Ale naprodukowałyście postów
Wszystko przeczytałam, ale nie wiem co napisać....za dużo tego
Co do proporcji dziecka, to mój Michaś miał głowę 3tyg większą niż reszta ciała. Urodził się zdrowy jak rydz, tylko wielkość głowy ma po tatusiu! Teraz Maja tez ma różnice między główką a kością udową 3 tyg, lekarz nie mówił mi nic o tym, że to jakaś nieprawidłowość, widać będzie miała długie nogi i małą głowę
Co do szpitala i tego gdzie rodzić, to wszystko zależy od indywidualnego przypadku, ile ludzi tyle historii, jedni chwalą Infalncką (koleżanka zachwycona), inni nie (moja sąsiadka, 17 godzin rodziła tam naturalnie, zaliczyła 2 nacięcia i pęknięcie). Jedni chwalą Żelazną, inni mówią, że to szpital fabryka..... A ja myślę, że jak dobrze idzie poród to miejsce aż takiego znaczenia nie ma. Według mnie warto mieć swoją dobrą położną, żeby w razie problemów pomogła.
Ja jadę na Żelazną, mam tam zaklepane CC, więc innego szpitala pod rachubę nie biorę. Bliżej mam Instutut Matki i Dziecka (ale złe wspomnienia po 3 tyg na patologii ciąży) a na Żelazną jest tylko odrobinkę dalej, poza tym w Zośce rodziłam Michasia i było ok.
Co do usg ostatnie takie porządne miałam w 32 tygodniu i gin mi mówił, że kolejne jest już nie potrzebne
On wprawdzie na wizycie robi taki krotki przegląd usg, więc pewnie gdyby coś działo się z łożyskiem to by zauważył.
Za tydzien i 1 dzien będę miała już ciążę donoszoną, skonczony 36 tydzien
:-) w przyszłą środę mam wizytę i gin mi odstawi fenka
Ciekawe czy dotrwam do 16 czerwca bez fenka
Najwyżej wczesniej urodze, co by mi nawet na rękę było...