reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania, wyniki, usg)

Setana a czy to przypadkiem nie jest to o czym pisała kiedyś Zebrra? Próbowałam to znaleźć ale nie dałam rady w tym natłoku postów. Wiem, że pisała coś o miedniczce i bałą się wizyty. Okazało się, że wszystko jest w najlepszym porządku... Trzymam za was kochana, dzielna jesteś! Jestem z ciebie dumna, że potrafisz spokojnie do tego podejść i czekać zamiast czytać o najgorszych przypadkach w necie.

Cinamon tobie życzę wielkiego rozmnożenia żelaza:)

marta rzeczywiście, twoje wyniki po glukozie nie są dobre:( Kiedy masz wizytę żebyś mogła je skonsultować z lekarzem? Czeka cię pewnie odpowiednia dieta i jakieś małe szkolenie... trzymam kciuki!!

katamisz powodzenia na badaniu i wizycie:))
 
reklama
Setana głowa do góry, nie ma co zakładać najgorszego, będzie dobrze!!!

marta
takie wyniki? nie jestem specjalista, ale moja kumpela miała bardzo podobne i lekarz na krzywa cukrowa ja skierował - niestety do szpitala na 2 dni..ale może to indywidualne sprawa...a kiedy masz wizyte, zeby sie dowiedzieć co i jak??

katamisz powodzenia....
 
na szczescie jutro mam wizyte to sie wszystko wyjasni...no zmartwilam sie troche bo jest z tym troche zamieszania ale ja od dawna to czulam-nie wiem dlaczego- ze tak bedzie....to badanie i siedzenie tam ponad 2h jest straszne, dopiero dochodze do siebie. do tego moja mala taka chora ze ledwo przytomna. i ja przy okazji dostalam bioparox bo z moim gardlem nie za dobrze zaczyna sie dziac, ale to moze i dobrze ze mi to przepisala to nic powazniejszego sie nie wykluje....
 
Setana a czy to przypadkiem nie jest to o czym pisała kiedyś Zebrra? Próbowałam to znaleźć ale nie dałam rady w tym natłoku postów. Wiem, że pisała coś o miedniczce i bałą się wizyty. Okazało się, że wszystko jest w najlepszym porządku... Trzymam za was kochana, dzielna jesteś! Jestem z ciebie dumna, że potrafisz spokojnie do tego podejść i czekać zamiast czytać o najgorszych przypadkach w necie.
Niestety,ale jest to coś poważniejszego :-(Moja Młoda ma to co pisała Zebrra - pieleklazja - ale tak na niepokojącej granicy, do obserwacji i kontroli po porodzie jeśli samoistnie nie zniknie.
 
setana trzymam kciuki za nerki twojej małej i mam nadzieję, że będzie dobrze :-)
katamisz, mamusiacóreczki kciuki za wizytę &&&&&&&&&
cinamon na nie biorę żelaza więc nie wiem nic na ten temat, ale wiem, że pomarańcze (ze swoją wit. C) pomagają wchłaniać żelazo
 
I już wiem...będzie Zuzanna:-) Ginekolog badał, badał, mierzył i mierzył (wszystko wg normy) i pokazał mi pośladki dzidziusia, a między nimi "wnęka" czyli, że worka nie widać. Pan doktor powiedział, że jak dla niego to kobieta:-) Ale nie nastawiam się na 100%. Zamierzam go wypytać przy okazji kolejnego usg. Mam już jedną córeczkę więc w głębi duszy cieszę się na Zuzię, bo lepiej się dziewuszki dogadają;-). Katamisz jak u Ciebie?
 
Dziękuję Wam dziewczyny za kciuki i ciepłe słowa :*

Setana a czy to przypadkiem nie jest to o czym pisała kiedyś Zebrra? Próbowałam to znaleźć ale nie dałam rady w tym natłoku postów. Wiem, że pisała coś o miedniczce i bałą się wizyty. Okazało się, że wszystko jest w najlepszym porządku... Trzymam za was kochana, dzielna jesteś! Jestem z ciebie dumna, że potrafisz spokojnie do tego podejść i czekać zamiast czytać o najgorszych przypadkach w necie.
Tak najpierw myślałam, że chodzi o to samo ale Forever pisze, że to coś innego. Nie wgłęgiam się i nie czytam teraz, bo nie chcę się nakręcić jescze bardziej. Wiem, że nie mam teraz na to wpływu i jedyne co mi pozostaje to czekać do kolejnej wizyty, żeby zobaczyć jak jest. Jak nie będzie dobrze, ehh... to wole nawet teraz o tym nie myśleć :( Nie potrafię przestać o tym myśleć ale jakos tak staram się udawac przed sobą, że to nie nas dotyczy.

na szczescie jutro mam wizyte to sie wszystko wyjasni...no zmartwilam sie troche bo jest z tym troche zamieszania ale ja od dawna to czulam-nie wiem dlaczego- ze tak bedzie....to badanie i siedzenie tam ponad 2h jest straszne, dopiero dochodze do siebie. do tego moja mala taka chora ze ledwo przytomna. i ja przy okazji dostalam bioparox bo z moim gardlem nie za dobrze zaczyna sie dziac, ale to moze i dobrze ze mi to przepisala to nic powazniejszego sie nie wykluje....
Trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę. Mam nadzieję, że nic poważniejszego z tego garła się nie wykluje.
Niestety,ale jest to coś poważniejszego :-(Moja Młoda ma to co pisała Zebrra - pieleklazja - ale tak na niepokojącej granicy, do obserwacji i kontroli po porodzie jeśli samoistnie nie zniknie.
Forever co jest poważniejsze? To poszerzenie UKM u mojej Iskierki czy to co ma Twoja Krysia?
Wierzę jednak, że i u mnie i u Ciebie wszystko będzie dobrze, inaczej być nie może...
 
reklama
Do góry