reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania, USG, zdjęcia naszych fasolek....)

MatkaEwa gratuluje!!! Super wiesci!!! No i masz tak jak chcial Twoj syneczek :-) Bexdzie mial braciszka do towarzystwa :-)
 
reklama
Ja mam kolejna już wizyte jutro o 11.00 u mojej gin. Będzie jeszcze interpretowała wyniki USG genet. bo to Usg robiła inna lekarka. Jutro może dowiem się jaka płeć:confused:
W pracy jeszcze nie powiedziałam,ze jestem w ciąży. Pracuję w nowej pracy od 3 miesiecy wiec głupio mi sie przyznawać że jak zmieniłąm prace to zaciążyłam. Boje się:szok: powiedziać szefowej bo to furiatka:szok:
 
gratuluję wszystkim wyników

agacia, a chcesz wracać do tej roboty? bo jesli niekoniecznie, to ja bym chyba zrobiła tak, że po cichu pozbyła się obowiązków [w sensie spychologii] ;-) a następnie położyła jej na biurku dwa paierki [zaśwaidczenie o ciązy i l4] i wyszła
wiem, łatwo się pisze, ale jest to wyjście pewnie ostateczne ;-)
 
Ja mam kolejna już wizyte jutro o 11.00 u mojej gin. Będzie jeszcze interpretowała wyniki USG genet. bo to Usg robiła inna lekarka. Jutro może dowiem się jaka płeć:confused:
W pracy jeszcze nie powiedziałam,ze jestem w ciąży. Pracuję w nowej pracy od 3 miesiecy wiec głupio mi sie przyznawać że jak zmieniłąm prace to zaciążyłam. Boje się:szok: powiedziać szefowej bo to furiatka:szok:

Też się bałam i powiedziałam, jak szefowej nie było - powiedziałam szefowi (wszyscy mówili, że on jest gorszy, ale mi się jakoś z nim dobrze rozmawiało). A za niedługi czas i tak trafiłam na l4, więc teraz już się tym nie stresuję (do czasu aż mam iśc do pracy z jakimiś sprawami - ale od czego ma się męża :cool2:)
 
Wróciłam i jestem wściekła jak osa :-( Chodzę na wizyty prywatnie do ordynatora szpitala (oddz. położniczego)
Moja wizyta wyglądała następująco: Przy wykonywaniu usg pytam: Ja: Wszystko wporządu, Pan doktor: a nie widzi Pani jak się rusza, Ja : jeśli była by możliwość zobaczenia płci dziecka to by było super, Pan doktor: Tak za 10 tygodni. I to jest wszystko co udało mi się dowiedzieć na temat Naszego dziecka, jeszcze mój S zapytał ile ma dziecko cm, Pan doktor się zmieszał i odpowiedział , że odpowiada tygodniowi ciąży. Na masakra ani nie zmierzył dziecka, nie pokazał gdzie ma rączki , nóżki .:-( Jak wychodziłam to zapytałam jeszcze : Panie doktorze czy wszystko dobrze z dzieckiem : Pan doktor: Na razie wszystko dobrze. I koniec wizyty, płakałąm przez 30 km, kurcze my czekamy miesiąc na wizytę, chciały byśmy wszystko wiedzieć. Moja mama twierdzi , że może miał zły dzień---ale czy to usprawiedliwia, normalnie tylko odwalił wizytę. Chyba zapiszę się tak za tydzień na 3d. Następna wizyta 19 grudnia jak będzie wyglądała tak samo to ja nie wiem co zrobię..... Przepraszam , że tak chaotycznie opisałam moją wizytę , mam nadzieję że coś da się zrozumieć, ale chyba jeszcze emocje i wkurzenie....Dobrze , że przez chwilę widziałam jak dziecko się rusza, chociaż wiem , że żyje..:wściekła/y::no:
 
A ja czekałam na pełne entuzjazmu relacje :( Faktycznie, z tego co Piszesz odwalił wizyte.
No ale najważniejsze, że dzieciątko rośnie i wszystko w normie.
Na następnej wizycie może będzie konkretniej - tego Ci życzę. I tak masz fajnie, że przed świętami, bo ja mam po świętach :(
Korba nie martw się - myśl tylko o tym, że w brzusiu mieszka zdrowe maleństwo :)
 
A ja czekałam na pełne entuzjazmu relacje :( Faktycznie, z tego co Piszesz odwalił wizyte.
No ale najważniejsze, że dzieciątko rośnie i wszystko w normie.
Na następnej wizycie może będzie konkretniej - tego Ci życzę. I tak masz fajnie, że przed świętami, bo ja mam po świętach :(
Korba nie martw się - myśl tylko o tym, że w brzusiu mieszka zdrowe maleństwo :)

Wiem Robaczku, ale nie wiem nawet ile dziecko ma cm, czy rośnie dobrze....

Przepraszam ,że tak wam truje ale się wkurzyłam na maxa:wściekła/y:
 
Korba wiem co czujesz. Ciesz się, że w ogóle usg miałaś bo ja nawet tego nie doświadczyłam! Zły dzień go nie usprawiedliwia!
Dobrze, że Dzidziol zdrowy. Też bym się na 3d zapisała ale już do 6tego wytrzymam ;-)
 
reklama
No wcale nie dziwne. Nie musi dr być wylewny ale na podstawowe info powinien odpowiedzieć i to bez łaski - przecież po to chodzimy do lekarza. Podejrzewam, że jeszcze płaciłaś za wizytę ...
 
Do góry