Justynko ja chodze prywatnie do ginka i zawsze badania mam płatne..
Ale teraz zrobie tak jak koleżanka radzi... umówie się na wizyte na Nfz i poproszę o skierowanie na badania..tylko się coś dodzwonić nie mogę.. Już nie zapłace złotówki za badania... chociaż to mi się należy!
Ja mam o tyle dobrze, że lekarza prowadzącego mam na NFZ. Jeśli dochodzą badania, za które musiałabym zapłacić (jak było w przypadku CMV), to mam jeszcze lakrza prywatnego, za którego też nie płacę /oraz badania zlecone przez niego/, bo mam abonament, za który płaci firma :-) Lek. prywatny sam zaproponował, żeby przychodzić do niego, gdyby miała robić jakieś badania płatne, on wtedy mi przepisze skierowanie :-). Wystarczy, że za leki trzeba płacić...