reklama
tez bym chętnie agatko pomogła ale ja w krakowie, ale jakby trzeba było jakis kontaktów to moge moje macki uruchomić
chyba jestesmy tu na forum coraz bardziej zzyte to mile ze mozna tez na innych polegaĆ
my właśnie po porannym antybiotyku i bierzemy sie za pisanie ściąg na egzamin skróciłam notatki i mam 40 stron teraz musze je jakoś skondensować i zrobić 3 strony a4 sciąg
a mały szaleje w najlepsze no i u mnie kaszel jakis bardziej mokry i łatwiej mi go odkrztusić
chyba jestesmy tu na forum coraz bardziej zzyte to mile ze mozna tez na innych polegaĆ
my właśnie po porannym antybiotyku i bierzemy sie za pisanie ściąg na egzamin skróciłam notatki i mam 40 stron teraz musze je jakoś skondensować i zrobić 3 strony a4 sciąg
a mały szaleje w najlepsze no i u mnie kaszel jakis bardziej mokry i łatwiej mi go odkrztusić
traschka
Mama Marysi
Agatko podziwiam cię, że podchodzisz do tej sytuacji tak spokojnie i dojrzale. Gorąco wierzę, że czas przyniesie rozwiązanie!
Ja przeżyłam glukozę, ale nie było łątwo... dobrze, że babka mi do tego wcisnęła cytrynę bo inaczej zwymiotowałabym od razu. Generalnie jakoś to wypiłam, nie było takie starszne jak się obawiałam. Babka mówiła, że mogę się przejść i wrócić za 2 h, więc się ubrałam i wyszłam, ale po 100 m poczułam jak wszystko podchodzi mi do gardła. Uczepiłam się słupa i zatwardziale przełykałam natłok śliny, byłam juz prawie pewna, że zwymiotuję i słabo mi się zrobiła. Od razu zawróciłam i wróciłam do laboratorium, przesiedziałąm tam 2h nie mając już odwagi na spacer. WYniki po południu
No i ze złych wiadomości zadzwoniła do mnie babka z rejestracji od mojej lekarki z wiadomością, że ginka jest chora i odwołuje wszystkie wizyty... więc niestety poniedziałek odpada. Najbliższy termin był na 28 lutego, to dopiero za ponad dwa tygodnie Nie wiem jak to przetrwam... no i tak sobie myslę, że jeśli cukier wyjdzie nie w porządku to będę musiała chyba iść do innego lekarza...
Ja przeżyłam glukozę, ale nie było łątwo... dobrze, że babka mi do tego wcisnęła cytrynę bo inaczej zwymiotowałabym od razu. Generalnie jakoś to wypiłam, nie było takie starszne jak się obawiałam. Babka mówiła, że mogę się przejść i wrócić za 2 h, więc się ubrałam i wyszłam, ale po 100 m poczułam jak wszystko podchodzi mi do gardła. Uczepiłam się słupa i zatwardziale przełykałam natłok śliny, byłam juz prawie pewna, że zwymiotuję i słabo mi się zrobiła. Od razu zawróciłam i wróciłam do laboratorium, przesiedziałąm tam 2h nie mając już odwagi na spacer. WYniki po południu
No i ze złych wiadomości zadzwoniła do mnie babka z rejestracji od mojej lekarki z wiadomością, że ginka jest chora i odwołuje wszystkie wizyty... więc niestety poniedziałek odpada. Najbliższy termin był na 28 lutego, to dopiero za ponad dwa tygodnie Nie wiem jak to przetrwam... no i tak sobie myslę, że jeśli cukier wyjdzie nie w porządku to będę musiała chyba iść do innego lekarza...
Agata, gdybyś potrzebowała jakiejkolwiek pomocy, to ja też się zgłaszam na ochotnika. Nie wiem jak mogłabym Ci pomóc, ale może na coś się przydam, bo i tak siedzę w domu (łożysko już ok więc mogę latać), nie mam już obowiązków w pracy, mam samochód więc jak by coś trzeba było zdziałać to wystarczy poprosić
Traschka współczuję przeżyć, wszystko jeszcze przede mną - już sie boje...
Aestima
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Marzec 2010
- Postów
- 7 404
Agatko, ja też chętnie pomogę!Tylko nie wiem jak... Miasta które obstawiam to Bydgoszcz i Zielona Góra, a Ty jesteś z Warszawy?? Szkoda, że tak daleko gdybyśmy były wszystkie w jednym mieście stanowilybyśmy niezłą grupę wsparcia, co?
A może przychodzi Ci do głowy coś co mogłybyśmy zrobić dla Ciebie na odległość?
Traschka, daj znać jak wyniki- ja idę na to świństwo w poniedziałek (o ile wcześniej nie wyląduję na ip- twardnienia..) i tez mam obicązenie 75 od razu. Przy okazji skontroluję moją anemię.
Traschka, czyli wizytę masz mniej więcej tak jak ja- ja idę 25 lutego. My normalnie ze wszystkim łeb w łeb
A może przychodzi Ci do głowy coś co mogłybyśmy zrobić dla Ciebie na odległość?
Traschka, daj znać jak wyniki- ja idę na to świństwo w poniedziałek (o ile wcześniej nie wyląduję na ip- twardnienia..) i tez mam obicązenie 75 od razu. Przy okazji skontroluję moją anemię.
Traschka, czyli wizytę masz mniej więcej tak jak ja- ja idę 25 lutego. My normalnie ze wszystkim łeb w łeb
zebrra
Potrójna mama :)
Dziewczyny trzymam kciuki za cukier, oby wyniki były dobre!
Agata, ja oczywiście równiez oferuję pomoc, będę bywać na Karowej, więc gdybyś potrzebowała czegokolwiek, to zawsze możesz dać znać. Numer do mnie masz. Nie proponuję, ze zajmę się Franiem, chociaż nie miałabym z tym problemu, ale wiem, jako mama, ze nie oddałabyś dziecka w obce ręce... Trzymam kciuki, żebyście znaleźli dobrą opiekę dla synka. Franio nie chodzi do przedszkola, prawda?
Będziesz leżała na patologii I czy II?
Agata, ja oczywiście równiez oferuję pomoc, będę bywać na Karowej, więc gdybyś potrzebowała czegokolwiek, to zawsze możesz dać znać. Numer do mnie masz. Nie proponuję, ze zajmę się Franiem, chociaż nie miałabym z tym problemu, ale wiem, jako mama, ze nie oddałabyś dziecka w obce ręce... Trzymam kciuki, żebyście znaleźli dobrą opiekę dla synka. Franio nie chodzi do przedszkola, prawda?
Będziesz leżała na patologii I czy II?
reklama
Gosiaczek.81
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Listopad 2010
- Postów
- 392
dziewczynki, ile waza wasze bobaski i w ktorym tyg byl pomiar .......
moje sliczne jest mlodsze o 3 dni czyli 21 t 4 d waga 440 gram
moje sliczne jest mlodsze o 3 dni czyli 21 t 4 d waga 440 gram
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 210 tys
- Odpowiedzi
- 53
- Wyświetleń
- 11 tys
Podziel się: