ja już po wizytce. Mieszko waży już kilogram!!!!!!!!! Pierwszy kilogram naszego synka) No dokładnie 998g.
Wszystko ok, erytrocyty z moczu się ulotniły i mogę już zapomnieć o tamtej szpitalnej historii. Szyjka 4,4 cm. Nie wiem co tu jeszcze dodać- po prostu wszystko jest ok A Miesio tak ślicznie otwierał buziaczka i połykał wody płodowe No i pierwszy raz widzieliśmy profil naszego synka
Dziewczyny, czy glukoza na czczo znaczy również, że bez picia nawet wody i lekarstw ?
dziewczyny a czy wam lekarze zlecali test na HIV albo czy same robicie? Ja widzę, że w niektórych szpitalach jest obowiązkowe badanie do wglądu w trakcie przyjęcia na oddział, tak jak np badanie grupy krwi. Nie wiecie ile to kosztuje?
już po wizycie!
Jestem bardzo szczęśliwa, nasza Marysia na 100% pozostanie Marysią, tak ewidentnie rozchyliła nóżki i dała się podglądnąć, że nie możę być wątpliwośći co braku siusiaka) POza tym waży już 940g! To niesamowite, niedawno była główką od szpilki! Wszystkie narządy piękne, serduszko śliczne 4komorowe, żeberka, żołądeczek, pęcherz i nereczki. Ogólnie rozwija się idealnie. Jest o jakiś tydzień większa niz powinna, ale raczej nie spodziewam się małego chucherka patrząc na wzrost tatusia
Moja szynka pięknie trzyma, zapomniałam oczywiście zapytać ile ma, ale jest "piękna i baaaardzo długa" więc to mi wystarczy.
Jestem taka szcześliwa)))
Ja już po glukozie....Mdliło jak diabli.Wiedziałam, że jak pójdę do znanej mi ogólnodostępnej szpitalnej toalety bez okna i wieloletniego remontu, to może być cienko. Ale pielęgniarka się nade mną zlitowała i wpuściła do innej - wprawdzie zamiast drzwi miała parawan, ale naprawdę było mi wszystko jedno... No i mimo siedzenia w kurtce nieco zmarzłam.
Po trzecim pobraniu zamiast zjeść coś od razu - zapomniałam zabrać - to pojechałam na chwilę do sklepu no i tam mnie tąpneło - zawroty głowy, atak gorąca, ledwie stałam na nogach. Kupiłam batonik oraz czekoladę i musiałam posiedzieć trochę w aucie, aby w miarę dojść do siebie... A że mi się parówek zachciało, to jeszcze spożywczy był do zaliczenia i przy okazji zakup paru innych rzeczy.
Czuję się mocno śnięta
A i spodziewałam się większego szaleństwa Młodej.
Trasia - rewelacyjne wieści :-) Gratuluję dobrych wyników!
Ja widziałam moją małą 10.02 ale już się stęskniłam za tym widokiem :-) Kolejna wizyta 14.03 a to już będzie leciał 29tc. Ginka wspominała, że usg zrobimy ok 30tc, więc zapewne wtedy da mi skierowanie. Już się nie mogę doczekać. Swoją drogą jak ten czas zasuwa - od wizyty do wizyty, od zwolnienia do zwolnienia, od badania do badania... i lecą te tygodnie :-) Przed wizytą będę robiła badania, m.in. przeciwciała - mam nadzieję, że wsio będzie ok.
Nie napisałam jeszcze że byłam u okulisty i mam wadę w jednym oku 1 a w drugim 1,25. Pani okulistka potraktowała mnie tak jakby chodziło mi wyłącznie o świastek do cc!!! Nie mogła uwierzyć że nigdy nie nosiłam okularów i że wzrok pogorszył mi się w przeciągu tych paru miesięcy. Nie zrobiłam badania dna oka bo oczywiście byłam sama z Jasiem i jeszcze samochodem .
Pani powiedziała do koleżanki na wstępie " O kolejna ciężarna pewnie po świstek" i zaśmiała się do niej.Mi normalnie żyć się odechciało .Ledwo na oczy wieczorem widzę , wystraszyłam sie i postanowiłam to skontrolować i na wstępie zrobiono ze mnie naciągaczke. Nie chcę rodzić poprzez cc i do głowy by mi nie przyszło żeby kombinować.Niepotrzebnie tylko tam poszłam.
Okulary już zamówiłam, będa na poniedziałek
No to i ja jestem... troszkę późno ale jeszcze daje radę...
Rano robiłam glukozę.. myślałam że nie dam rady!! Piłam ją a ona mi się cofała! Jeszcze czuję jej smak w ustach! Fu paskudztwo... odebrałam wyniki i są w normię!
Przed wypiciem 4,4 a po godzinie 4.9 więc spokojnie się mieszczę w normie
Ale za to morfologia tragiczna!!! Wdziera mi się powoli anemia... więc Terdyferon czeka już mnie mdli jak sobie pomyśle... bleeeeee no ale słuchajcie. Ginek do mnie mówi!! Dziewczyno jak ty w 25 tc masz anemię to co to bedzie w 35 tygodniu?
No i dzisiejszym proiorytetem wizyty była " szyjka macicy" pierwszy raz mi mierzył...aż się za głowę złapał!! Powiedział że jestem rekordzistką!!! Otóż uwaga!! Moja szyjka ma 5.9 cm... szok, szok, szok i szok!!!
Do tego robi usg... podglądamy Oliwiera... mierzy mu kość udową i mówi " ja pitole" więc ja zdrętwiałam ze strachu!! Mówie Panie doktorze co jest??? Bo zaraz na zawał zejde...a on do mnie " Dziewczyno jak ty masz nie mieć anemi??? Twój syn waży 1020g... a to dopiero skończony 24 tydzień ciązy!!! Toż to smok!! Więc ja zaczęłam się śmiać! no co poradzę? ogólnie wszystko z nim ok! Ułożenie główkowę, tętno 143u/min... ogólnie kawał chłopa no!!
A że w moczu miałam bakterię to dostałam leki ziołowe, no i jeszcze lek na skurcze łydek które mnie w nocy dopadają;-)
No to tylę... odmeldowywuję się teraz do łóżka bo troszku zmęczona jestem dobranoc...
A no.... i reszcie dziewczyn gratuluję udanych wizyt....
I dopisuję się do " mamuś anemiczek" także Cinamon głowa do góry nic sie nie martw nie jesteś sama...
ominęłamjustynko zeberka opisała swoją wizytę króciutko na głownym:-)
Justyś- jednak Kalinka będzie Ślicznie, gdybym miała córeczkę być może też byłaby Kalinką) A jak byłam mała i nie umiałam wymówić "Karolinka" właśnie Kalinką się nazywałam)
Nie strasz, bo ja też należę do "krótkoszyich" :-( A jestem w dokumentnym lesie ze wszystkim Poza tym Młodej będzie jeszcze zdecydowanie lepiej w środku - mrozy jeszcze nie zeszły ;-)Już kiedyś o tym pisałam - moja kuzynka ma córcię (dziś dwuletnią), którą urodziła w 25tc (!!!) - od początku ciąży silna niewydolność szyjki - pessar w 20tc, cc w 25. I ok. Więc wierzę, że u Ciebie wszystko będzie super, ale i tak trzymam kciuki, żebyś jak najdłużej wytrzymała.
Nie strasz, bo ja też należę do "krótkoszyich" :-( A jestem w dokumentnym lesie ze wszystkim