reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania, USG, zdjęcia naszych fasolek....)

No i ja też już w domu (pierwszy raz mi się zdarzyło wejść po czasie).

Mikołaj ładnie się kręci i ma już 3 kg! Na sam widok brzuszka gin spodziewała się większego malucha. Z pomiarów wynika, że termin przesunął się z 10.06. na... Dzień Dziecka (he he he - cały czas mówiłam, że tak będzie). Pobraliśmy próbkę do wymazu, ale, że wynik byłby dopiero w sobotę (tak powiedziała pani w laboratorium), a ja w piątek już wyjeżdżam - będzie trzeba pobrać jeszcze raz już w Ostródzie. Przepływy w porządku, łożysko ma pierwsze oznaki wapnienia, ale jest wszystko dobrze.

Co do mojej wątróbki, to pani doktor sama nie wie, czy (a jeśli to w jakim stopniu) to zagraża Mikołajowi. Wyniki są tak niejednoznaczne, że żeby stwierdzić cholestazę trzeba by do tego zrobić kompleksowe badania, na wynik których czeka się... miesiąc! Najchętniej z końcem tygodnia położyłaby mnie na oddział w celu zrobienia OCT, ale tu znowu sprawę komplikuje moja "przeprowadzka".
Tak więc jutro telefon do lekarza w Ostródzie i próby zapisania się na przyszły tydzień...

Grauluję wszystkim Wizytkom dzisiejszych udanych badań. Paulunia - i widzisz, nie trafiasz na oddział. A tak się bałaś.
 
reklama
Palin gratuluję wizyty a co do wątroby to wydaje mi się, że ona się poprostu na tym nie zna. Jednak najważniejsze, że z Mikołajem wszystko dobrze :tak:
Ja mam wymaz zrobić w poradni. Jutro tam zadzwonie i umówię się na wizytę. Nie wiesz może od której urzędują ?
I cieszę się, że szpital mnie dzisiaj ominął bo nawet nie miałabym z kim malutkiej zostawić, maż nie dostałby urlopu i musiałabym ją zawieżć 70km od Giżycka do moich rodziców a takiej rozłąki sobie nie wyobrażam
 
paulunia, gratuluje wizyty! Ciesze sie, ze wszystko ulozylo sie po Twojej mysli!

Palindromea Mikolaj to duzy chlopak! Mam nadziete, ze uda Ci sie wszystko zalatwic na czas. A z czasem oczekiwania na wyniki stwierdzajace ewentualna cholestaze to przesada!
 
Paulunia - z tego, co pamiętam to jutro są od 8 do 15 (rano jest Karolina, a po 11.30 moja gin). O tej cholestazie to trochę chyba wie, bo zrobiła mi mały wykład, a przede mną była dziewczyna, która ma stwierdzoną.

Mikoto - u nie problem polega na tym, że wyniki nie dają jednoznacznej diagnozy (nie są aż takie wysokie i zdecydowanie skaczą góra dół). Np. u Natis były wysokie i się utrzymywały, do tego ją wszystko swędziało (a to podstawowy objaw). Mnie nic nie swędzi, więc nie wiadomo do końca, czy to faktycznie cholestaza, czy może po prostu bunt wątroby.

No nic, trzeba poczekać na to, co w Ostródzie się dowiem...
 
Paulunia, Palin gratulacje!!!

Ja odebrałam wynik posiewu na paciorkowca: ujemny :-), chociaż gin mówi, że przy cesarce i tak podaje się u nich w szpitalu antybiotyki, takie na wszystko, żeby mama i dzidzia niczym się nie zaraziły... A Gabi moja na wizycie w trakcie badania miała taką czkawkę, że aż dr zaczął się śmiać :-D Generalnie podwozie ok, szyja twarda, zamknięta, minimalnie skrócona.
 
Dziewczyny, gratuluje udanych wizyt!!! :) dobrze czytać, ze dzidziusie rosną zdrowo. :)

Asia, według mnie gin niepotrzebne straszy waga.. Dzieci maja prawo sporo różnic sie od siebie, a Twój synek ma jeszcze ponad miesiąc na nabranie cialka :)

Kari, szkoda, ze Ty taka pozostawiona tylko swoim domysla.. Dziwne zasady i podejscie w GB maja..

my tez po wizycie Usg, pojechaliśmy wszyscy ja Zuzia i mąż. :) jak zwykle w babka Medica u dr. Szewczyka. Wieści dobre, Sebastian duży ale nie wielki czego sie bałam.. 3250g :) Doktor mówił, ze dam radę :p chowal buzke w lozysko, ale i tak fajnie go było podejrzec :) wszystkie przepływy, płyny w normie :) Serducho pięknie bije :) dzięki za kciuki kochane!!!:tak:
 
Morena - gratulacje z racji wyników i wizyty :-)

Anusiakanusia - Tobie również gratulacje:-)

Ja od dziś znowu na "palcowciskach" (Clotrimazol, bo coś znowu się zaczyna). Po wizycie (już w domu, przed wtyknięciem Clotka) na wkładce znalazłam trochę "galaretki" - to może być fragment czopka? Mnie się wydaje, że po prostu coś gin ruszyła przy pobieraniu próbki, ale w sumie to ciekawa jestem, czy tak właśnie ten czop wygląda...
 
palin czop to wlasnie taki glut wiec mozliwe ze zaczyna ci cos odchodzic. Mi z Adasiem wypadl w sumie dopiero w dzien porodu przy przyjeciu do szpitala i byl juz mocno podbarwiony krwia. Ale podobno im czystszy i mniej tym dluzej moze sobie odchodzic.
 
reklama
Do góry