Zebrra mnie brak miesiączki by nie zaniepokoił specjalnie, bo zawsze miałam z tym problem... Od zawsze bardzo nieregularnie, bywało tak, że mam co 3 tygodnie a potem dopiero po 3 miesiącach. Wszystkie badania wychodziły w porządku, ale przez tą nieregularność zajście w ciążę było naprawdę trudne... miałam szczęście i przez zupełny przypadek trafiłam na usg w dzień owulacji.
Druga skrajność - mam koleżankę, która miała "okres" do 4 miesiąca. Wcześniej zawsze skąpe miesiączki, już w ciąży też coś na kształt plamienia, do głowy jej nie przyszło że może być w ciąży
Jest nawet taki program "I didn't know I was pregnant" - dokument w którym pokazują przypadki kobiet, które urodziły donoszone dziecko i nie wiedziały do porodu, że są w ciąży... nie z marginesu tylko matki dwójki dzieci, normalnie funkcjonujące. Po prostu ciąża bez objawów, przytyły po 3 kg. W głowie się nie mieści ale takie przypadki istnieją.