To i ja zdam relacje z wczoraj hmmm zamiast o 20:15 weszłam o 21:35 :/ ale ok i tak nie najgorsza obsuwa. Gin nie badała mnie ginekologicznie żeby przypadkiem czegoś nie wywołać Loli prze gabinetem wiercił się niemiłosiernie, aż kobietki w poczekalni patrzyły z niedowierzaniem, na usg synusio był grzeczny, i oczywiście jak się kończyło badanie to standardowo maluch dostał czkawki a co ! Usłyszałam od pani dr : możesz rodzic jak cos Główka wstawiona nisko, ale wszystko pozamykane szczelnie (obraz z usg). A i bardzo miło było usłyszeć (małe prawdopodobieństwo żeby moja gin była przy porodzie, bo jest ordynatorem na patologii, a z-cą na ginekologii i położnictwie) : Jak zaczniesz rodzic to wyślij mi smsa, jak będę na oddziale to przyjdę na "konsultację" wiadomo a jeśli mnie nie będzie to skontaktuję się telefonicznie z lekarzem który będzie poród przyjmował.
Wam też kochane gratuluję udanych wizyt, i faktycznie zapowiada się że te nasze chłopaki to byki będą.
Kciuki za dzis
Wam też kochane gratuluję udanych wizyt, i faktycznie zapowiada się że te nasze chłopaki to byki będą.
Kciuki za dzis