reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania, wyniki, usg)

reklama
widzę, że wczoraj była wysyp wizyt - dzięki Bogu że wszystkie zakończone pomyślnymi wiadomościami...Doris jesteś kolejna w naszym dziewczyńskim klubie :-D

powiem Wam że odkąd przeczytałam wiadomość Ani, nie mogę myśleć spokojnie o swojej ciąży; na dodatek koleżanka kilka dni temu miała cc przy bliźniakach - na przedostatnim usg widziała 2 dorodnych chłopaków ważących 2400, na ostatnim, 3 dni przed cc, żył już tylko jeden - drugi odszedł z dnia na dzień nie wiadomo dlaczego - a był już gotowy do wyjścia...myślałam że najgorsze już za nami - okazuje się, że najgorsze może przydarzyć się w każdej chwili...
 
czy tylko mnie lekarka nie chce powiedziec co nosze pod serduszkiem? :( eh....
Uważam, że lepiej jak lekarz nie "gdybie" gdy nie jest pewien i milczy, niż miałby cię wprowadzić w błąd ;-) a szanse i tak są pól na pół heh :-D
Mi jeden lekarz na wizycie powiedział, że chyba chłopiec, a teraz na genetycznym, że na 70% córeczka - a dowiem się prawdy w lutym na usg połówkowym :tak:
 
Traschka nie dlatego o tym pisze, żeby kogokolwiek denerwować - uwierz, że sama jestem wystarczająco zestresowana...chciałam tylko podzielić się swoimi refleksjami odnośnie tego, że żyjemy czasem w takiej nieświadomości nieszczęścia, że staje się to do granic możliwości tragiczne...Boże, jak ja bym chciała, żebyśmy już w spokoju i w komplecie dotarły do czerwca...Po takich wiadomościach jak wczorajsza, czuję się jakbym dostała kijem w głowę...
 
Traschka ma rację. Po wczorajszej inf też czuję się jak gdybym dostała kijem w łeb, a po tej dzisiejszej w wzmiance o bliźniakach jakgdyby ktoś mi strzelił jeszcze w brzuch... Piszesz Dagamit o tej nieświadomości nieszczęścia- ja wolę w niej pozostać niż być ciągle uświadamiana, bo może nic całego mnie już nie spotka, to po co mam się tak stresować? To nie jest dobre dla mojego dziecka.
 
Zmieniając temat na odrobinkę inny - to napiszcie ile cm miały wasze maleństwa na USG genetycznym i ile wyniosła mm przezierność karkowa - troszkę sie niepokoję moim wynikiem (który mieści się w normie ale wynosi 2,4)
 
Moje W 12 tyg i 4 dniu CRL 65, przezierność 1,3
Gosiaczek, ale Ty miałaś później, więc to nrmalne, że nt większe. Nie martw się bo gdyby wynik był zły zleciliby Ci dodatkowe bad.
 
Aestima, to chyba będzie trudne żeby izolować się od wszystkich złych wiadomości ze świata przez całą ciążę...chociaż rozumiem doskonale takie chęci, bo sama, gdybym mogła, weszłabym pod jakiś klosz aż do czerwca. Pamiętam swoje dwie pierwsze ciąże, kiedy nastawiałam się psychicznie bardzo pozytywnie i unikałam wszelkich złych wieści - potem za każdym razem, keidy okazywało się, że to koniec mojej ciąży, spadałam z nieba do piekła. Teraz myślę sobie, że może jak człowiek zachowa odrobinę sceptycyzmu, to po prostu jest mu łatwiej.

Gosiaczek u mnie w 12,0 tc crl 5,0 cm a przezierność 1,2.
Ale tak jak pisze Aestima - miałaś później badanie, więc naprawdę nie ma się co stresować!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Moje W 12 tyg i 4 dniu CRL 65, przezierność 1,3
Gosiaczek, ale Ty miałaś później, więc to nrmalne, że nt większe. Nie martw się bo gdyby wynik był zły zleciliby Ci dodatkowe bad.
wiem, robilam na ostatnią chwilkę i bobas miał 8 cm, ale człowiek sie naczyta w necie, że max to 2,5 i potem ma stracha
na wszelki wypadek chcę porownac, moze są dziewczyny, ktore robily NT w 13 tyg
 
Do góry